25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Małżeńskie rozmowy

Ocena: 3.86677
2962

 

Co robić, kiedy widzimy, że małżonek swoim postępowaniem robi sobie krzywdę przez nałogi albo zaniedbanie zdrowia?

Nie bardzo mamy wpływ na to, jak funkcjonuje druga osoba. Pracę zaczynajmy od belki w swoim oku, a nie drzazgi w oku brata. Poczucie krzywdy, obwinianie kogoś, zajmowanie się kimś jest niepotrzebną stratą energii. Nasza zdolność zmiany drugiej osoby jest bardzo ograniczona: druga osoba, owszem, zmienia się przy nas, ale pośrednio i po długim czasie. Każdy terapeuta powie, że druga osoba może się zmienić, jeśli będzie chciała. Pamiętam czas, gdy pracowałem w poradni. Przyszedł do mnie pan, który przeczytał wszystkie dostępne książki, jak zmienić żonę, jednak ona nie chciała się zmienić. Pan Bóg szanuje wolność drugiego człowieka. Popracujmy nad miłością do siebie samych. Poza pracą nad sobą możemy popracować nad okazywaniem miłości innym.

 

Dlaczego kobietom i mężczyznom tak trudno się porozumieć?

Początkowe zakochanie wiele ułatwia. Kobieta socjalizuje mężczyznę i właśnie na samym początku ma szansę nauczyć go życia w związku. Czasem dziewczyny mówią: jest dobrze, nie ma co psuć. A szkoda, bo właśnie wtedy, na początku trzeba mówić, co mi pasuje, a co mi nie pasuje. Na drugim etapie małżeństwa, kiedy przeminie czas zakochania, jest czas na budowanie miłości przez wzajemne zaspokajanie potrzeb i coraz lepszą komunikację. Nic tak nie zmienia relacji na lepsze jak przebaczanie, wytrwała miłość, wdzięczność i troska okazywana drugiej osobie. To cudowne, gdy jestem w konkretnej potrzebie, a ktoś przyjdzie z pomocą. On przy całym lęku przed bliskością powinien nauczyć się dialogować. Im lepsza komunikacja, tym większa miłość. Na trzecim etapie małżeństwa ważna jest dobra wola, rozsądek, wspólna modlitwa, życie sakramentalne i wspólnota celów: musimy zadbać o nas, o nasze dzieci, póki są blisko nas, gdy są małe. A na każdym etapie rodzina powinna być Bogiem silna: prosimy Boga o pomoc i On uzdrawia, leczy nasze życie.

 

Jak jeszcze inwestować w relacje?

Na ślubne czytanie mszalne małżonkowie najczęściej wybierają „Hymn o miłości”. Tam jest napisane, że gdyby człowiek znał wszystkie języki, miał wszelką wiedzę i wiarę, a miłości by nie miał, nic by nie zyskał. Ludzie wiedzą, co jest najważniejsze. A mimo to wielu małżonków wpadło w pułapkę codziennego zabiegania, zabrakło im głębokich rozmów, najprostszej troski o związek i pokory skorzystania z pomocy. Domowy Kościół proponuje jeden głęboki dialog małżeński w miesiącu i codzienne motywowanie do wspólnej modlitwy małżeńskiej. Tam wobec Boga się dziękuje i przeprasza. To nie jest dużo, tylko potrzeba pokory i skromności, żeby to zastosować, żeby nie realizować koniecznie swoich planów, ale dać się poprowadzić doświadczonym ludziom. Małżeństwo, które już nauczy się dbać o relacje, związek, miłość, będzie starało się dbać coraz lepiej – nadal będzie dialogować raz w miesiącu, ale postara się lepiej zapełnić ten czas.

 

Czym jest aplikacja „Randka małżeńska”, którą Ksiądz współtworzył?

Systematyczność w każdej pracy nad sobą, w pracy nad małżeństwem jest najważniejsza. Żeby stale robić coś „dla nas”. Dawniej dobrym pomysłem było pojechać na rekolekcje, choć nieraz przed chętnymi piętrzyły się przeszkody. W ubiegłe wakacje i ferie rekolekcje wyjazdowe nie były organizowane ze względu na epidemię. Chcieliśmy znaleźć zamiennik, który by wzmocnił osłabione małżeństwa. Tak właśnie powstała „Randka małżeńska”, warsztat i aplikacja na telefony komórkowe. Pracowali nad nią świeccy i duchowni, doświadczone małżeństwa, absolwenci studiów o rodzinie i teologowie. Jest tam zestaw małych filmików, mikroaudycji, obrazów i zdań, które zachęcają do rozmów, do pracy nad sobą. Są tam pytania do dialogu i komentarze teologa. Polecam wszystkim małżonkom.

 

Dlaczego randki małżeńskie są takie ważne?

Ludzie dużo wiedzą i rozumieją. Pytanie, dlaczego nie wdrażają tej wiedzy w życie. Dlaczego nie dbają o głębokie rozmowy z sobą o tym, co naprawdę ważne, o nierozproszony kontakt z dziećmi? Problemem jest pośpiech. Nieraz brakuje pokory. Zachęcamy małżonków do miłej formy spędzania czasu wspólnie, do randki. Bo zrealizowana randka to troska o miłość, czyli o to, bez czego umieramy. Łaska sakramentu zadziała i zrobi swoje. Trzeba tylko znaleźć czas. Stąd forma randki, bo to miłosny czas z ukochaną osobą.

 

Pisał Ksiądz kiedyś, że lepiej, gdy małżonkowie dialogują na siedząco, dlaczego?

Ludzie, gdy się kłócą, to wstają. Dobrze by było rozmowę przygotować, żeby była miła i życzliwa. Można wypić najpierw herbatę, puścić muzykę, można rozmawiać w plenerze, z pięknym widokiem w tle. W pięknym otoczeniu będzie łatwiej się porozumieć.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter