23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jedność prawosławia?

Ocena: 0
1057

Tylko dzięki stanowczości Bartłomieja, patriarchy ekumenicznego Konstantynopola, doszło do obrad Soboru Wszechprawosławnego.

Dziesięciodniowe obrady na Krecie zakończyły się odczytaniem przesłania do ludu prawosławnego i do wszystkich ludzi dobrej woli. Sobór był pierwszym tego rodzaju przedsięwzięciem od 12 wieków, a przygotowania do niego trwały ponad 50 lat.

W obradach uczestniczyło 10 zwierzchników Kościołów prawosławnych, łącznie 155 biskupów. Był wśród nich metropolita Sawa z Polski. W ostatniej chwili kilka delegacji odmówiło przyjazdu, wśród nich Cyryl, patriarcha Moskwy i całej Rosji. Podlegli jego patriarchatowi wierni stanowią – tylko i aż – połowę prawosławnych na świecie. Wśród obserwatorów z innych Kościołów był kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.

Sobór rozpatrywał sześć projektów dokumentów: w sprawie autonomii kościelnej i sposobów jej ogłaszania, stosunku Kościołów do reszty świata chrześcijańskiego, praktyki postu, sytuacji diaspory prawosławnej, małżeństw i przeszkód w ich zawieraniu oraz misji prawosławia we współczesnym świecie. Nad każdym z nich trwała ożywiona dyskusja – jak podkreślano – w duchu otwartego dialogu. Bardzo mało z niej wyciekło na zewnątrz, co powodowało irytację akredytowanych na Soborze dziennikarzy, którzy nie mogli być obecni na sali obrad.

Najbardziej ożywione dyskusje trwały nad dokumentami o stosunku Kościoła prawosławnego do świata współczesnego, nad przeszkodami dotyczącymi zawierania małżeństw ze stroną nieprawosławną oraz nad problemem ekumenizmu. Na przykład Gruzini opowiadali się za tym, aby małżeństwo między osobą prawosławną a innowiercą, nadal formalnie zabronione, mogło być pobłogosławione jedynie „z miłosierdzia i miłości do człowieka”, ale i to nie wtedy, gdy jedna ze stron jest niechrześcijaninem. Podczas Soboru delegaci nie złagodzili przepisów dotyczących postów, używając argumentu, że gdy w Kościele katolickim zmniejszono liczbę dni postnych, nastąpił drastyczny spadek praktyk postnych.

Gorące dyskusje dotyczyły ekumenizmu. I choć były głosy, że wszyscy nieprawosławni, włącznie z katolikami, to „heretycy”, ostatecznie zachęcono do dialogu międzychrześcijańskiego, zastrzegając jednocześnie, że nie może być kompromisów w sprawach wiary.

Jeśli głównym celem Soboru miało być pokazanie jedności prawosławia, to ze względu na nieobecność choćby patriarchy Cyryla chyba nie do końca został on osiągnięty. Ale pierwszy krok został zrobiony: Sobór jest na to najlepszym dowodem. Spotkania Kościołów prawosławnych są możliwe.

Wojciech Świątkiewicz
fot. PAP/EPA/Dimitris Panagos
Idziemy nr 27 (561), 3 lipca 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter