29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papież: droga służby jest drogą zwycięską!

Ocena: 3.63333
1637

„Dzisiaj, w dramacie pandemii, w obliczu tak wielu pewników, które się rozpadają, w obliczu wielu zdradzonych oczekiwań, w poczuciu opuszczenia, które ściska nam serce, Jezus mówi do każdego z nas: «Odwagi: otwórz swoje serce na moją miłość»" – podkreślił Franciszek w homilii wygłoszonej na Mszy św. w Niedzielę Palmową.

Fot. PAP/EPA/ALBERTO PIZZOLI / POOL

Ojciec Święty sprawował liturgię w pustej bazylice św. Piotra, w obecności kilku ceremoniarzy i liturgicznej służby ołtarza. Po raz pierwszy w historii z powodu pandemii koronawirusa, nie było wiernych, którzy tego dnia licznie przybywali na plac Świętego Piotra. Nie odbyła się też procesja z gałązkami oliwnymi i palmami, która towarzyszy obchodom niedzieli rozpoczynającej Wielki Tydzień. Udekorowany był nim ołtarz. Ustawiono tam krucyfiks świętego Marcelego z kościoła w Wiecznym Mieście, który w XVI wieku noszono w procesjach w czasach zarazy, a także obraz Salus Populi Romani, Matki Bożej - patronki Ludu Rzymskiego.

W wygłoszonej homilii, papież zaznaczył, że życie jest mierzone miłością. Apelował do wiernych, aby spróbowali „nawiązać kontakt z tymi, którzy cierpią".

Przed Bogiem, który służy nam do tego stopnia, że daje życie, prośmy o łaskę, by żyć, aby służyć. Spróbujmy nawiązać kontakt z tymi, którzy cierpią, z tymi, którzy są sami i w potrzebie. Pomyślmy nie tylko o tym, czego nam brakuje, ale o dobru, które możemy uczynić.

- mówił Franciszek.

Ojciec Święty zaznaczył, że naszą odpowiedzią na służbę Jezusa winna być miłość Boga i bliźniego. Podkreślił, że Jezus służy człowiekowi oddając za niego swe życie. Bierze na siebie całe nasze zło, aby nas zbawić.

Ojciec, który podtrzymywał Jezusa w Męce, zachęca także i nas do służby. Z pewnością miłowanie, modlitwa, przebaczanie, zatroszczenie się o innych, zarówno w rodzinie, jak i w społeczeństwie, może kosztować. Może się wydawać, że jest to droga krzyżowa. Ale droga służby jest drogą zwycięską, która nas zbawiła i która ocala nasze życie

- zaznaczył papież.

Ojciec Święty przypomniał słowa Jezusa wypowiedziane na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”. Podkreślił, że w nich Jezus zanosi Bogu w modlitwie najskrajniejszą rozpacz. A wszystko po to, aby nam służyć. Wskazał wiernym, że muszą pamiętać, iż nie są sami, kiedy czują się przyparci do muru, znajdują się w ślepej uliczce, „bez światła i bez wyjścia, kiedy wydaje się, że nawet Bóg nie odpowiada".

Bo kiedy czujemy się przyparci do muru, kiedy znajdujemy się w ślepej uliczce, bez światła i bez wyjścia, kiedy wydaje się, że nawet Bóg nie odpowiada, abyśmy pamiętali, że nie jesteśmy sami. Jezus doświadczył całkowitego opuszczenia, sytuacji najbardziej Jemu obcej, aby być w pełni solidarnym z nami. Uczynił to dla mnie, dla ciebie, żeby ci powiedzieć: «Nie lękaj się, nie jesteś sam. Doświadczyłem w pełni twojej rozpaczy, aby być zawsze u twego boku». Oto jak dalece Jezus nam służył, zstępując w otchłań naszych najokrutniejszych cierpień, aż po zdradę i opuszczenie. Dzisiaj, w dramacie pandemii, w obliczu tak wielu pewników, które się rozpadają, w obliczu wielu zdradzonych oczekiwań, w poczuciu opuszczenia, które ściska nam serce, Jezus mówi do każdego z nas: «Odwagi: otwórz swoje serce na moją miłość. Poczujesz pocieszenie Boga, który cię podtrzymuje». Jesteśmy na świecie, aby miłować Jego i innych ludzi. Reszta przemija, a to zostaje. Przeżywany przez nas dramat pobudza nas, by brać na serio to, co jest poważne, by nie zagubić się w rzeczach błahych; do ponownego odkrycia, że życie do niczego nie służy, jeśli nie służymy.

- wyjaśnił Franciszek.

W homilii Ojciec Święty wskazał, że Jezus reagował na zło i cierpienie jedynie z pokorą, cierpliwością oraz posłuszeństwem sługi, wyłącznie z siłą miłości.

Doznał zdrady od ucznia, który Go sprzedał oraz od ucznia, który się Go zaparł. Został zdradzony przez ludzi, którzy wołali „Hosanna", a później krzyczeli: „Na krzyż z Nim!". Został zdradzony przez instytucję religijną, która Go niesprawiedliwie skazała i przez instytucję polityczną, która umyła sobie ręce

- mówił papież, nawiązując do skazania Jezusa.

Podkreślił, że wśród ludzi jest „wiele kłamstw, obłudy i dwulicowości", „wiele zdradzonych dobrych intencji", „niedotrzymanych obietnic". „Pan zna nasze serce lepiej niż my, wie jak słabi i niestali jesteśmy, jak często upadamy, jak ciężko nam powstać i jak trudno uleczyć niektóre rany" - zauważył papież.

Na zakończenie zwrócił się do młodych, w dniu, który w Kościele od 35 lat jest obchodzony jako Światowy Dzień Młodzieży.

Drodzy przyjaciele, spójrzcie na prawdziwych bohaterów, którzy w tych dniach się ujawniają: nie są to ci, którzy mają sławę, pieniądze i sukcesy, ale ci, którzy dają siebie, aby służyć innym. Poczujcie się wezwani, by postawić na szali wasze życie. Nie bójcie się poświęcić go dla Boga i dla innych, zyskacie na tym! Ponieważ życie jest darem, który otrzymujemy dając siebie. Dlatego też największą radością jest powiedzenie «tak» dla miłości, bez «jeśli» czy «ale». Tak jak Jezus uczynił to dla nas.

-  podkreślił Ojciec Święty.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter