25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nadzieja dla rozwiedzionych

Ocena: 0
4471
Niedługo potem Grażyna ciężko zachorowała. Od dziesięciu lat nie pracuje, prawie nie wychodzi z domu. Ale to właśnie choroba przyczyniła się do jej głębokiego nawrócenia. – Na początku załamałam się, wpadłam w depresję, nie chciałam już dłużej żyć. Jednak długie cierpienie sprawiło, że spojrzałam na życie z zupełnie innej perspektywy. Odkryłam, że gdybym postępowała zgodnie z tym, czego nauczał Jezus, czułabym do siebie większy szacunek – zwierza się. Zaczęła czytać książki religijne, odmawiać różaniec, ofiarowywać swoje cierpienie Bogu. – Teraz szczerze żałuję za wszystko, co źle zrobiłam w swoim życiu, i wierzę, że Bóg mi przebacza – wyznaje. Od Kościoła nie oczekuje już większej pomocy.

– Gdyby pozwolono przyjmować Komunię takim osobom jak my, wywołałoby to zamieszanie. Bardzo źle by to wpłynęło na przekonanie o nierozerwalności małżeństwa – argumentuje. Jej mąż dodaje, że Kościół przede wszystkim powinien udzielać większego wsparcia małżeństwom w kryzysie. – Na przykład każde małżeństwo mogłoby mieć swojego opiekuna – kapłana, który co jakiś czas oferowałby swoją pomoc – proponuje.

 

Komunia po latach

Gdy Barbara poznała Bogdana, nie przeszkadzało jej, że jest rozwiedziony. Jak przyznaje, oboje byli raczej „niedzielnymi katolikami”. Z biegiem czasu zaczęli jednak odczuwać coraz większy głód Pana Boga. – Mieliśmy wrażenie, że nie dorównujemy innym wierzącym – wspomina Bogdan. – To mnie bolało, ale też irytowało. Wydawało mi się, że ludzie w kościele zaczynają nam się podejrzliwie przyglądać, kiedy nie przyjmujemy Komunii. Zacząłem im zazdrościć.

Gdy ich syn przystępował do Pierwszej Komunii Świętej, poczuli wyraźne przynaglenie, by zbliżyć się do Kościoła. Postanowili związać się ze wspólnotą neokatechumenalną. Nikt nie wyrzucał im, że żyją w grzechu.

– To właśnie we wspólnocie, podczas Mszy, przeżyłem pierwsze mocne doświadczenie obecności Bożej – wspomina Bogdan. – Koło mnie siedział chłopiec, który nie mógł jeszcze przyjąć Komunii, więc ksiądz zamiast tego zrobił mu krzyżyk na czole. A potem podszedł do mnie i mi też nakreślił krzyżyk, tą samą ręką, którą wcześniej trzymał Eucharystię! Pomyślałem, że skoro zostałem potraktowany jak małe dziecko, to wszystko może się dla mnie jeszcze zacząć od nowa!

Wkrótce okazało się jednak, że członkowie neokatechumenatu po pewnym czasie powinni zacząć prowadzić pracę apostolską w swoim środowisku. – Wtedy przyszedł strach: co powiedzą sąsiedzi? My, „czarne owce”, mamy ich uczyć wiary? Napisaliśmy rezygnację i zwolniono nas ze wspólnoty – opowiada Bogdan.

Szukali więc dalej. Wreszcie znaleźli swoje miejsce w kościele Księży Pallotynów przy ul. Skaryszewskiej w Warszawie, gdzie działa grupa wsparcia dla małżeństw niesakramentalnych prowadzona przez ks. Jana Pałygę. To właśnie pod wpływem rozmowy z nim, siedem lat temu, Barbara i Bogdan zdecydowali się na białe małżeństwo. – Jesteśmy już w takim wieku, że możemy się z tym pogodzić – przyznaje Bogdan. Decyzję podjęli pod wpływem chorób i śmierci bliskich. – Pomyślałam, że ja też mogę w każdej chwili umrzeć, a przecież grzechów mam bardzo dużo – tłumaczy Barbara. Pierwsza spowiedź i Komunia była dla niej tak wzruszająca, że cały czas płakała. – Teraz Eucharystia jest dla nas wielkim świętem. Staramy się często przystępować do spowiedzi i wyznawać też grzechy lekkie, żeby przyjąć Ciało Chrystusa zupełnie czystym sercem – mówią z radością.

Oboje przyznają, że największa pomoc, jakiej Kościół może udzielić osobom rozwiedzionym, to informowanie o rekolekcjach i spotkaniach dla małżeństw niesakramentalnych. – Ludzie często nie wiedzą, gdzie szukać wsparcia. A dzięki takim grupom naprawdę można zbliżyć się do Boga, pogłębić wiarę i spojrzeć inaczej na swoje problemy – mówi Barbara.

Kontakt w sprawie rekolekcji dla małżeństw niesakramentalnych prowadzonych przez Spotkania Małżeńskie: Irmina i Krzysztof Antoszkiewiczowie, tel. 605 588 121, e-mail: antoszkiewiczowie@spotkaniamalzenskie.pl

Hanna Dębska
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Idziemy nr 47 (530), 22 listopada 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter