19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Matka Boża w kwarantannie

Ocena: 0
1594


ARESZTOWANA PRZEZ WŁADZE

Peregrynacja jasnogórskiego wizerunku rozpoczęła się w 1957 r. Była częścią dziewięcioletniej nowenny, która miała przygotować Polaków do obchodów Milenium Chrztu Polski. Nowenna rozpoczęła się na Jasnej Górze 3 maja 1957 r. Dziesięć dni później kopię cudownego obrazu poświęcił w Watykanie Pius XII w obecności kard. Stefana Wyszyńskiego. Obraz rozpoczął peregrynowanie 26 sierpnia 1957 r. od diecezji warszawskiej. Nawiedzał każdą parafię, przebywając w niej przez dobę. Kościoły były zapełnione, modlitwy trwały dzień i noc. Ludzie gromadzili się też na trasach przejazdów, które ozdabiali proporczykami i kwiatami. Władze komunistyczne z niepokojem śledziły ożywienie religijne i próbowały w różny sposób zakłócać uroczystości. W ostatniej chwili zmieniano trasę przejazdu obrazu, uniemożliwiano ludziom docieranie na uroczystości, zakazywano przyjmowania grup na noclegi, regularnie kontrolowano grupy na trasie, przewodników karano mandatami, organizowane były też konkurencyjne imprezy świeckie.

Próbowano kilkakrotnie zarekwirować obraz, co udało się 20 czerwca 1966 r. Wizerunek nawiedził do tego czasu dziewięć diecezji: siedlecką, białostocką, łomżyńską, olsztyńską, gdańską, chełmińską, gorzowską, wrocławską i opolską. Aresztowany został, gdy kończył peregrynację w diecezji warmińskiej. Po uroczystościach we Fromborku miał trafić do archidiecezji warszawskiej, do Nowego Dworu Mazowieckiego, a stamtąd do parafii św. Stanisława na Żoliborzu w Warszawie. Przewożony był samochodem-kaplicą marki Żuk w kolumnie siedmiu samochodów kościelnych. Władze, organizując akcję przejęcia obrazu, w stan gotowości postawiły posterunki MO w Pasłęku, Morągu, Ostródzie i Nidzicy. W okolicznych lasach rozlokowani byli funkcjonariusze. Bezskutecznie próbowano odciąć od kolumny auto wiozące Prymasa Wyszyńskiego na przejeździe kolejowym, przez opuszczenie rogatek. Akcja skoncentrowała się 18 km pod Liksajnami. Wydelegowano tam 30 funkcjonariuszy, nie licząc milicjantów pobliskiej komendy w Ostródzie.

Po zatrzymaniu kolumny funkcjonariusze oznajmili, że obraz przejmą i dostarczą bezpośrednio do Warszawy. Biskupi Józef Drzazga i Bronisław Dąbrowski próbowali pertraktować, że dojadą z obrazem dwie godziny przed czasem do Nowego Dworu Mazowieckiego. Zapewniali, że w pozostałych parafiach wizerunek nie będzie witany i żegnany. Mimo to minister spraw wewnętrznych Mieczysław Moczar telefonicznie podtrzymał rozkaz odebrania obrazu. Biskupi odmówili jego oddania. Opuścili auta i spacerowali wokół nich. W tym czasie zaczęli licznie gromadzić się okoliczni mieszkańcy, modląc się i śpiewając pieśni maryjne. Funkcjonariusze pod pozorem sprawdzenia stanu układu hamulcowego żuka wyprowadzili auto z kolumny, po czym ruszyli nim ku Warszawie. Pozostałe samochody zostały zatrzymane na 40 minut.

Służba Bezpieczeństwa dowiozła obraz do archikatedry św. Jana w Warszawie, gdzie został wystawiony w oknie za kratą. Wierni gromadzili się na ulicy pod oknem. Przychodzili tłumnie mimo deszczu, modląc się dzień i noc. Kardynał Wyszyński i bp Zygmunt Choromański 24 czerwca wystosowali list protestacyjny do prezydium rządu w sprawie porwania obrazu przez MO.

Prymas zdecydował, że 2 września obraz pojedzie na uroczystości do Katowic. W drodze pod Będzinem wizerunek został „aresztowany”. W akcji uczestniczyło 50 funkcjonariuszy MO. Obraz zawieziono na Jasną Górę. Paulinom zagrożono, że jeżeli zostanie stamtąd wywieziony, stracą klasztor w Warszawie i seminarium na Skałce w Krakowie. Paulini umieścili obraz w kaplicy św. Pawła za kratą i opatrzyli napisem: „Tu znajduje się uwięziony przez władze Obraz, który wędrował po Polsce”. Przy bramach klasztoru władze ustawiły posterunki milicji. Odtąd wszystkie samochody wyjeżdżające z klasztoru były rewidowane, także auto Prymasa.

 


MARYJA IDZIE DALEJ

Biskupi w listach pasterskich protestowali przeciwko pogwałcaniu przez władze praw narodu. Wtedy pracownicy Urzędu ds. Wyznań dostali nakaz natychmiastowej interwencji – ostrzegania proboszczów przed głoszeniem i komentowaniem listów. Szczególnie mocno wybrzmiał list abp. Antoniego Baraniaka „W obronie czci Jasnogórskiej Królowej”, odczytany 25 września 1966 r. we wszystkich kościołach i kaplicach archidiecezji poznańskiej. Władze zaczęły po nim wysyłać „delegacje” z różnych zakładów pracy i organizacji społecznych do kurii poznańskiej, żeby oprotestowywać list.

Mimo braku obrazu peregrynacja nie ustała – w diecezjach wędrowała pusta rama obrazu. Przepasywana była kirem, biało-czerwoną szarfą albo drutem kolczastym. Obraz wrócił na pielgrzymi szlak 13 czerwca 1972 r., po tym, jak został „wykradziony” z Jasnej Góry przez ks. Józefa Wójcika. Choć skończyło się milenium, peregrynacja była kontynuowana. Trwa do dziś, przemieniając życie parafii, rodzin i tych, którzy zapraszają Maryję do swojego życia.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter