24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papież w Chile apeluje do ludów tubylczych o dialog

Ocena: 0
2904

Starajmy się i niestrudzenie poszukujmy dialogu na rzecz jedności i pojednania – zaapelował Franciszek podczas Mszy Świętej "o rozwój ludów" na lotnisku Maquehue w chilijskim Temuco.

fot. PAP/EPA/LUCA ZENNARO

Papież przestrzegł przed tworzeniem „pięknych” porozumień, które nigdy nie są wprowadzenia w życie i tzw. "kulturą wzajemnego uznawania" budowaną na podstawie przemocy i zniszczenia. Przestrzegł przed pokusą mylenia jedności z jednorodnością ponieważ jedność nie rodzi się, ani się nie zrodzi z neutralizowania lub wyciszania różnic.

Papież rozpoczął homilię od pozdrowienia w rodzimym języku Mapucze: „Mari, Mari” – Dzień dobry i „Küme tünngün ta niemün” – „Pokój wam”. 

Wychwalając piękno regionu Araukaríi i przywołując słowa wybitnej chilijskiej poetki Gabrieli Mistral ku czci tej chilijskiej ziemi, Franciszek pozdrowił w sposób szczególny członków ludu Mapuche, a także innych ludów tubylczych, którzy mieszkają na tych ziemiach południowych: Rapanui (Wyspa Wielkanocna), Ajmara, Keczua i Atakamów i wiele innych.

Papież zwrócił uwagę, że Araukaría nie tylko zachwyca pięknem ziemi ale nosi też cierpienie, którego nie można przemilczeć i zaznaczył, że Msza św., którą sprawuje jest w intencji jej mieszkańców, ale także cierpienia i bólu jakiego doświadczają. Wskazał przy tym, że na lotnisku Maqueue miały wcześniej miejsce poważne pogwałcenia praw człowieka. – Ofiarowujemy tę Mszę św. za tych wszystkich, którzy cierpieli i umarli oraz za tych, którzy każdego dnia dźwigają na swoich barkach ciężar wielu niesprawiedliwości – powiedział Ojciec Święty i poprosił o chwilę milczenia aby ich uczcić. 

Nawiązując do słów do dzisiejszej Ewangelii i modlitwy Jezusa do Ojca, aby „wszyscy byli jedno” Franciszek zwrócił uwagę, że jednym z największych zagrożeń, które dotyka i będzie dotykało chrześcijan i całą ludzkość jest podział i konflikt, upokarzanie jeden drugiego i dlatego zachęcił aby podczas Eucharystii wszyscy modlili się do Boga o jedność by nie pozwolić, by przemógł nas konflikt czy podziały. – Ta jedność, o którą błagał Jezus, jest darem, o który należy natarczywie prosić dla dobra naszej ziemi i jej dzieci – podkreślił papież.

Franciszek przestrzegł przed pokusą mylenia jedności z jednorodnością ponieważ jedność nie rodzi się, ani się nie zrodzi z neutralizowania lub wyciszania różnic. – Jedność nie jest ani atrapą, ani przymusową integracją, ani harmonizującym wykluczeniem – powiedział papież podkreślając, że jedność jest pojednaną różnorodnością, ponieważ nie toleruje, aby w jej imieniu usprawiedliwiano niesprawiedliwości osobiste lub wspólnotowe. – Potrzebujemy bogactwa, które każdy może zaoferować, i musimy odłożyć na bok logikę sądzenia, że istnieją kultury wyższe lub niższe – zaapelował. 

Przywołując przykład tkania pięknego chamala, indiańskiego płaszcza, Franciszek zwrócił uwagę, że sztuka jedności wymaga i żąda autentycznych rzemieślników, którzy potrafią zharmonizować różnice w „laboratoriach” wiosek, ulic, placów i krajobrazów. – Nie jest to dzieło sztuki wykonane zza biurka lub tylko na podstawie dokumentów, jest to sztuka wysłuchania i rozeznawania – powiedział Franciszek. 

Podkreślił, że jedność, jakiej potrzebują nasze narody wymaga, abyśmy się nawzajem słuchali, ale przede wszystkim, abyśmy się nawzajem uznawali a to wprowadza ludzi na drogę solidarności jako sposobu na tkanie jedności, jako sposobu budowania historii. Franciszek stwierdził, że solidarność jest jedyną bronią przeciwko „wylesianiu” nadziei i wezwał: "Panie, uczyń nas budowniczymi jedności".

Papież zaznaczył, że budowanie jedności wymaga odpowiednich środków prowadzących do tego celu. Zwrócił uwagę na dwa rodzaje przemocy, które zamiast przyspieszać procesy jedności i pojednania w ostateczności im zagrażają. 

Przestrzegł przed tworzeniem „pięknych” porozumień, które nigdy nie osiągną wprowadzenia w życie. – Świetne słowa, wykończone plany – i konieczne – ale które nie stają się konkretem, kończą się `wymazaniem łokciem tego, co napisano ręką`. To także jest przemocą, ponieważ niweczy nadzieję – powiedział Franciszek. 

Dalej przestrzegł przed "kulturą wzajemnego uznawania" budowaną na podstawie przemocy i zniszczenia, które ostatecznie żądają ceny życia ludzkiego. – Nie można prosić o uznanie unicestwiając drugiego, ponieważ wytwarza to tylko większą przemoc i podział. Przemoc nawołuje do przemocy, zniszczenie powiększa pęknięcia i podziały – powiedział papież i dodał: "Dlatego mówimy „nie przemocy, która niszczy” w którejkolwiek z jej dwóch form". 

Postawy te papież nazwał "lawą wulkanu", która niszczy wszystko, wszystko spala, pozostawiając za sobą jedynie bezpłodność i pustkę. 

– Starajmy się i niestrudzenie poszukujmy dialogu na rzecz jedności. Dlatego stanowczo mówimy: Panie, uczyń nas budowniczymi Twojej jedności – zaapelował Franciszek.

Na zakończenie przywołał mądrość przodków ludu Mapuche, że jesteśmy powołani do dobrego życia, co w ich języku brzmi: "Küme Mongen". – Jak wielką drogę trzeba przejść, jak długą drogę, aby się nauczyć! – powiedział Franciszek i wezwał: "Dlatego, bracia, dla dzieci tej ziemi, dla dzieci ich dzieci, mówmy wraz Jezusem do Ojca: że my również jesteśmy jedno; uczyń nas budowniczymi jedności".

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter