– Pierwszą i najistotniejszą rzeczą w rodzinie jest panujący w niej klimat miłości i miłosierdzia, szacunku i przebaczenia, wzajemnej pomocy i troski o siebie – powiedział w niedzielę Świętej Rodziny abp Wojciech Polak.
James Tissot: Jezus odnaleziony w świątyni (między 1886 a 1894),
akwarela, Brooklyn Museum w Nowym Jorku
jm / Bydgoszcz (KAI), mz
Prymas Polski przewodniczył uroczystościom odpustowym w kościele pw. Świętej Rodziny na bydgoskich Piaskach.
Podczas homilii abp Wojciech Polak nawiązał do bożonarodzeniowej radości, wskazując, że należy dziękować Bogu za Jego miłość objawioną nam w Jezusie Chrystusie. Podkreślił, że miłość domaga się obecności i wzajemności, wyraża się bliskością i troską. – Miłość jest związana z wyborem drugiego i jego dobrem, jego akceptacją i bezwarunkowym przyjęciem. Łączy w sobie i rozum, i wolę, i uczucie – mówił.
Przywołując papieża Franciszka, prymas Polski podkreślił, że miłość „z samej swej natury jest konkretnym życiem: to intencje, zachowania, postawy, które przyjmujemy w codzienności”. – A nasza codzienność to przecież codzienność naszych rodzin, troski o nas i naszych najbliższych – dodał. Przypomniał też, że Boże Narodzenie jest zaproszeniem do spojrzenia w codzienność życia Świętej Rodziny z Nazaretu, Jezusa, Maryi i Józefa, aby popatrzeć na ich intencje, na ich zachowania i ich postawy, na ich wzajemną miłość i zaczerpnąć z niej również coś dla nas.
Prymas Polski zauważył, że dziś jest to bardzo trudne zadanie. – Obraz Świętej Rodziny jest nazbyt idealny, zbyt daleki od naszych wyobrażeń, a zwłaszcza – jak to często mówimy – od naszej szarej ludzkiej rzeczywistości. To niebezpieczne wyidealizowanie i przekonanie odrywa nas chyba od tego, co najważniejsze – przestrzegał. Według arcybiskupa, Józef i Maryja to byli ludzie naprawdę się kochający, sobie wierni, wobec siebie uczciwi, wewnętrznie przejrzyści i wytrwali do końca. – I tacy chcą być przecież ludzie, którzy wiążą się świętym węzłem małżeńskim. Wyrafinowanie, oszustwo, przymus czy cokolwiek jeszcze innego powoduje nieważność małżeństwa – przypomniał abp Polak.
Prymas zwrócił uwagę na jeden ze szczególnych wymiarów wzajemnej miłości, jakim jest miłosierdzie. Nawiązał do odczytywanego w kościołach listu pasterskiego biskupów na Niedzielę Świętej Rodziny, ukazującego rodzinę jako szkołę miłosierdzia. – Rodzina będzie szkołą miłosierdzia poprzez możliwość praktykowania w niej „uczynków miłosierdzia”. Pierwszą i najistotniejszą rzeczą w rodzinie jest panujący w niej klimat miłości i miłosierdzia, szacunku i przebaczenia, wzajemnej pomocy i troski o siebie – dodał.
Szczególnym sprawdzianem tej postawy – według prymasa – są sytuacje trudne, a więc te kryzysowe, w których jesteśmy nawzajem konfrontowani. – To właśnie do takiej sytuacji w życiu Świętej Rodziny, Jezusa, Maryi i Józefa, nawiązuje Ewangelia. Wobec zaginięcia Jezusa w drodze powrotnej ze święta, nie pojawiają się między Maryją i Józefem wzajemne oskarżenia i poszukiwania winnego czy winnej zaistniałej sytuacji. Ktoś przecież nie dopilnował Jezusa. Ktoś ponosi odpowiedzialność. Wzajemna miłość Maryi i Józefa, zaufanie i szacunek, jakim się obdarzają, nie zatrzymują ich jednak na bezsensownych sporach czy wzajemnych oskarżeniach. Przemieniają się od razu w konkretne poszukiwania, w działania, w których wyraża się ich wzajemna miłość – podkreślił.
Arcybiskup na zakończenie nawiązał do trwającego Jubileuszowego Roku Miłosierdzia. Zachęcił zgromadzonych, aby wszystko w ich życiu „kształtowane było przez obecność miłosierdzia”. – Niech wyrazem tej obecności będą czułość i dobroć, które pielęgnujmy w naszych rodzinach, szacunek i miłość, zdolne prawdziwie przebaczać oraz troska, zwłaszcza o wszystkich, którzy naszej pomocy potrzebują, abyśmy właśnie w rodzinie uczyli się konkretnej wrażliwości na drugich. Niech Święta Rodzina z Nazaretu umocni nas w tej drodze – zakończył.
Święto Świętej Rodziny Kościół katolicki obchodzi w pierwszą niedzielę po Bożym Narodzeniu.