Korupcja, przemyt narkotyków i brak bezpieczeństwa obywateli niszczy społeczeństwo. Do takich wniosków doszli peruwiańscy biskupi podczas swej 105. konferencji plenarnej, zaniepokojeni wzmożonymi aktami przemocy w kraju.
2016-01-29 22:39 (KAI/RV) / Lima, sgWezwali władze, by priorytetem swych działań uczyniły budowanie pokoju i stabilizacji przez walkę z przestępczością zorganizowaną.
Episkopat potępił wzrastającą liczbę „kradzieży, aktów wandalizmu, morderstw, co wpływa destrukcyjnie na tkankę społeczną i prowadzi do rozpaczy rodzin”. Podkreślili coraz większy udział w tym procederze młodzieży, uzależnionej od narkotyków, alkoholu i innych używek. Akty okrucieństwa w rodzinach, wykorzystywanie dzieci i kobiet czy proceder handlu ludźmi są - zdaniem biskupów - jasnym sygnałem o postępującym moralnym upadku społeczeństwa peruwiańskiego.
W tym kontekście potępili wejście do parlamentu po ostatnich wyborach osób skorumpowanych czy uwikłanych w przemyt narkotykowy, co - według nich - uniemożliwia skuteczną walkę państwa z przestępczością.
Zdaniem uczestników obrad obecny stan rzeczy narusza prawa człowieka, deprawuje naturę człowieka, osłabia zarówno społeczne, jak i polityczne struktury państwa oraz hamuje jego rozwój. Przypominając słowa Franciszka, który określił korupcję jako „proces śmierci”, wezwali też wszystkich obywateli do walki z tym złem i przestępczością we wszystkich sferach życia rodzinnego i społecznego, a przez to do włączenia się w proces budowania pokoju w państwie. Zaapelowano także do mediów o promowanie informacji opartych na wartościach etycznych, a nie tych, „które łatwo się sprzedają lub podobają”.