25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Misja odrzuconych

Ocena: 0
6416
Ruch "Wiara i Światło" to obecne w 81 krajach świata wspólnoty, skoncentrowane wokół ludzi z upośledzeniem umysłowym, głęboko wierzące w misję, jaką osoby ubogie, najsłabsze i niepełnosprawne mają do spełnienia wobec Kościoła i współczesnego świata.
Przekonanie to – stanowiące fundament duchowości ruchu, liczącego obecnie liczącego 50 tys. członków – nie jest elementem kolejnej utopijnej filozofii. Jest to realne doświadczenie wspólnotowego życia z człowiekiem upośledzonym. W ruchu „Wiara i Światło” na pierwszym miejscu jest nie tyle opieka nad potrzebującymi, co chęć stworzenia z nimi głębszych, przyjacielskich relacji. Fenomen tego ruchu wynika z odkrycia, że człowiek z upośledzeniem umysłowym, choć jego możliwości intelektualne są ograniczone, reprezentuje zazwyczaj te najważniejsze wartości: miłość, zaufanie, bezinteresowność, o których „świat” zdaje się zapominać... Dlatego stworzenie wspólnoty z osobami upośledzonymi w „Wierze i Świetle” traktowane jest jako szansa także dla nas, którzy uważamy się za zdrowych i normalnych. Jest to droga do odkrycia tych darów, jakie kryje w sobie człowiek słaby, chory i cierpiący, a o których „normalne” społeczeństwo zazwyczaj nie ma pojęcia.


NIEZGODA NA OBOJĘTNOŚĆ

Historia ruchu jest też znakomitą ilustracją biblijnej prawdy o „kamieniu odrzuconym”, który stał się „kamieniem węgielnym”. Ma ona swój początek w 1968 r., kiedy pewne francuskie małżeństwo, Kamila i Gerard, mające dwóch głęboko upośledzonych synów, udało się z pielgrzymką do Lourdes. Na miejscu poproszono ich o pozostanie w hotelu, tłumacząc, że ich „zaburzone” dzieci mogą zakłócić innym piękno przeżyć religijnych. Była to epoka, w której dla upośledzonych umysłowo nie było miejsca ani w społeczeństwie, ani w Kościele. Odmawiano im np. Komunii Świętej, wyjaśniając, że nie są w stanie zrozumieć istoty sakramentu. Zrozpaczeni rodzice upośledzonych chłopców udali się do Jeana Vaniera w poszukiwaniu ratunku. Był on synem gubernatora Kanady, człowiekiem, który zrezygnował z kariery wojskowej i profesora akademickiego, osiedlił się we Francji i pod jednym dachem zamieszkał w 1964 r. z kilkoma wziętymi z przytułków mężczyznami niepełnosprawnymi intelektualnie. W ten sposób powstała wspólnota l`Arche (Arka).

Usłyszawszy o tym, co wydarzyło się w Lourdes, Vanier wraz z Marie-Hél?ne Mathieu z paryskiego OCH (Chrześcijańskie Biuro Osób Niepełnosprawnych), postanowili zorganizować międzynarodową pielgrzymkę osób niepełnosprawnych intelektualnie do tego sanktuarium, aby pokazać, że tam właśnie jest ich miejsce. Przecież Bernardeta Soubirous, pasterka, którą wybrała Matka Boża, by objawić tajemnicę Niepokalanego Poczęcia, również miała opinię osoby niedorozwiniętej umysłowo.

Na Wielkanoc 1971 r. do Lourdes przybyło z kilku krajów Europy, USA i Kanady dwanaście tysięcy osób upośledzonych, ich rodziców i przyjaciół. Towarzyszyła temu mobilizacja sił bezpieczeństwa przygotowanych na to, co może się zdarzyć w takim tłumie „szaleńców”. Ku zaskoczeniu, pobytowi upośledzonych towarzyszyła eksplozja radości, jakiej nie pamiętały władze sanktuarium. Vanier zaapelował, aby ci, którzy tego doświadczyli, zaczęli spotykać się odtąd w swoich miastach i parafiach. Tak właśnie narodził się ruch „Wiara i Światło”.

Każda ze wspólnot składa się z kilkunastu osób niepełnosprawnych z upośledzeniem umysłowym, ich rodziców i przyjaciół. Comiesięczne spotkania są bardzo proste: modlitwa, „dzielenie się” na określony temat i oczywiście świętowanie. Wspólnoty razem spędzają wakacje, biorą udział w rekolekcjach, a niektóre robią coś szczególnego. Przykładem tego jest znakomity teatr „Klamra”, który powstał w diecezji warszawsko-praskiej oraz szczeciński „Zespół Piosenki Naiwnej”.

Duchowość „Wiary i Światła” – podkreśla Jean Vanier – to w istocie współczucie, wezwanie, by zejść z drabiny sukcesu i szukać ostatnich miejsc obok ubogich. To odwrotność poszukiwania władzy, to służba i odkrywanie „błogosławieństwa umywania nóg”. Odkrywanie tego, jak każda osoba, w tym osoba upośledzona, jest ważna i niepowtarzalna.


POLSKA STREFA


– Musimy dostrzec, że w relacji z człowiekiem upośledzonym czy cierpiącym nie chodzi o tylko o to, aby bogaty pomagał biednemu. Sam bogaty może na tej relacji skorzystać równie wiele, może doświadczyć miłości, jaką obdaruje go ubogi, a ta miłość ma charakter uzdrawiający. Można powiedzieć, że Jezus przynosi nam uzdrowienie właśnie przez ubogich – tłumaczył w wywiadzie dla KAI.

– Wspólnota jest przestrzenią bardzo piękną dlatego, że człowiek nie musi zakładać maski, udawać kogoś innego, zdobywać tytułów ani udowadniać, że jest ważny i komuś potrzebny. Jest to miejsce, gdzie można odpocząć, gdzie doświadcza się tego, że jest się kochanym, że nie musimy przyśpieszać tempa – dodaje z kolei Joanna Koczot, odpowiedzialna za polską strefę ruchu.

Zdaniem Vaniera „Wiara i Światło” ma ważną misję w Kościele. Przypomina, czym w istocie jest wspólnota chrześcijańska. – Ubodzy i upośledzeni sprowadzają Kościół na powrót do jego fundamentów, tzn. przypominają o tym, że Kościół jest przede wszystkim Kościołem ubogich. Kościołem relacji, Kościołem współodczuwania i Kościołem komunii – wyjaśnia Vanier.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter