29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak przeżyć Wielki Tydzień?

Ocena: 0
1349

Jeżeli chcemy dobrze duchowo przeżyć święta wielkanocne, to lepiej wcześniej uporządkować swoje wnętrze. - mówi bp. Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski, w rozmowie z Ireną Świerdzewską

fot. Biuro prasowe DWP/Karolina Błażejczyk

Czy katolik może przeżywać święta wielkanocne bez Triduum Paschalnego?

W święta wielkanocne wprowadza nas już i przygotowuje do nich czterdziestodniowy post. Wiele w tym czasie mamy do przemyślenia. Liturgia podsuwa treści fundamentalne, mówiące o Bogu miłosiernym, o zbawieniu na naszej drodze, o powołaniu, sensowności życia, które spełnia się tylko w jedności z Panem Bogiem, w potrzebie ciągłego naszego nawracania, bliskości z Bogiem i z drugim człowiekiem. Wszystko finalizuje się w niezwykłym przeżywaniu dni zwanych Triduum Paschalnym, które zwieńcza uroczystość rezurekcyjna. Wtedy dopiero jesteśmy obdarowani pełnią nie tyle wiedzy, ile powagi objawienia, które zostało nam dane.

 

W niedzielę mamy kilka Mszy św. do wyboru. W czasie Triduum jest tylko jedna liturgia w ciągu dnia. Jak sobie z tym radzić w czasie pandemii?

Tej sytuacji nie jesteśmy w stanie zmienić, ale możemy brać udział w przeżywaniu liturgii – jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio poprzez transmisje. Dzisiaj jeszcze nie mogę podać konkretnych wytycznych. Stosowne komunikaty dla naszej diecezji wydam bliżej Triduum Paschalnego. Natomiast istotne jest, żebyśmy duchowo odnosili się do prawd przeżywanych w Wielkim Tygodniu. Chodzi o otwarcie serca w taki sposób, jaki jest nam dostępny, na prawdy, które są treścią tych dni. Bywa, że ktoś obecny na liturgii też z niej nie skorzysta. Zatrzyma się na formie zewnętrznej, która nie zmienia jego wnętrza, nie pogłębia wiary, nie przekłada się na uporządkowanie życia, nie tworzy perspektyw zjednoczenia z Bogiem i innymi ludźmi.

Forma i miejsce nie do końca decydują o naszym przeżywaniu liturgii. Ważne jest osobiste pragnienie i zaangażowanie. Jeżeli nie będzie możliwości uczestniczenia w liturgii Triduum Paschalnego, powinniśmy tak zagospodarować dzień, aby obecne w nim były te świętowane tajemnice. Szeroko dostępne są – choćby w przestrzeni internetowej – wszystkie treści pozwalające przygotować się do takiej formy.

 

W samą Niedzielę Zmartwychwstania liczba Mszy św. w kościołach z reguły pozwala na uczestnictwo wszystkim, którzy tylko chcą. Czy w tym przypadku obowiązuje dyspensa od udziału w liturgii?

Ludzie sami najlepiej oceniają, jakie są ich możliwości, nie można tego lekceważyć. Dyspensa jest dla tych, którzy mają określone obawy albo nie czują się dobrze, albo w imię odpowiedzialności nie kontaktują się z innymi, ponieważ nie są pewni swego zdrowia. Wiem, że sporo osób korzysta z tej dyspensy. W takich sytuacjach zalecane jest włączenie się w liturgię transmitowaną poprzez media. Szeroko dostępne są treści liturgii Słowa, z którą możemy zapoznać się wcześniej. Powinna towarzyszyć temu bogatsza modlitwa, forma wyciszenia i refleksja – to, co jest możliwe do zrobienia w domu. W czasie transmisji niech nasza postawa będzie godna, wyrażająca szacunek dla przeżywanych treści.

 

Czy możemy dyspensować się także od spowiedzi wielkanocnej?

Spowiedź jest szeroko dostępna, bez kolejek osób oczekujących na nią. W większych parafiach odprawianych jest więcej Mszy św., więcej kapłanów zasiada w konfesjonałach. Nie ma takiej możliwości, by ten, kto chce się wyspowiadać, nie zdołał tego zrobić. Cały okres wielkanocny, trwający do Zesłania Ducha Świętego, dany jest jako czas przystąpienia do spowiedzi wielkanocnej. Jednak jest rzeczą oczywistą, że jeżeli chcemy dobrze duchowo przeżyć święta wielkanocne, to lepiej wcześniej uporządkować swoje wnętrze.

 

Jak zdaniem Księdza Biskupa pandemia przekłada się na nasze postawy? Skłania do refleksji?

Miniony rok pandemii nie stał się krokiem milowym w naszych duchowych przemianach. Oczywiście, pewna grupa społeczeństwa zaczęła intensywniej myśleć nad sensownością życia. U pozostałych, mimo dokuczliwości, których doświadczają, nie daje się zauważyć duchowego poruszenia. Żeby zmienić ten stan, potrzebna jest większa religijna mobilizacja. Dla człowieka wierzącego oczywistością jest konieczność osobistego zwrotu ku pełniejszemu zastosowaniu Ewangelii w swoim życiu. Innych trzeba by do tego przekonać. Wielu ludzi żyje chwilą bieżącą, pod wpływem lansowanych medialnie filozofii, nie ma pojęcia, czym jest Ewangelia. Jezus mówi, że trzeba być gorącym, a nie letnim, trzeba się opowiedzieć za czymś. Letniość daje złe świadectwo, bo w zależności od tego, kto przyjdzie z jaką ofertą, tam idę, a potem za kolejną ofertą, która przebije tę pierwszą. Kto poznał Ewangelię, ten wie, że od człowieka wymaga się zdecydowanie więcej. Niech te święta wielkanocne otworzą nas na prawdę o nas samych i prawdę o Zmartwychwstaniu Jezusa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter