Chrystus wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom. Wyławia nas siecią swojej miłości, siecią swojej Ewangelii z morza tego świata, które jest symbolem śmierci – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz w Krakowie, w drugim dniu rekolekcji „Epifania”, które odbywają się w pallotyńskiej parafii Matki Bożej Pocieszenia. Ordynariusz sandomierski podkreślał, że Chrystus chce, abyśmy poszli za Nim „na całego”.
fot. pixabay.comNawiązując do Ewangelii o powołaniu pierwszych uczniów bp Nitkiewicz zauważył w homilii, że św. Jan Chrzciciel rozpoznał w Jezusie Chrystusie zapowiedzianego Mesjasza, tę prawdę głosił ludziom i przekazał ją swoim uczniom. Dwóch z nich przekonało się, że Jezus jest zapowiadanym Bożym Mesjaszem. – To była ich Epifania. Chrystus im się objawił w ten sposób i oni poszli za Nim – mówił kaznodzieja, dodając, że w ten sposób zostało zainicjowane dzieło apostolskie. Według niego stało się tak dlatego, że każdy człowiek ma wiele pragnień, oczekiwań, ambicji, swoją wizję szczęśliwego życia, a Bóg wychodzi im naprzeciw. – Apostołowie mieli szlachetne zamiary, szukali, chcieli czegoś więcej niż życie, jakie prowadzą inni ludzie. I dlatego poszli najpierw do Jana Chrzciciela, a potem wybrali Chrystusa – argumentował.
– Chrystus wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom, naszemu pragnieniu szczęścia. Wyławia nas siecią swojej miłości, siecią swojej Ewangelii z morza tego świata, które jest symbolem śmierci – przekonywał hierarcha. Stwierdził, że w ten sposób Jezus „wyłowił” apostołów, „aby oni miłością, którą On w nich rozpalił, wyławiali innych”. – Ten ogień, który zapłonął w sercach apostołów, później zapłonął w sercach ich następców. Tak płonie cały czas ogień miłości, która zbawia i potrafi zwyciężyć zło, przełamuje wszystko, burzy wszelkie mury – podkreślał.
Biskup sandomierski zauważył, że św. Jan Apostoł dokładnie zapamiętał godzinę swego powołania, bo „miłość urzeka, pociąga w sposób bezwzględny, ale nie niszczy ludzkiej wolności”. Dodał, że taka miłość cechowała również świętych.
Kaznodzieja stwierdził, że dialog z dzisiejszej Ewangelii powtarza się w naszym życiu wielokrotnie. – W naszym wypadku ten dialog, to rozpoznawanie Mesjasza często zajmuje całe życie – mówił, zauważając, że człowiekowi brakuje oderwania się od rzeczywistości, w której żyje, pozostawienia wszystkiego, żeby „pójść i zobaczyć”, i zostać z Chrystusem. – Jest ciągle jakaś asekuracja, nie potrafimy zerwać całkowicie ze światem naszych przyzwyczajeń, relacji, dóbr, które uniemożliwiają czy utrudniają całkowite zjednoczenie się z Chrystusem. Ciągle jest jakieś wyjście awaryjne – opisywał tę sytuację kaznodzieja. – Tymczasem Chrystus chce, abyśmy poszli na całego – poszli i zobaczyli, zakosztowali Ewangelii. Może od razu nie będzie nam smakowała, ale warto spróbować – dodał.
Na koniec bp Nitkiewicz zachęcał swoich słuchaczy, by przyjmując w Komunii św. Pana Jezusa powtarzali za św. Andrzejem Apostołem: „Znaleźliśmy Mesjasza”. – Otwórzmy Chrystusowi nasze serca i uznajmy Go naszym Panem – apelował.
Pallotyńskie rekolekcje przed świętem Objawienia Pańskiego trwają od środy. W piątek naukę będzie głosić abp Marek Jędraszewski, a w sobotę, w uroczystość Epifanii Mszy św. przewodniczyć będzie bp Damian Muskus OFM.