Sługa Boża Wincenta Jaroszewska w swoim 37-letnim życiu stworzyła nowatorski system opieki nad osobami niepełnosprawnymi umysłowo – tzw. system rodzinkowy. Pracowała z prostytutkami i osobami nieuleczalnie chorymi. Jej dzieła kontynuują siostry benedyktynki, które – jak podkreślił w homilii abp Hoser – promienieją w swoich środowiskach, niosąc miłość. Ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, cytując dzieło Karola Wojtyły „Osoba i czyn” zachęcał wiernych, by brali matkę Wincentę za wzór i kształtowali swoją osobowość poprzez czyny miłości. Ci, którzy znają życiorys matki Wincenty, nie mają wątpliwości, że jest świętą. Jednak, by można było to oficjalnie ogłosić, potrzebny jest cud, na który wszyscy czekamy, modląc się za jej wstawiennictwem.
Monika Florek-Mostowska |