„Nie ulega wątpliwości, że odpowiedź Kościoła w walce z wykorzystywaniem małoletnich pójdzie w kierunku przejrzystości. To zakłada zmianę mentalnościową, a takie zmiany nie przechodzą bez bólu i nie przechodzą szybko” – mówił w poranku „Siódma 9” o. Adam Żak.
Koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży przy KEP w rozmowie z Piotrem Otrębskim odniósł się do działań Kościoła w walce z problemem pedofilii. - Mam nadzieję, że będą w ten cały proces [oczyszczania Kościoła] włączeni ludzie, którzy są fachowcami, którzy się znają na rzeczy, a równocześnie, że sprawa oczyszczenia nie stanie się przedmiotem wojen kulturowych polsko-polskich – mówił.
O. Żak zapytany, czy największym problemem, jeśli chodzi o walkę z nadużyciami seksualnymi, są kliki w Kościele i mafia lawendowa.
- Uważam, że jest to odwracanie uwagi od problemu wykorzystywania seksualnego małoletnich. Dlatego że mamy jakąś dziwną tęsknotę za wyjaśnieniami monokauzalnymi bardzo skomplikowanych zjawisk, na który mają wpływ różne czynniki. Tu potrzeba nam więcej pokory wobec badań i wobec nauki, a nie wobec spekulacji i domysłów. Nie ulega wątpliwości, że cała ta sytuacja, jeśli chodzi o wykorzystywanie seksualne i o walkę z tym, utrudnia ten rodzaj polemiki wewnętrznej, który odwraca uwagę i sprawia, że się nie koncentrujemy na tym, na czym trzeba. Oczywiście może się zdarzyć i się zdarza to, że wyjaśnimy również inne elementy problemu, jaki ma Kościół, bo wykorzystywanie seksualne małoletnich nie jest jedynym problemem Kościoła, ani nie było tak w historii, ani nie jest w tej chwili w tej sferze zachowania duchowieństwa - tłumaczył.
Odniósł się także do sprawy udostępnienia archiwów kościelnych.
„Myślę, że wszystkie takie rzeczy muszą się odbyć zawsze z poszanowaniem praw, również instytucjonalnych, a nie na zasadzie hucpy. Trzeba stworzyć mechanizmy, które pozwoliły na wyjaśnianie, również wewnętrzne, i z poszanowaniem praw wszystkich osób. Dostęp do archiwów być może będzie potrzebny, ale dostęp do archiwów musi też mieć swoje zasady. Nie możemy z jednej strony tworzyć ochrony praw osobistych i narażać potem prawa osobiste ludzi absolutnie niewinnych czy niezamieszanych w jakiekolwiek sprawy na to, że będą w to wtykali nos ludzie, którzy będą z tego robili amunicję polityczną” – mówił o. Żak.
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
