„Proszę was, módlcie się, bo jestem trochę stary i trochę chory, ale nie bardzo” – napisał papież Franciszek w liście do sędziwych księży z włoskiego regionu Lombardii. W miejscowości Caravaggio koło Bergamo, wraz ze swymi biskupami, także emerytami, wzięli oni udział w Dniu Braterstwa. Podczas specjalnej Mszy św. modlili się za kapłanów, którzy zmarli we Włoszech z powodu koronawirusa.
Fot. cathopic.comW liście do kapłanów seniorów Ojciec Święty napisał, że „przeżywają fazę starości, która nie jest chorobą, ale przywilejem”. Wskazał, że jest to przywilej „bycia podobnym do Jezusa, który cierpi, i niesienia krzyża tak jak On”. Podkreślił, że wspólnota opiekująca się chorymi jest „mocno zakorzeniona w Jezusie”.
W tej wspólnocie starsi księża nie są jedynie „przedmiotem opieki”, ale „aktywnymi protagonistami” ponieważ niosą w sobie marzenia pełne pamięci, które są bardzo ważne dla młodych pokoleń.
- podkreślił papież.
Franciszek zauważył, że z dziedzictwa ich życia wypływa limfa, która może pomóc owocować życiu chrześcijańskiemu i kapłańskiej posłudze.
Podczas spotkania, na które swój list wysłał Ojciec Święty, wspominano kapłanów, którzy w czasie pandemii zmarli na koronawirusa. Mowa o prawie 300 księżach. 92 z nich pochodziło z Lombardii, która w minionym roku była epicentrum pandemii we Włoszech.