29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papieskie orędzie na 94. Światowy Dzień Misyjny

Ocena: 0
1226

„Pandemia jest także wyzwaniem dla misji Kościoła; jesteśmy zaproszeni do ponownego odkrycia, że potrzebujemy relacji społecznych oraz wspólnotowej relacji z Bogiem" - napisał papież Franciszek w orędziu na 94. Światowy Dzień Misyjny, obchodzony w przedostatnią niedzielę października. Jego hasłem są słowa zaczerpnięte z Księgi proroka Izajasza: „Oto ja, poślij mnie!” (Iz 6,8), a tym roku przypadnie on 18 października.

Fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI

W orędziu na 94. Światowy Dzień Misyjny Franciszek wyraża wdzięczność Bogu za zaangażowanie, z jakim przeżywany był w całym Kościele październik ubiegłego roku, jako Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny.

Jestem przekonany, że przyczynił się on do misyjnego nawrócenia w wielu wspólnotach, podążających za wskazanym tematem: „Ochrzczeni i posłani: Kościół Chrystusa z misją w świecie"

- napisał papież.

Podkreśla, że mimo pandemii hasło tegorocznego Światowego Dnia Misyjnego „Oto ja, poślij mnie" jest wciąż aktualne.

Jest to ciągle aktualna odpowiedź na pytanie Pana: Kogo mam posłać

- zaznaczył Ojciec Święty, wyjaśniając, że „to powołanie pochodzi z serca Boga, z Jego miłosierdzia, które rzuca wyzwanie zarówno Kościołowi, jak i ludzkości w obecnym światowym kryzysie".

Papież przyznaje, że pandemia wszystkich zaskoczyła powodując lęk i dezorientację. Zaznacza jednocześnie, że „powołanie do misji, zaproszenie do wyjścia ze swoich ograniczeń ze względu na miłość Boga i bliźniego jawi się jako szansa dzielenia się, służby, wstawiennictwa".

Podkreśla jednocześnie, że „Misja, 'Kościół wychodzący' nie jest programem, zamiarem, który należy zrealizować wysiłkiem woli".

To Chrystus sprawia, że Kościół wychodzi ze swoich ograniczeń. W misji głoszenia Ewangelii wyruszasz, ponieważ Duch cię pobudza i niesie

– wyjaśnia Franciszek. Dodaje, że „misja jest wolną i świadomą odpowiedzią na powołanie Boga".

To powołanie możemy dostrzec tylko wtedy, gdy przeżywamy osobistą relację miłości z Jezusem żyjącym w swoim Kościele

– zaznacza papież.

Ojciec Święty zwraca również uwagę, że odczytanie znaków czasu, które niesie pandemia, jest także wyzwaniem dla misji Kościoła.

Jesteśmy zaproszeni do ponownego odkrycia, że potrzebujemy relacji społecznych, a także wspólnotowej relacji z Bogiem

– pisze Franciszek.

Jednocześnie podkreśla, że niemożność gromadzenia się, jako wspólnota Kościoła w celu sprawowania eucharystii -„nie jest przeszkodą na drodze powołania misyjnego". „Bóg oczekuje od nas wielkodusznej i stanowczej odpowiedzi: Oto ja, poślij mnie!" - podkreśla papież.

Wskazuje, że „miłość wyrażona w zbiórkach podczas celebracji liturgicznych trzeciej niedzieli października ma na celu wsparcie pracy misyjnej", prowadzonej w jego imieniu przez Papieskie Dzieła Misyjne, „aby wyjść naprzeciw duchowym i materialnym potrzebom narodów i Kościołów na całym świecie, dla zbawienia wszystkich".

W Światowy Dzień Misyjny we wszystkich kościołach i parafiach na całym świecie przeprowadzona zostanie zbiórka na Fundusz Solidarności Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary.

Czytaj także:

>> 94. Światowy Dzień Misyjny (materiały do pobrania)

>>Dziś obchodzimy Światowy Dzień Misyjny

>> Światowy Dzień Misyjny - "Oto ja, poślij mnie"

Publikujemy pełny tekst orędzia:

ORĘDZIE PAPIEŻA FRANCISZKA NA ŚWIATOWY DZIEŃ MISYJNY

18 PAŹDZIERNIKA 2020

„Oto ja, poślij mnie!” (Iz 6, 8)

Drodzy Bracia i Siostry,

Pragnę wyrazić wdzięczność Bogu za zaangażowanie, z jakim przeżywany był w całym Kościele październik ubiegłego roku jako Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny. Jestem przekonany, że przyczynił się on do misyjnego nawrócenia w wielu wspólnotach, podążających za wskazanym tematem: „Ochrzczeni i posłani: Kościół Chrystusa z misją w świecie”.

W tym roku, naznaczonym cierpieniami i wyzwaniami spowodowanymi przez pandemię COVID-19, to misyjne pielgrzymowanie całego Kościoła nadal trwa w świetle słów, które znajdujemy w opisie powołania proroka Izajasza: „Oto ja, poślij mnie!” (Iz 6, 8). Jest to ciągle aktualna odpowiedź na pytanie Pana: „Kogo mam posłać?” (tamże). To powołanie pochodzi z serca Boga, z Jego miłosierdzia, które rzuca wyzwanie zarówno Kościołowi, jak i ludzkości w obecnym światowym kryzysie. „Podobnie, jak uczniów z Ewangelii, ogarnęła nas niespodziewana i gwałtowna burza. Uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy w tej samej łodzi, wszyscy słabi i zdezorientowani, ale jednocześnie ważni, wszyscy wezwani do wiosłowania razem, wszyscy potrzebujący, by pocieszać się nawzajem. Na tej łodzi... jesteśmy wszyscy. Tak jak ci uczniowie, którzy mówią jednym głosem i wołają w udręce: «giniemy» (w. 38), tak i my zdaliśmy sobie sprawę, że nie możemy iść naprzód każdy na własną rękę, ale jedynie razem” (Rozważanie na placu św. Piotra, 27 marca 2020 r.). Jesteśmy naprawdę zaskoczeni, zdezorientowani i przestraszeni. Cierpienie i śmierć sprawiają, że doświadczamy naszej ludzkiej kruchości; ale jednocześnie wszyscy dostrzegamy silne pragnienie życia i wyzwolenia od zła. W tym kontekście, powołanie do misji, zaproszenie do wyjścia ze swoich ograniczeń ze względu na miłość Boga i bliźniego jawi się jako szansa dzielenia się, służby, wstawiennictwa. Misja, którą Bóg powierza każdemu z nas, sprawia, że przechodzimy od bojaźliwego i zamkniętego „ja” do „ja” odnalezionego i odnowionego przez dar z siebie.

W ofierze krzyżowej, w której wypełnia się misja Jezusa (por. J 19, 28-30), Bóg objawia, że Jego miłość jest dla każdego i dla wszystkich (por. J 19, 26-27). I prosi nas o naszą osobistą gotowość do wyruszenia z misją, ponieważ On jest Miłością w odwiecznej dynamice misyjnej, zawsze wychodzącej poza siebie samego, aby dać życie. Z miłości do człowieka Bóg Ojciec posłał swego Syna Jezusa (por. J 3, 16). Jezus jest misjonarzem Ojca: Jego Osoba i Jego dzieło są całkowicie podporządkowane woli Ojca (por. J 4, 34; 6, 38; 8, 12-30; Hbr 10, 5-10). Z kolei Jezus, dla nas ukrzyżowany i zmartwychwstały, pociąga nas swoją dynamiką miłości i ze swoim Duchem, który ożywia Kościół, czyni nas swymi uczniami i posyła z misją do świata i do ludzi.

„Misja, «Kościół wychodzący» nie jest programem, zamiarem, który należy zrealizować wysiłkiem woli. To Chrystus sprawia, że Kościół wychodzi ze swoich ograniczeń. W misji głoszenia Ewangelii wyruszasz, ponieważ Duch cię pobudza i niesie” (Senza di Lui non possiamo far nulla, San Paolo 2019, 16-17). Bóg zawsze kocha jako pierwszy i z tą miłością przychodzi do nas i nas woła. Nasze osobiste powołanie wynika z faktu, że jesteśmy synami i córkami Boga w Kościele, Jego rodziną, braćmi i siostrami w tej miłości, której świadectwo dał nam Jezus. Wszyscy natomiast mają ludzką godność opartą na Bożym powołaniu, aby być dziećmi Boga i by stawać się – w sakramencie chrztu i w wolności wiary – tym, czym są od zawsze w sercu Boga.

Już fakt, że otrzymaliśmy za darmo życie, stanowi domyślne zaproszenie do wejścia w dynamikę daru z siebie: ziarno, które w ochrzczonych nabierze dojrzałej formy jako odpowiedź na miłość w małżeństwie lub dziewictwie dla królestwa Bożego. Życie ludzkie rodzi się z miłości Boga, wzrasta w miłości i dąży ku miłości. Nikt nie jest wykluczony z miłości Boga, a w świętej ofierze Jezusa Syna na krzyżu Bóg zwyciężył grzech i śmierć (por. Rz 8, 31-39). Dla Boga zło – a nawet grzech – staje się wyzwaniem, by kochać i to kochać coraz bardziej (por. Mt 5, 38-48; Łk 23, 33-34). Dlatego w tajemnicy paschalnej Boże miłosierdzie leczy pierwotną ranę ludzkości i wylewa się na cały wszechświat. Kościół – powszechny sakrament miłości Boga do świata – kontynuuje w dziejach misję Jezusa i posyła nas wszędzie, aby przez nasze świadectwo wiary i głoszenie Ewangelii Bóg mógł ponownie ukazać swoją miłość oraz dotknąć i przemienić serca, umysły, ciała, społeczeństwa i kultury w każdym miejscu i czasie.

Misja jest wolną i świadomą odpowiedzią na powołanie Boga. Ale to powołanie możemy dostrzec tylko wtedy, gdy przeżywamy osobistą relację miłości z Jezusem żyjącym w swoim Kościele. Zadajmy sobie pytanie: czy jesteśmy gotowi na przyjęcie obecności Ducha Świętego w naszym życiu, do usłyszenia powołania na misję, czy to na drodze małżeństwa, czy też na drodze dziewictwa konsekrowanego lub święceń kapłańskich, a w każdym razie w zwykłym powszednim życiu? Czy jesteśmy gotowi, aby być posłanymi wszędzie, żeby świadczyć o naszej wierze w Boga, Miłosiernego Ojca, aby głosić Ewangelię zbawienia Jezusa Chrystusa, aby mieć udział w Bożym życiu Ducha Świętego budując Kościół? Czy podobnie jak Maryja, Matka Jezusa, jesteśmy gotowi bez zastrzeżeń służyć woli Bożej (por. Łk 1, 38)? Ta wewnętrzna dyspozycyjność jest bardzo ważna, aby móc odpowiedzieć Bogu: „Oto ja, poślij mnie!” (Iz 6, 8). I to nie w sposób abstrakcyjny, ale w dniu dzisiejszym Kościoła i historii.

Zrozumienie tego, co Bóg nam mówi w tych czasach pandemii, staje się wyzwaniem także dla misji Kościoła. Choroba, cierpienie, strach i izolacja wzywają nas do zadawania sobie pytań. Ubóstwo ludzi umierających samotnie, pozostawionych samych sobie, tracących pracę i płacę, niemających domu i pożywienia – każe nam się zastanowić. Zmuszeni do dystansu fizycznego i do pozostawania w domu, jesteśmy zaproszeni do ponownego odkrycia, że potrzebujemy relacji społecznych, a także wspólnotowej relacji z Bogiem. Sytuacja ta, nie powiększając naszej nieufności i obojętności, powinna skłonić nas do zwrócenia większej uwagi na nasz sposób odnoszenia się do innych. A modlitwa, w której Bóg dotyka i porusza nasze serca, otwiera nas na potrzebę miłości, godności i wolności naszych braci, a także na troskę o całe stworzenie. Niemożność gromadzenia się jako wspólnota Kościoła w celu sprawowania Eucharystii sprawia, że znaleźliśmy się w sytuacji wielu wspólnot chrześcijańskich, które nie mogą uczestniczyć w Mszy św. w każdą niedzielę. W tym kontekście jest do nas ponownie skierowane pytanie, które zadaje nam Bóg: „Kogo mam posłać?”, i oczekuje On od nas wielkodusznej i stanowczej odpowiedzi: „Oto ja, poślij mnie!” (Iz 6, 8). Bóg wciąż szuka, kogo mógłby posłać na świat i do narodów, aby dawać świadectwo o Jego miłości, o Jego zbawieniu od grzechu i śmierci, Jego wyzwoleniu od zła (por. Mt 9, 35-38; Łk 10, 1-12).

Obchody Światowego Dnia Misyjnego oznaczają również potwierdzenie, że modlitwa, refleksja i wasze wsparcie finansowe są szansą na aktywne uczestnictwo w misji Jezusa w Jego Kościele. Miłość wyrażona w zbiórkach podczas celebracji liturgicznych trzeciej niedzieli października ma na celu wsparcie pracy misyjnej, prowadzonej w moim imieniu przez Papieskie Dzieła Misyjne, aby wyjść naprzeciw duchowym i materialnym potrzebom narodów i Kościołów na całym świecie, dla zbawienia wszystkich.

Niech Najświętsza Maryja Panna, Gwiazda Ewangelizacji i Pocieszycielka Strapionych, misyjna uczennica swego Syna Jezusa, nadal wstawia się za nami i niech nas wspiera.

Rzym, Bazylika św. Jana na Lateranie, 31 maja 2020, uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Tłumaczenie: Libreria Editrice Vaticana, redakcja: Papieskie Dzieła Misyjne

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter