– Bez kobiet nie ma w świecie harmonii – powiedział papież Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu św. Marty.
fot. pixabay.comSwoją homilię skoncentrował na postaci kobiety w nawiązaniu do opisu zawartego w pierwszym czytaniu z Księgi Rodzaju (Rdz 2, 18-25), mówiącym o stworzeniu kobiety i małżeństwie pierwszych ludzi.
Franciszek kontynuując swoją refleksję na temat stworzenia przypomniał, że Bóg utworzył wszelkie rodzaje zwierząt, ale mężczyzna nadal odczuwał samotność. Wówczas Pan wyjął jedno z jego żeber i uczynił kobietę, którą mężczyzna uznał na ciało ze swego ciała. – Ale zanim ją zobaczył, wymarzył ją – podkreślił papież, dodając, że aby zrozumieć kobietę, najpierw ją trzeba wymarzyć.
Ojciec Święty skrytykował postrzeganie kobiety jedynie w sposób funkcjonalny, zaznaczając, że niesie ona w sobie wielkie bogactwo: wnosi harmonię w dzieło stworzenia. – Są sobie równi, żadne nie przewyższa drugiego – podkreślił Franciszek. Dodał, że kobieta uczy nas nie tylko harmonii, ale także czułości, miłowania, sprawia, że świat jest piękny.
Następnie papież wskazał na zjednoczenie małżeńskie, które wymaga cierpliwości i rozwijania miłości każdego dnia. Przypomniał małżonków obchodzących 60 rocznicę ślubu, których zapytał o to, kto miał więcej cierpliwości. Zgodnie odpowiedzieli, że są zakochani w sobie. – To oznacza jedno ciało – podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek zaznaczył, że wyzyskiwanie osoby jest szkodą wyrządzoną rodzajowi ludzkiemu, ale wyzyskiwanie kobiety jest czymś więcej: zniszczeniem harmonii, jaką Bóg pragnął obdarzyć świat. Nawiązując do ukazanej w dzisiejszej Ewangelii (Mk 7,24-30) postaci Syrofenicjanki, poganki proszącej Jezusa, żeby z jej córki wyrzucił złego ducha, papież podkreślił odwagę tej kobiety.
– Ale kobieta to więcej: kobieta jest harmonią, jest poezją, jest pięknem. Bez niej świat nie byłby tak piękny, nie byłby harmonijny. A ja lubię myśleć – ale coś osobistego – że Bóg stworzył kobietę, abyśmy wszyscy mieli matkę – zakończył swoją homilię Ojciec Święty.