25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Miłosierni życiu wierni

Ocena: 0
1430

Poczęte ludzkie życie to jest życie wieczne, i Bóg upomni się o nie. On nie zostawi żadnego zabitego życia bez reakcji, ojcowskiej troski i sprawiedliwości, choć i nie bez miłosierdzia – przestrzegał abp Henryk Hoser podczas XI Marszu Świętości Życia.

Marsz, który odbył się w stolicy w niedzielę 24 kwietnia pod hasłem „Człowiek miłosierny życiu zawsze wierny”, w obu warszawskich diecezjach poprzedziły Msze Święte pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza w katedrze św. Jana i abp. Henryka Hosera SAC w katedrze św. Floriana.

– Nie dlatego bronimy życia ludzkiego, że tak nam każe Ewangelia. Nawet nie dlatego, że tak nam każe piąte przykazanie. Jego obrona jest obowiązkiem wszystkich, niezależnie od światopoglądu. Życie każdego człowieka jest wartością podstawową i nienaruszalną. Święte jest życie geniusza, naukowca i człowieka prostego. Tak samo człowieka niepełnosprawnego, chorego i starego, któremu trzeba pomagać, jak i człowieka młodego, w pełni sił – mówił kard. Nycz.

– Nie ma dzieci źle poczętych i źle urodzonych. Wszystkie są niewinne. Żadne nie jest pomyłką, nie jest bezwartościowe. Życie człowieka jest rzeczywistością świętą, która zostaje powierzona naszej trosce, byśmy jej strzegli w poczuciu odpowiedzialności – przypominał abp Hoser. – Także dla osób niewierzących nie ma wyższej wartości doczesnej niż życie ludzkie – podkreślił.

Ordynariusz warszawsko-praski mówił także o próbach relatywizowania ludzkiego życia. – Wówczas wszystko staje się względne – zauważył. Przypomniał za św. Janem Pawłem II o trzech elementach, które do tej relatywizacji prowadzą: o postępie nauki i techniki, które kierowane są przeciw człowiekowi, o nowej sytuacji kulturowej, w której usprawiedliwia się przestępstwa przeciw życiu, a wręcz wymusza się aprobatę państwa dla takich poczynań, oraz o prawodawstwie wielu krajów, które nie karze zabijania nienarodzonych, ale je aprobuje. – Ta relatywizacja prowadzi do rozwiązań fałszywych i złudnych, sprzecznych z prawdą i dobrem osób i narodów – tłumaczył.

Zobacz więcej zdjęć

Po Mszach Świętych spod katedr wyruszyły na pl. Zamkowy dwa marsze liczące każdy po kilka tysięcy osób, głównie całych rodzin. Tam odbył się m.in. koncert chrześcijańskiego rapera Tomasza „Hioba” Karenki, który dzielił się świadectwem życia rodzinnego, dotkniętego poronieniem dziecka. Był happening muzyczny członków wspólnoty Woda Życia i przypomnienie słów św. Jana Pawła II, gdy w 1997 r. w Radomiu apelował: bądźmy solidarni z życiem.

Było też bardzo oczekiwane wystąpienie prof. Bogdana Chazana, zwolnionego z funkcji dyrektora stołecznego szpitala Świętej Rodziny za obronę poczętego życia. Nawiązując do powstałego projektu nowelizacji prawa większej ochrony życia, wyraził on nadzieję, że już niedługo w Polsce nie będzie się zabijać dzieci nienarodzonych zgodnie z prawem. Poruszył także problem łamania sumień personelu medycznego, zmuszanego do wykonywania aborcji lub asystowania przy nich. – Liczba aborcji w Polsce wzrosła w ubiegłym roku do około tysiąca przypadków. Liberalne media określają to mianem „antyefektu Chazana”. Myślę jednak, że to efekt odpowiedniego, świadomego zarządzania lękiem przez panią prezydent Warszawy. Wiedząc, co zrobiono ze mną, dyrektorzy innych szpitali zachowują się „bardziej racjonalnie”, bo nie chcą ryzykować utraty pracy – mówił prof. Chazan. Namawiał lekarzy, pielęgniarki, położne i całe społeczeństwo do miłosierdzia wobec poczętego życia. – Każdy z nas może na swój sposób działać w obronie życia. Sumienia nie da się zostawić w domu przed wyjściem do szpitala czy Sejmu – przypomniał.

Ostatnim elementem wydarzenia był radosny przemarsz uczestników Marszu, pod przewodnictwem abp. Hosera, spod Kolumny Zygmunta do bazyliki Świętego Krzyża: z transparentami, śpiewem, modlitwą i świadectwami. – Próbuje się zakłamać rzeczywistość twierdzeniami, że przez aborcję czy eutanazję miłosiernie skraca się cierpienie dziecka, które urodzi się niepełnosprawne, czy osoby zmagającej się z nieuleczalną chorobą. Tymczasem to, co wartościowe, zawsze wymaga trudu, a nie rezygnacji. Miłosierdzie daje radość i zawsze do człowieka wraca poprzez miłosierdzie innych, w tym kiedyś naszych dzieci dla nas – powiedzieli Małgorzata i Olgierd Zawiszowie, którzy maszerowali z trójką pociech: Antkiem, Anielą i Klarą.

Marsz zakończyło błogosławieństwo abp. Hosera i – śladem papieża Franciszka – życzenie dobrego obiadu w gronie rodzinnym.

Radek Molenda
fot. Radek Molenda/Idziemy
Idziemy nr 18 (552), 1 maja 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter