Nikt nas nie zwoływał a jest nas pełen kościół – powiedział nie kryjąc wzruszenia ksiądz prałat Tadeusz Sowa we wtorek 14 lipca podczas wtorkowej, wieczornej Mszy Świętej w intencji zmarłego nagle w tym dniu ks.prałata Bronislawa Piaseckiego – bo zgromadzila nas tu potrzeba serca.

Ksiądz prałat Bronisław Piasecki, ostatni sekretarz Prymasa Tysiąclecia, przez 37 lat był proboszczem i rezydentem parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie. Mszy Świętej przewodniczył proboszcz ks. prałat Robert Strzemieczny, a w prezbiterium zgromadzili się licznie kapłani z tej parafii i kapłani-przyjaciele, którzy przyszli modlić się za zmarłego.
Ta niesamowita cisza, jaka panuje wśród nas, jest jednak wielkim krzykiem, wielkim wołaniem wdzięczności za wszystko, co ksiądz prałat tutaj zrobił dla nas i wśród nas
– powiedział ks. Sowa przypominając niezwykłą otwartość zmarłego kapłana na inicjatywy parafian i „przyjaciół Zbawiciela”. Bo to właśnie ks. Piasecki wprowadził ten termin, aby budować więzi ze wszystkimi, którzy tak chętnie przychodzili do kościoła „w sercu miasta”, na skrzyżowaniu linii tramwajowych, kościoła – równolatka niemal pobliskiej Politechniki Warszawskiej.
Ksiądz Sowa przypomniał miłość prałata Piaseckiego do Matki Bożej w Cudownym Wizerunku „Zbawicielowym” i starania, aby to właśnie z rąk Jana Pawła II otrzymała - Ona i Dzieciątko – korony, co stało się 13 czerwca 1999 roku w Warszawie.
Od tamtej pory każdego 13. dnia miesiąca odprawiane było dziękczynienie za koronację, a modlitwa w kaplicy Matki Bożej - ze wszystkimi częściami Różańca - była nieodłącznym elementem codziennej liturgii.
Jeszcze trzynastego czerwca , w rocznicę, ksiądz prałat Piasecki prosił, abyśmy nigdy nie zapominali o tym dziękczynieniu, także po jego śmierci.
– mówiła przejęta pani Halinka.
W kazaniu ksiądz Sowa mówił o nieustannych staraniach księdza prałata Piaseckiego o stan materialny świątyni, jednej z najpiękniejszych w stolicy. Podkreślił wielość inicjatyw – zwłaszcza tych, którym sprzyjał ksiądz Bronisław jeszcze od czasu stanu wojennego, kiedy objął parafię. Przypomniał posługę konfesjonału, z której zasłynął kościół.
W kościele i w parafii ksiądz prałat Bronisław Piasecki zawsze jest i będzie obecny w swoich inicjatywach i pomysłach, którymi żyjemy
– podkreślił ks. prałat Tadeusz Sowa.
Więcej o śp. ks. prałacie Bronisławie Piaseckim, ostatnim sekretarzu Prymasa Tysiąclecia,
słynnym proboszczu parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie:
+ Zmarł ks. prałat Bronisław Piasecki
+ Ks. Piasecki wspomina Prymasa Tysiąclecia