29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komunia do ust czy na rękę?

Ocena: 0.2
2198

 

Jak sprawę sposobu przyjmowania Komunii porządkuje Konferencja Episkopatu w Polsce?

W Polsce pierwszym sposobem pozostaje Komunia Święta do ust. Zakłada się, że to najbezpieczniejsza forma, jeśli chodzi o szacunek do Najświętszego Sakramentu.

Jednak Episkopat Polski dopuszcza też przyjmowanie Komunii Świętej na rękę. Jednym z ważnych motywów wprowadzenia tego sposobu był fakt, że Polacy odwiedzają różne kraje świata i jadą do wspólnot, które wyłącznie w ten sposób przyjmują Komunię. Także do nas przyjeżdżają członkowie różnych wspólnot. Trzeba umieć w takiej sytuacji się odnaleźć, żeby w znaku wspólnoty przyjąć godnie Komunię.

Podstawowy problem, który dotyczy obu form, jest zupełnie inny. Chodzi o to, żebyśmy umieli ten znak wykonać. Wbrew pozorom, przyjmując Komunię do ust, też musimy się pilnować, czy robimy to we właściwy sposób. Bardzo trudno udziela się Komunii osobom, które np. niewłaściwie podnoszą głowę albo w ogóle jej nie podnoszą.

 

Rozdawanie Komunii na rękę niesie większe ryzyko profanacji?

Za praktykę rozdawania Komunii zawsze odpowiedzialny jest szafarz. Niezależnie od sposobu udzielania musi on dopilnować, żeby Komunia została spożyta przy nim. Jakiś czas temu zdarzyło się, że księża wezwali do kościoła policję, ponieważ jeden z wiernych odszedł z Komunią, nie spożywając jej, co wywołało spore oburzenie. A przecież to było ich obowiązkiem.

Przy Komunii do ust ryzyko jest niewielkie, ale kiedy jest rozdawana na rękę, rośnie ono wielokrotnie. Nie może być tak, że ktoś przyjął Komunię na rękę i sobie poszedł. Udzielając Komunii, widzę, że bardzo dużo osób przyjmuje Pana Jezusa na rękę, nie potrafiąc właściwie wykonać tego znaku. Dlatego jeśli księża decydują się w parafii na wprowadzenie Komunii Świętej na rękę, nie wystarczy tego ogłosić. Trzeba ludzi właściwie przygotować, zastrzegając, że jeśli ktoś nie potrafi tego znaku właściwie wykonać, to nie można mu udzielić Komunii w tej formie. To bardzo ważne.

 

Co zrobić, jeśli nie zgadzamy się w sumieniu np. z przyjmowaniem Komunii na rękę?

To ważny problem. W takiej sytuacji można przystąpić do Komunii u innego kapłana. W związku z epidemią pojawił się też problem lęku: niektórzy po prostu boją się przyjąć Komunię do ust. Te osobiste wrażliwości trzeba uszanować.

Kiedy byłem jeszcze proboszczem i pojawiła się praktyka udzielania Komunii na rękę, starałem się wytłumaczyć parafianom, jak ten znak powinien być wykonany, ale też rozróżnić poszczególne znaki. Po moich wyjaśnieniach przyszła starsza pani, od której usłyszałem: „Proszę księdza, ja doskonale rozumiem, co ksiądz powiedział. Jestem pod wrażeniem treści, jakie kryją się w tym znaku, ale ja blisko siedemdziesiąt lat przyjmuję Komunię Świętą klęcząc i do ust. Naprawdę jest mi bardzo trudno to zmienić”.

Miałem też sytuację, że jeden z księży, starszy już, powiedział wprost, że nie będzie udzielał Komunii na rękę. Stwierdził: „Uczono mnie i przekonywano o ważności tego znaku, ale ja też mam swoją wrażliwość”. I to także trzeba uszanować. Przecież nie można wzruszyć ramionami i powiedzieć, że ksiądz ma się dopasować.

W ostatnich miesiącach niektórzy księża ogłosili, że w parafiach będzie Komunia rozdawana tylko na rękę. I słusznie upomnieli się ci, którzy zaczęli przytaczać dokumenty Kościoła w tej sprawie. Trzeba zrobić wszystko, by ograniczyć ryzyko zakażenia, np. zdezynfekować ręce, ale nie można odmówić udzielenia Komunii do ust, czyli w znaku przyjętym przez Kościół. Czy klęcząc, czy stojąc, czy do ust, czy na rękę – to są znaki, które są dopuszczone przez Kościół i szafarz, jeśli ktoś te znaki wykonuje właściwie, nie może odmówić.

 

Czy w dyskusjach o formę przyjmowania Komunii nie gubimy tego, co najważniejsze?

Przyjmowanie Komunii Świętej do ust to w Polsce utrwalona tradycja, którą przyjmujemy pokoleniowo, w której trwamy. To jest wartość. Nie należy jej zmieniać tylko po to, żeby się komuś przypodobać. Na pewno ważnym powodem do takich zmian nie jest fakt, że gdzieś indziej robią inaczej, a my chcemy być jak inni.

Warto wykorzystać to zamieszanie wokół sposobu przyjmowania Komunii. Skoro przy okazji epidemii tak bardzo zwróciliśmy uwagę na formę zewnętrzną, to jest to świetna okazja, żeby sobie przypomnieć istotę rzeczy. A istotą rzeczy jest nasza postawa wewnętrzna, która dzisiaj stanowi dużo większy problem, a traktujemy ją znacznie lżej. Zacznijmy więc od pytania, czy ja jestem w ogóle godzien przystąpić do Komunii Świętej.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter