W Medjugoriu rozpoczęły się obchody czterdziestej rocznicy domniemanych objawień Matki Bożej. Wśród wielotysięcznej rzeszy pielgrzymów z różnych krajów, nie zabrakło także Polaków z biało-czerwonymi flagami.
W piątek 25 czerwca wieczorem, o. Miljenko Šteko, prowincjał franciszkanów w Hercegowinie i przewodniczący Unii Braci Mniejszych Europy, rozpoczynając centralną Mszę św., odprawianą – jak się wyraził – „w czterdziestą rocznicę łaski”, przekazał pozdrowienia od wizytatora apostolskiego parafii w Medjugoriu, abp. Henryka Hosera, który powraca do zdrowia po koronawirusie i związanych z nim powikłaniach, a „swe cierpienia ofiaruje za Medjugorie”.
Co w nas dojrzało w ciągu tych czterdziestu lat? I co przynieśliśmy, by ofiarować Matce Bożej?
– pytał główny celebrans. Wezwał, by powierzyć Najświętszej Maryi Pannie wszystkie swoje rany, bóle, słabości, grzeszność, a także wszystkich chorych i tych, którzy z powodu pandemii nie mogli do Medjugoria przyjechać.
Przy ołtarzu polowym, znajdującym się na polanie na tyłach kościoła św. Jakuba, wisiały banery z napisem „40. 1981-2021. Medjugorie”. Mszę św. koncelebrowało ponad 350 kapłanów obrządku łacińskiego i bizantyjskiego.
W homilii o. Šteko, pracujący w tej parafii od 2007 roku, przypomniał wydarzenia z 1981 roku, gdy grupa dzieci doświadczyła „czegoś niezwykłego” – Matka Boża Królowa Pokoju zaprosiła je, by się do Niej zbliżyli. Podziękował Bogu za łaski, które spłynęły w tym miejscu na ludzi przez minione 40 lat, a Maryi za to, że otoczyła swą opieką „cierpiący naród”. Wyraził wdzięczność za doświadczenie tego, że Kościół jest boski i ludzki ze swej natury, złożony z rzeczywistości widzialnej i niewidzialnej. Jednak to, co ludzkie jest w nim podporządkowane temu, co boskie, a to, co widzialne – temu, co niewidzialne. Dziękując zaś wizjonerom, odniósł do nich słowa z Dziejów Apostolskich: nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli.
Franciszkanin zwrócił uwagę, że nie ma dziś na świecie kraju, w którym nie mówi się o Medjugoriu, skąd rozlega się „proroczy głos” wzywający do nawrócenia ludzkość, która „przekroczyła wszelką miarę w obrażaniu Boga”. Ale „Bóg nie przestaje troszczyć się o ten świat” i wysyła swoich posłańców, by przypominali, że celem życia i ostatecznego szczęścia człowieka jest niebo. Aniołowie, Maryja i święci nie przychodzą więc na własną rękę, lecz dlatego, że Bóg ich posyła. Jednak – jak przypomniał o. Šteko – autorytet objawień prywatnych różni się od autorytetu objawienia publicznego, które jesteśmy zobowiązani przyjąć.
Duchowny zapewnił, że „zjawisko Medjugoria jest całkowicie podporządkowane nauczaniu Kościoła”, a miejsce to jest ośrodkiem maryjnym i chrystologicznym, łączącym Chrystusa, Maryję, Kościół i papieża.
W czterdziestą rocznicę „wytrwałej troski Matki Bożej” o. Šteko przypomniał, że liczba 40 w Biblii oznacza „ludzką miarę”, a więc dojrzałość. Kończąc zwrócił się do Maryi słowami: „Uczyń serca nasze według serca Twego i Twojego Syna. I pozostań z nami aż do końca świata”.
Na zakończenie Mszy św. odśpiewano dziękczynne „Te Deum”, a po błogosławieństwie – odmówiono „Magnificat” wraz z dwojgiem spośród wizjonerów: Mariją Pavlović i Ivanem Dragiceviciem. Przez noc trwała adoracja Najświętszego Sakramentu.
Do obchodów 40. rocznicy domniemanych objawień Matki Bożej Królowej Pokoju parafia w Medjugoriu przygotowywała się przez cały miniony rok. Dokładnie rok temu grupa wiernych zaczęła codziennie rano odmawiać różaniec na wzgórzu Podbrdo – miejscu pierwszego spotkania wizjonerów z Maryją – przygotowując się przez 365 dni do tej rocznicy.
Dziewięć tygodni przed rocznicą parafia Čitluk rozpoczęła piesze pielgrzymki do Medjugoria. Z kolei pracownicy Centrum Informacyjnego Mir Medjugorie, urzędu parafialnego i pracownicy Centrum Mir Međugorje odmawiali w każdy piątek nowennę na Podbrdo. Przez dziewięć dni przed 40. rocznicą Msze św. odprawiali byli medziugorscy proboszczowie i wikariusze parafii, którzy w ciągu minionych czterdziestu lat sprawowali tam posługę duszpasterską.
W wigilię objawień Matki Bożej 24 czerwca, w uroczystość Narodzin św. Jana Chrzciciela, odbył się tradycyjny Marsz Pokoju z Humaca do Medjugoria. Ta modlitewna pielgrzymka powstała w 1992 roku, w kulminacyjnym momencie wojny na Bałkanach. Grupa pielgrzymów z zagranicy, na czele z Hubertem Liebherrem, wyruszyła z Humaca do Medjugoria, modląc się o pokój w ogarniętej wojną Chorwacji oraz Bośni i Hercegowinie.
Nowością tego roku jest to, że w samą rocznicę objawień 25 czerwca po raz pierwszy odbyła się procesja z Podbrdo do kościoła św. Jakuba w Medziugoriu. Jej uczestnicy dotarli do kościoła parafialnego przed rozpoczęciem programu modlitw wieczornych. Następnie przy ołtarzu polowym, po modlitwie różańcowej i procesji z figurą Matki Bożej, rozpoczęła się centralna Msza św.
Medjugorie, położone 20 km od Mostaru w Bośni i Hercegowinie, to – według grupy wizjonerów – miejsce trwających od 1981 roku objawień Matki Bożej. Ich autentyczność nie została, jak na razie, uznana przez Kościół.
Papież Benedykt XVI utworzył w 2010 roku specjalną komisję ds. zbadania objawień, złożoną z kardynałów, biskupów i teologów, której przewodniczył kard. Camillo Ruini. Prace komisji obejmowały m.in. spotkania z poszczególnymi wizjonerami, którzy, jak twierdzą, od 1981 roku odbierają przesłania Matki Bożej. Poddano ich także badaniom lekarskim. W 2014 roku komisja zakończyła swoje prace. Według przecieków medialnych, jej raport sugeruje uznanie tylko siedmiu pierwszych dni objawień, wspólnych wszystkim wizjonerom.
W 2017 roku abp Henryk Hoser został mianowany specjalnym wysłannikiem papieża Franciszka w Medjugoriu. Jego misja miała na celu dokładniejsze poznanie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej. Po zakończeniu misji abp Hoser został w 2018 roku wizytatorem apostolskim o charakterze specjalnym parafii w Medjugoriu. Jego zadaniem jest wdrożenie rozwiązań duszpasterskich służących temu, by Kościół mógł lepiej wyjść naprzeciw potrzebom przybywających do tego miejsca pielgrzymów z całego świata. Nie ma on natomiast rozstrzygać o autentyczności domniemanych objawień.
Papież Franciszek zezwolił na pielgrzymowanie do Medjugoria, potwierdzając duszpasterską wartość tego miejsca, a w 2020 roku po raz pierwszy napisał list do uczestników tamtejszego Międzynarodowego Festiwalu Młodych. Jednak kościół parafialny w Medjugoriu nadal nie ma statusu sanktuarium. Mimo to przed pandemią przybywały tam nawet 3 mln pielgrzymów rocznie.
Przeczytaj także:
For. cathopic.com
Co? Gdzie? Kiedy?
