19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papież przypomina o Ukrainie

Ocena: 0
2323

– Dla wszystkich Ukraińców jest bardzo ważne, że papież apeluje do Europy i świata, aby nie zapominano o tej "przemilczanej" wojnie – mówi w rozmowie z KAI arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk.

2016-04-20 12:42
Krzysztof Tomasik (KAI) / Warszawa, mz
fot. EU Humanitarian Aid and Civil Protection via Foter.com / CC BY-ND

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego przypomniał, że zbiórka pieniędzy 24 kwietnia w Kościołach Europy i akcja pomocy będąca odpowiedzią na apel Ojca Świętego będzie przebiegała pod hasłem: "Cierpią, możemy im pomóc, musimy to zrobić". Hierarcha wskazał na wspaniałą inicjatywę partnerstwa parafii Polski i Ukrainy. – Podejmując ideę partnerstwa, jeszcze lepiej odpowiadamy na apel papieża – zaznaczył.
 
W rozmowie z KAI arcybiskup podkreślił, że na Ukrainie mamy do czynienia z największą katastrofą humanitarną w Europie po zakończeniu II wojny światowej. – Nasz kontynent reprezentujący cywilizację życia i jako wspólnota o chrześcijańskich korzeniach i tożsamości musi wiedzieć nie tylko jak wygląda sytuacja na Ukrainie ale działać. Równie ważne jest to, że papież Franciszek dobitnie przypomina, że Ukraina jest częścią Europy i Ukraińcy giną za wartości europejskie zbudowane na fundamentach chrześcijańskich – podkreślił abp Szewczuk.


KAI: Papież ogłosił 24 kwietnia we wszystkich Kościołach Europy zbiórkę na rzecz Ukrainy. Jak Ksiądz Arcybiskup, Kościół greckokatolicki, inne Kościoły i w ogóle Ukraińcy przyjęli tę inicjatywę?

Abp Światosław Szewczuk:
Podczas ostatniego zebrania plenarnego Synodu Biskupów naszego Kościoła wystosowałem w naszym imieniu list do Ojca Świętego, w którym wyrażam naszą głęboką wdzięczność za tę inicjatywę. Sądzę, że papieski apel o pomoc dla Ukrainy jest skutkiem dwóch ważnych inicjatyw ze strony samego papieża. Pierwsza to mianowanie nowego nuncjusza apostolskiego na Ukrainie, abp Claudio Gugerottiego. Otrzymał on tym samym specjalne zadanie, aby być przede wszystkim wśród tych, którzy cierpią oraz informować Stolicę Apostolską i osobiście papieża o tym, co można i trzeba zrobić dla osób dotkniętych wojną na wschodzie Ukrainy.

Ponadto, abp Gugerottii od objęcia swojej misji w listopadzie 2015 r. dwukrotnie zwiedził region Donbasu. Pierwszy raz odwiedził miejsca z dużą liczbą uchodźców na wschodzie i południu kraju, a w okresie Wielkanocy był w samym Doniecku okupowanym przez separatystów i Rosjan, aby osobiście przekonać się o katastrofie humanitarnej, jaka ma tam miejsce.


A druga inicjatywa?

Druga inicjatywa łączy się z wizytami naszego Stałego Synodu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) w instytucjach watykańskich i 5 marca br. u samego Ojca Świętego. Papież nie tylko nas wysłuchał, ale też dowiedział się z naszej relacji o torturach, zbrodniach, prześladowaniach, tysiącach zabitych i prawie 2 mln uchodźców wewnętrznych. Papież Franciszek powiedział nam wtedy: "Będę działać!" To znaczy, że Ojciec Święty nie tylko apeluje i mówi, ale i działa. Dla wszystkich Ukraińców, nie tylko dotkniętych bezpośrednio wojną, jest bardzo ważne, że papież apeluje do Europy i świata, aby nie zapominano o tej "przemilczanej" wojnie. Mało tego, większość mediów nie mówi prawie nic o sytuacji na Ukrainie, ale uspakajają, że nic się tam nie dzieje. Na przykład dopiero po apelu papieża Franciszka Francuzi dowiedzieli się, że wojna się nie skończyła, ale cały czas trwa. Zatem widać, że samo wezwanie Ojca Świętego jest już dużą pomocą dla Ukrainy.


Przypomnijmy, że akcję pomocy dla Ukrainy będzie koordynowała Papieska Rada Cor Unum.

Tak jest. Znaczy to, że pieniędzmi ze zbiórki będzie rozporządzał osobiście Ojciec Święty przy pomocy swojej rady. Tego samego dnia pieniądze będą zbierane także na samej Ukrainie. Ponadto Caritas UKGK przygotowała specjalny biuletyn ilustrowany zdjęciami, który został przesłany wszystkim episkopatom Europy, w którym informujemy, gdzie i kto konkretnie najbardziej potrzebuje pomocy w naszym kraju. Bezpośrednim adresatem papieskiej akcji są: uchodźcy, ranni oraz mieszkańcy stref, gdzie trwa wojna. Ci ostatni to osoby, które nie chciały lub nie mogły zostawić swoich domostw. Większość z nich nie ma światła, wody, dostępu do służby zdrowia i innych podstawowych potrzeb. Wolontariusze z wielkim trudem dostarczają im przede wszystkim żywność. Z wieloma z nich dzielą się, czym mogą ukraińscy żołnierze. Ci ludzie żyją codziennie w ciągłym strachu pod spadającymi na nich pociskami.


Wielu pozostało też na terenach okupowanych...

Też musimy o nich pamiętać. Większość z nich to ludzie w podeszłym wieku, którzy ze względu na swój stan zdrowia nie mogli wyjechać. Musimy teraz zastanowić się, jak im przekazać pomoc. Akcja będzie przebiegała pod hasłem: "cierpią, możemy im pomóc, musimy to zrobić". Ponadto po papieskiej akcji przedstawimy wszelkie modele wykorzystania pomocy. W jej ramach oddamy do dyspozycji wszelkie struktury kościelne, tak greckokatolickie jak i rzymskokatolickie. Włączą się w nią nasze Caritas i wszelkie struktury diecezjalne i parafialne przede wszystkim tam, gdzie są uchodźcy i ludzie przebywający w regionach wojny.


Jak wygląda obecnie sytuacja na Ukrainie?

Dysponuję dość dokładnymi danymi z końca grudnia 2015 r. Mamy 2,5 mln uchodźców wewnętrznych, ok. 25 tys. rannych cywilów i wojskowych. Pomocą Kościołów, różnych organizacji pomocy z kraju i zagranicy, ONZ jest objętych ok. 0,5 mln osób. Powstaje pytanie, kto może pomóc pozostałym. Teraz robią to wolontariusze i miejscowi ludzie. Niestety, ani państwo ani społeczeństwo nie będzie w stanie pomagać na dłuższą metę. Naprawdę na Ukrainie mamy do czynienia z największą katastrofą humanitarną w Europie po zakończeniu II wojny światowej. Bardzo dobrze, że Ojciec Święty apeluje przede wszystkim do Europy i używa tej samej argumentacji co my. Dlatego nasz kontynent reprezentujący cywilizację życia i jako wspólnota o chrześcijańskich korzeniach i tożsamości musi wiedzieć nie tylko jak wygląda sytuacja na Ukrainie, ale też działać. Równie ważne jest to, że papież Franciszek dobitnie przypomina, że Ukraina jest częścią Europy i Ukraińcy giną za wartości europejskie zbudowane na fundamentach chrześcijańskich.


Pomoc będzie skierowana do wszystkich Ukraińców bez względu na wyznanie?

Pomoc będzie przede wszystkim skierowana do niekatolików. Przypomnijmy, że niecałe 50 proc. społeczeństwa ukraińskiego przyznaje się do wyznawania jakiejś wiary czy religii. Na przykład w ok. 5-milionowym Donbasie stopień religijności mieszkańców nie jest wysoki. Samych katolików żyje tam ok. 3 proc. Większość nie identyfikuje się z żadnym Kościołem. A ci religijni w większości to prawosławni i protestanci. Papieżowi Franciszkowi i nam katolikom nie chodzi o uprawianie propagandy czy prozelityzmu, ale o braterstwo bez względu na osobę i ze względu na wszystkich tych, którzy jej potrzebują. My chrześcijanie w każdym człowieku cierpiącym widzimy cierpiącego Jezusa Chrystusa i to jest nasz naczelny motyw działania.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter