16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kto rządzi w Konferencji Episkopatu Polski?

Ocena: 4.9
8379
Zbliżające się wybory przewodniczącego Konferencji Episkopatu rodzą emocje związane z tym, kto obejmie "przywództwo" Kościoła w Polsce.
20140310 17:16
Marcin Przeciszewski / Warszawa (KAI), mz
fot. Michał Ziółkowski/Idziemy
 
Wielu komentatorów utożsamia wybór przewodniczącego Episkopatu z wyborem premiera lub prezydenta. Tymczasem obecna – posoborowa – koncepcja jest inna. Odmienna od tej, jaką pozostawił po sobie np. kard. Stefan Wyszyński – wówczas jednak sytuacja była wyjątkowa.

Władza, jaką sprawowali w okresie Polski komunistycznej trzej prymasi – kardynałowie August Hlond, Stefan Wyszyński i po części Józef Glemp – była wyjątkiem od reguły, powodowanym szczególną sytuacją historyczną, w jakiej znalazła się Polska za żelazną kurtyną. Dzięki mądrej decyzji papieża Piusa XII z 1945 r. kolejni Prymasi Polski korzystali z nadzwyczajnych pełnomocnictw nadanych im przez Stolicę Apostolską. W oparciu o nie mieli prawo do podejmowania niektórych działań kanonicznych normalnie zastrzeżonych dla Stolicy Apostolskiej, co zapewniało im dodatkowe prerogatywy, przypominające kompetencje papieskiego legata.

Rola Prymasa Polski w tym okresie była więc nieporównywalna z jakimkolwiek biskupem (nawet metropolitą). Prymas przewodniczył obradom Konferencji Episkopatu, wyłaniał kandydatów na biskupów dla Stolicy Apostolskiej, a w przypadku diecezji na ziemiach zachodnich i północnych mógł mianować administratorów. Był też ordynariuszem dla żyjących w Polsce grekokatolików. A jako metropolita olbrzymiej archidiecezji warszawsko-gnieźnieńskiej sprawował pieczę nad największą liczbą diecezji sufraganalnych. Pozycja ta uprawniała prymasa nie tylko do faktycznego „rządzenia” Kościołem na polskich ziemiach, ale i do wypowiadania się niejako w „imieniu narodu”, upominając się o jego prawa wobec totalitarnej władzy.

Dużą część spośród tych nadzwyczajnych uprawnień (poza pełnomocnictwami względem ziem poniemieckich, gdyż nastąpiła tam normalizacja administracji kościelnej) przejął prymas Józef Glemp za zgodą Jana Pawła II, obejmując rządy w 1981 r.


Kres przywództwa

Uzyskanie wolności położyło jednak kres tego rodzaju modelowi sprawowania władzy w Kościele w Polsce. Pierwszym znakiem normalizacji były mianowanie i przyjazd nuncjusza apostolskiego w osobie abp. Józefa Kowalczyka jesienią 1989 r. Prymas Polski przestał spełniać rolę papieskiego legata, definitywnie wygasły jego nadzwyczajne pełnomocnictwa. Kolejny krok wyznaczyła bulla „Totus Tuus Poloniae Populus” z 25 marca 1992 r., która – w ramach dokonywanej reformy administracyjnej Kościoła w Polsce – znosiła unię personalną archidiecezji gnieźnieńskiej z warszawską. Mianowany został nowy metropolita gnieźnieński, abp Henryk Muszyński, natomiast kard. Józef Glemp pozostał metropolitą warszawskim, a tytuł Prymasa Polski zachował korzystając ze stworzonej specjalnie dla niego tymczasowej formuły „strażnika relikwii św. Wojciecha”.


Demokratyzacja prac Episkopatu

Istotną zmianą było wprowadzenie w końcu lat 80. demokratycznych zasad wyboru w ramach Konferencji Episkopatu. Na grunt Kościoła w Polsce stopniowo wprowadzone zostały zasady pracy konferencji biskupich, obowiązujące w Kościele powszechnym po Soborze Watykańskim II. Chodziło w nich o większą kolegialność w zarządzaniu Kościołem na poziomie Episkopatu. W 1989 r. kard. Glemp poddał się procedurze wyborczej na przewodniczącego Konferencji. A nowy, zatwierdzony przez Stolicę Apostolską w listopadzie 1995 r. statut polskiego Episkopatu, pozwalał na pełnienie określonej funkcji w jego ramach tylko przez dwie kolejne 5-letnie kadencje. Szczególna trudność wynikła stąd podczas wyborów na przewodniczącego Konferencji w marcu 1999 r. Niektórzy kanoniści, z byłym sekretarzem generalnym Episkopatu bp. Tadeuszem Pieronkiem twierdzili, że wybór prymasa na kolejną kadencję nie jest możliwy, gdyż w sposób demokratyczny pełni ją od 1989 r. Zgodnie jednak z zasadą, że „prawo nie działa wstecz”, umożliwiono kard. Glempowi ponowny wybór.

Pięć lat później, w marcu 2004 r. na przewodniczącego KEP wybrany został arcybiskup przemyski Józef Michalik. Z tą chwilą nastąpił definitywny rozdział pomiędzy funkcją prymasa a przewodniczącego Konferencji Episkopatu. Oznaczało to ostateczny kres „przywództwa” obejmującego Kościół w Polsce – jakie mogło pozostawać w rękach jednego z hierarchów. Nowy statut polskiego Episkopatu nie przyznawał prymasowi żadnych prerogatyw poza „honorowym pierwszeństwem wśród biskupów polskich”. Na mocy nowelizacji statutu z 2009 r. prymasowi zostało przyznane członkostwo w Radzie Stałej, ale dysponuje on tam tylko jednym głosem spośród kilkunastu. Do roli tradycyjnie pojmowanego „przywództwa” nie uprawnia też stanowisko przewodniczącego Konferencji Episkopatu, które sprowadza się faktycznie do koordynacji jej prac oraz reprezentowania na zewnątrz. Stanowisko przewodniczącego Episkopatu nie oznacza pozycji zwierzchniej względem biskupów innych diecezji. Jedynym zwierzchnikiem biskupa w Kościele rzymskim jest papież.

Wszystkie te reformy spowodowały umocnienie pozycji poszczególnych biskupów diecezjalnych, w szczególności metropolitów. Miały też wpływ na sposób obecności Kościoła w przestrzeni publicznej i medialnej. Głos prymasa (zarazem przewodniczącego KEP), wyrażający dotąd stanowisko Kościoła w Polsce, został wzbogacony „symfonią” głosów tych metropolitów, którym udało się zyskać autorytet w mediach. Stąd wrażenie, że Kościół w Polsce nie mówi już jednym głosem, a na dodatek głosy te między sobą się różnią.


Jedność i pluralizm

Kolegialny sposób budowania jedności w Kościele w znakomity sposób wyraża zasada wypracowana przez starożytnych Ojców Kościoła: „In necessariis unitas, in dubiis libertas, in omnibus caritas” – „W tym, co konieczne, jedność, w sprawach wątpliwych wolność, a we wszystkich miłość”. Zatem jedność obowiązuje w kwestiach dotyczących przekazu wiary oraz zasad chrześcijańskiej moralności, pozwala przy tym na daleko posunięty pluralizm w sprawach mniejszej wagi. Kościół szanuje indywidualną drogę dojrzewania do wiary, jak i różne formy jej realizacji w świecie. Stąd akceptacja dla różnorodnych szkół duchowości oraz zróżnicowanych form duszpasterstwa. Jedność rozumiana w ten sposób nie jest przeciwna pluralizmowi. Za rzecz naturalną uważa się też odmienne poglądy polityczne wśród duchownych (i hierarchów), pod warunkiem jednakże, że są one wyrażane jako osobiste stanowisko, a nie stanowisko Kościoła bądź jakiejś jego instytucji.


Rola Konferencji Episkopatu

W świetle ustawodawstwa kościelnego, Konferencja Episkopatu nie jest rządem ani zarządem Kościoła w danym kraju. Za każdy Kościół lokalny (archidiecezję lub diecezję) odpowiada biskup, którego przełożonym jest papież. Jest to sytuacja odmienna od obowiązującej np. w Kościołach prawosławnych zasady autokefalii, na mocy której Kościół na danym terenie, korzystając ze swej autonomii podlega w praktyce lokalnemu synodowi i jego zwierzchnikowi. Tymczasem Kościół rzymskokatolicki takich zwierzchników na poziomie krajowym nie posiada.

Konferencja biskupia w konkretnym kraju jest więc organem zwierzchnim lecz koordynującym i wspomagającym pracę biskupów. Naczelną jej zasadą jest kolegialność, co oznacza współdecydowanie przez następców apostołów (biskupów), którzy z zasady są sobie równi. Zasadniczym zadaniem Konferencji, wedle statutu KEP jest: „dostosowywanie form apostolatu do okoliczności czasu i miejsca”, czemu służy m.in. „badanie problemów duszpasterskich celem znalezienia najstosowniejszych metod ewangelizacji w uwarunkowaniach i okolicznościach życia Kościoła w Polsce”. Wyraża się to m.in. w przyjmowaniu wspólnych programów duszpasterskich, regulowaniu kwestii liturgicznych, programów nauczania, mianowaniu ogólnokrajowych duszpasterzy stowarzyszeń, bractw i ruchów oraz koordynowaniu innych, ponaddiecezjalnych działań i akcji duszpasterskich. Ponadto zadaniem Konferencji Episkopatu Polski jest „duchowa opieka nad Polakami poza granicami w porozumieniu z miejscowymi Konferencjami Episkopatów”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter