Z udziałem Prezydenta RP i ok. 60 tys. pielgrzymów na Jasnej Górze odbyło się ogólnopolskie święto dziękczynienia za plony. Tegoroczne dożynki były okazją do przypomnienia o wielkim zaangażowaniu mieszkańców wsi w odzyskanie przez Polskę niepodległości oraz zachowanie narodowej tożsamości i tradycji.
Abp Marek Jędraszewski z Krakowa podkreślał, że nie chodzi tylko o to, by ziemię posiadać, ale wciąż wchodzić w jej tajemnicę, uszlachetniać ją, otaczać miłością i troską.
– Ziemia to ojcowizna, to dar dany każdemu z nas jako wielkie osobiste zadanie – mówił kaznodzieja i dodawał: „przybywacie tutaj jako ludzie ciężkiej i znojnej pracy na roli. Przybywacie jako ludzie, którym ta praca otwiera drogę do szczególnej miłości naszej polskiej ziemi. Przybywacie zatem jako patrioci, którzy jak nikt inny czują smak Ojczyzny, będącej wspólnym domem nas – Polaków”.
Abp Jędraszewski podkreślał, że wciąż żywy jest testament kard. Wyszyńskiego skierowany do polskich rolników: „Jeżeli ziemia jest porośnięta trawą, to najostrzejsze wichry nie wywieją jej łatwo, choćby była piaszczysta. Ale jeżeli będzie pustkowiem, wtedy łatwo ją zawojować”.
Prezydent Andrzej Duda w imieniu całego narodu podziękował za polski chleb. – Bóg wam zapłać za ten chleb, owoc polskiej ziemi, ale przede wszystkim potu i pracy polskiego rolnika. Niech będzie dzielony sprawiedliwie i niech nikomu go nie zabraknie – mówił prezydent RP całując bochen chleba.
Witając uczestników Dożynek, przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra podziękował za wierne trwanie ludu wsi przy najważniejszych wartościach. – Dziś patrząc na wolną Polskę, dziękujemy za wiarę polskiej wsi, za miłość do Boga i do `Tej, co Jasnej broni Częstochowy`, za miłość do ojczystej ziemi – mówił przeor Jasnej Góry.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski mówił o znaczeniu polskiej żywności. – Chcemy, by polska żywność, ta znakomita, którą się szczycimy, która jest wielkim naszym atutem, stała się symbolem całej polskiej żywności, żeby była polskim znakiem rozpoznawczym na świecie. Dzięki tej żywności uzyskujemy również duże dochody z eksportu, ale chodzi również o to, by polską żywność przywrócić polskim konsumentom, by ci wszyscy, którzy chcą zdrowo i bezpiecznie żywić swoich najbliższych, swoje rodziny w Polsce, mieli tej żywności pod dostatkiem – mówił do rolników minister.
Starostami tegorocznych dożynek byli Karolina i Dominik Grabarkowie z Nowej Wsi w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. – Twojej macierzystej opiece zawierzamy nasze rodziny, aby panowała w nich zgoda i wzajemne zrozumienie, a nasze dzieci były silne Bogiem oraz zdrowe pod względem fizycznym i moralnym. Spojrzyj Matko Najświętsza łaskawym okiem na ludzi pracy w naszej ojczyźnie, a szczególnie na pracujących na roli, i tych którzy ich wspierają, aby nasza ziemia przynosiła plony i dawała nam środki do życia – modliła się starościna.
Na zakończenie Mszy Świętej słowo do zebranych skierował bp Edward Białogłowski, delegat KEP ds. Krajowego Duszpasterstwa Rolników i Pszczelarzy. – Raz jeszcze hołd i wdzięczność Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu za dar naszej niepodległości. Dar jest również zadaniem, dlatego prosimy Pana Boga, aby pobłogosławił nam, byśmy tę godność wolności naszej Ojczyzny, ale także naszą osobistą wolność potrafili mądrze zagospodarowywać. Pani Jasnogórska, dziękujemy za Twoje orędownictwo i opiekę. Dziękujemy, że jesteś Zielną, ale także prosimy bądź z siewcami, którzy niebawem wyruszą, aby zasiewać łany naszej ojczystej ziemi – mówił bp Białogłowski.
Rolnicy nie tylko dziękowali za zebrane plony, które choć może z powodu suszy są skromniejsze niż rok temu, ale prosili także o szacunek dla żywności. – W tej chwili niedoceniany jest chleb. Tyle chleba co się marnuje to jest klęska, po prostu o pomstę do nieba jest wołane – powiedziała pani Danuta z Kroczyc.
Tradycyjnie rolnicy przybyli ze żniwnymi wieńcami. Tegoroczne można nazwać opowieścią o Niepodległej. Przypominają o narodowej rocznicy, roku Ducha Świętego i wielkiej czci dla Matki Bożej, którą rolnicy zawsze noszą w sercu. To prawdziwe dzieła sztuki wykonane przede wszystkim z owoców ziemi.
– Jesteśmy tu, by przede wszystkim podziękować Matce Bożej za Jej opiekę, za plony, za to, że ominęły nas kataklizmy – powiedziała p. Kazimiera Wdowiak ze wsi Sójkowa. Dodała, że „choć jest susza i plony są niższe to rolnik nie poddaje się i za wszystko umie być wdzięcznym”.
– Przybyłem podziękować Matce Boskiej przede wszystkim za to, cośmy zebrali – powiedział p. Emilian Czech z Pszczyny Górnej w woj. Lubskim. Podkreślił, że z powodu suszy jest o około 80% mniej zboża we wszystkich zbiorach. – Pomoc jest obiecana, papiery złożone i zobaczymy, co z tego będzie. Trzeba Panu Bogu, Matce Boskiej zawierzyć, a wszystko się poukłada – powiedział rolnik.
Od rana na placu przed Szczytem trwały wspólne modlitwy z udziałem Orkiestr i Zespołów Śpiewaczych. Wystąpiły m.in.: Orkiestra Dęta z Kasinki Małej, Zespół wokalno-instrumentalny "Nil" z Kolbuszowej, chór "Echo" z Grudziądza. Przedłożenie w kontekście 100-lecia odzyskania niepodległości "Jasna Góra i duchowieństwo w walce o niepodległość Polski" wygłosił o. Stanisław Rudziński, kustosz Zbiorów Sztuki Wotywnej na Jasnej Górze.
Organizatorem rolniczego święta na Jasnej Górze jest co roku Krajowe Duszpasterstwo Rolników.