19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Hafciarki Pana Boga

Ocena: 2.7
4142

Zdobiły sukienki Matki Bożej Częstochowskiej, stroje liturgiczne dla Jana Pawła II i na najważniejsze uroczystości religijne w Polsce. Robią to od ponad 130 lat.

Siostry Edyta i Barbara przy krosnach. Fot. Irena Świerdzewska

Szafa w pracowni sióstr westiarek wygląda jak królewska pasmanteria: nici jedwabne, złote srebrne, kłębki muliny, cekiny i metalizowane koraliki. Wszystko można zdobyć w Polsce lub sprowadzić z zagranicy. – Wcześniej, w czasach komunizmu czy kryzysu, było dużo trudniej, księża przywozili nam potrzebne materiały z Francji czy Włoch – mówi s. Barbara Rybakiewicz z domu zgromadzenia przy ul. Brackiej w Warszawie.

Tak było przed pierwszą pielgrzymką Jana Pawła II do Polski w 1979 r. Materiał na ornaty i dalmatyki [strój diakona – przyp. red.] udało się zdobyć, ale z elementami dekoracyjnymi sprawa wyglądała fatalnie. Pomógł prymas Stefan Wyszyński i z Rzymu sprowadzono pasy do dekoracji. Westiarki wykonywały wtedy baldachim z herbem papieskim na papamobile, siedmiometrową, czerwoną stułę na krzyż, który stał podczas Eucharystii na placu Zwycięstwa, do tego komże, stuły i ornaty do koncelebry.

 

Ścieg jak podpis

Dziś odchodzi się od haftu ręcznego na rzecz prac maszynowych z wykorzystaniem komputera, westiarki jednak, choć też wykorzystują nowoczesne techniki, to jednak jak dawniej siadają przy krosnach i haftują ręcznie.

– Wszędzie rozpoznamy nasze prace: po ułożeniu nitki, wypukłym, trójwymiarowym hafcie i innych charakterystycznych cechach – opowiada s. Wanda Sikorska.

Westiarki dbają o dostojną oprawę Eucharystii i nabożeństw. Nie ma diecezji, gdzie nie byłoby ornatów, kap czy sztandarów wykonanych przez te pracowite zakonnice. Jedne z ostatnich prac to sztandar na 250-lecie koronacji Matki Bożej w Miedniewicach czy ornaty na Mszę Świętą w sanktuarium na Krzeptówkach w 20-lecie pobytu Jana Pawła II w Zakopanem. Na czas ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży westiarki wykonały ornat dla Ojca Świętego Franciszka. Ponieważ na Jasnej Górze świętowano jubileusz 1050-lecia chrztu Polski, papieski ornat przedstawiał scenę chrztu Pana Jezusa.

– Zanim powstało nasze zgromadzenie, matka Sabina Józefa Kawecka przez 14 lat chodziła od kościoła do kościoła, reperowała szaty liturgiczne, porządkowała zakrystie – opowiada s. Barbara. – Wtedy o. Honorat Koźmiński, założyciel licznych zgromadzeń, pomyślał o nowym, które będzie służyło Kościołowi taką posługą jaką niosła Sabina Kawecka. Powstałe w Zakroczymiu zgromadzenie nazwę przyjęło od słowa weste, czyli „szata”.

– Kiedy matka wyjechała do Zagórowa, założyła tam pierwszy dom i pracownię szat liturgicznych westiarek – wyjaśnia s. Barbara. Od 1900 r. siostry są w Warszawie. W 1935 r. przy ul. Brackiej powstała pracowania, istniejąca tu do dziś. – To były świetlane czasy pracowni, powstawały tu cudeńka, wśród nich milenijne sukienki Matki Bożej Częstochowskiej – opowiada s. Barbara. Siostry współpracowały wtedy z prof. Ireną Lorentowicz, która – choć słynna pani scenograf i kostiumolog – była także ekspertem w dziedzinie haftu w Izbie Rzemieślniczej. – Siostry w tym czasie podnosiły poziom umiejętności hafciarskich. Wiele z nich otrzymało mistrzowskie dyplomy – opowiada s. Barbara. Pracowania funkcjonowała na wysokim poziomie. Starsze siostry przekazywały swoje umiejętności młodszym, i tak przez kolejne pokolenia.

 

Stylistki Matki Bożej

W kolekcji sukienek Jasnogórskiej Madonny te szczególne to cztery milenijne stroje przygotowane na obchody Milenium Chrztu Polski. W 1964 r. o. Teofil Krauze, przeor Jasnej Góry, zwrócił się do westiarek z prośbą o wykonanie aplikacji brylantowej sukni Matki Bożej Częstochowskiej na nowy materiał. Aby na ten czas obraz nie pozostał bez sukienki, siostry wyhaftowały suknię zastępczą – na wzór sukienki oryginału. Pracowały wtedy właśnie w pracowni przy ul. Brackiej w Warszawie. Szatę Matki Bożej na szafirowym aksamicie wyhaftowały złotymi liliami andegaweńskimi, a suknię Dzieciątka na czerwonym aksamicie – złotymi gwiazdkami. Sukienkę nałożono na srebrną blachę wytrybowaną przez złotnika Czyżewskiego. Prace nad drugą sukienką – zwaną brylantową lub diamentową – siostry rozpoczęły w lutym 1966 r. Tym razem wykonywały ją na Jasnej Górze. Elementy ze starej sukienki przenosiły na nowy materiał. Praca była żmudna. Na oczyszczenie kamieni, pereł i brylantów trzeba było poświęcić wiele czasu, a potem misternie przyszywać je srebrnymi drucikami na nowy materiał. U Matki Bożej był to szafirowy aksamit, u Dzieciątka Jezus – czerwony.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter