Michał nie mógł się doczekać dnia Pierwszej Komunii Świętej. Kiedy na tydzień przed swoimi szóstymi urodzinami pierwszy raz przyjął do serca Pana Jezusa, powiedział: „Już tam jest, już Go tam mam, na zawsze”.
Wczesna Komunia Święta jest na Śląsku czymś naturalnym i oczywistym. Rzadko usłyszy się tu pytanie: „Po co? To takie małe dziecko, przecież ono nic nie rozumie”. Sama jako sześciolatka byłam u Wczesnej Komunii Świętej i polecam wszystkim rodzicom, aby swoim dzieciom pozwolili na wcześniejsze przystępowanie do Stołu Eucharystycznego. Tradycję Komunii Świętej dla przedszkolaków wprowadził święty papież Pius X. Uzasadniając obniżenie wieku, mówił, że „będziemy mieli świętych pośród dzieci”. Inny święty papież, Jan Paweł II, dodawał: „Będziemy mieli pośród dzieci prawdziwych apostołów”. Tak więc naprawdę warto!
Lekarstwo na ludzkie słabości
W historii Kościoła różnie interpretowano wiek dziecka, który pozwoliłby mu rozumowo pojąć istotę sakramentu Eucharystii. Stawiano też dzieciom różne wymogi co do zakresu wiedzy, jaką powinny zdobyć przed przystąpieniem do Stołu Pańskiego. Doprowadziło to na początku XX w. do takiej praktyki, że w niektórych diecezjach Komunii udzielano po raz pierwszy dopiero szesnastolatkom. Ta sytuacja bardzo martwiła Piusa X. Oburzało go, że wielu kapłanów patrzy na Komunię jak na „nagrodę”, a nie „lekarstwo na ludzkie słabości”. Taka postawa, zdaniem papieża, wynikała ze skażenia wiary herezją jansenizmu. Dlatego z jego inicjatywy Święta Kongregacja Sakramentów wydała 15 lipca 1910 r. dekret Quam singulari, dopuszczający do Pierwszej Komunii Świętej już dzieci siedmioletnie. Wskazała jednocześnie, że może to być wiek nieco późniejszy, jak również nieco wcześniejszy, nawet pięć lat.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 20 (658), 20 maja 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 30 maja 2018 r.
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
