20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Piotr Wawrzyniak - król czynu

Ocena: 5
2037

Ziemie polskie pod zaborem pruskim były w drugiej połowie XIX w. areną walki Polaków z germanizacją. Wielki wkład w obronę polskości mieli wielkopolscy księża. Wśród nich jednym z najwybitniejszych był ks. Piotr Wawrzyniak.

fot. Polona

Okres ten charakteryzował się powstaniem mnóstwa organizacji społecznych działających dla rozwoju gospodarki i oświaty. Instytucje parające się tzw. pracą organiczną zyskiwały na popularności po kolejnych nieudanych wyzwoleńczych zrywach militarnych Polaków. Kilka czynników miało wpływ na fakt, że w tych stowarzyszeniach ogromną rolę odegrali księża. Przede wszystkim duchowni stanowili wówczas trzon inteligencji wielkopolskiej. Niewielu było ludzi świeckich zdatnych do kierowania organizacjami społecznymi. Przez pewien czas pruska (a po procesie zjednoczenia Niemiec zakończonym w 1871 r. – niemiecka) polityka germanizacji ludności polskiej była połączona z agresywną postawą wobec Kościoła katolickiego (tzw. Kulturkampf). Walka o prawa Kościoła łączyła się więc z walką o prawa narodu polskiego. Koniec XIX w. był też w Kościele czasem intensywnego zainteresowania się masami robotniczymi i chłopskimi, czego najdobitniejszym przykładem jest encyklika „Rerum novarum” z 1891 r., zapoczątkowująca współczesną naukę społeczną Kościoła. Księża byli zachęcani do nadawania właściwego kierunku pracy moralno-wychowawczej wśród ludności robotniczej i rolniczej, zwłaszcza że żywe było już przekonanie, że masom zagraża utrata wiary.

Instytucje wielkopolskie zajmujące się pracą organiczną zrzeszały wielu duchownych. W najstarszej z nich – Towarzystwie Naukowej Pomocy – już w drugim roku istnienia działało 366 księży. Około 300 zaangażowanych było w Towarzystwie Czytelni Ludowych. Ksiądz był wśród założycieli Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Niemal co trzecie kółko rolnicze założyli przedstawiciele duchowieństwa. W okresie od 1848 do 1918 r. w parlamentach pruskim i niemieckim jako posłowie zasiadało 42 księży.

Ks. Piotr Wawrzyniak, który był m.in. posłem, dyrektorem banku i szefem wielkiego wydawnictwa, uważał, że taka sytuacja jest na dłuższą metę niekorzystna zarówno dla duchowieństwa, jak i dla społeczeństwa: „(…) z upragnieniem oczekujemy czasów, gdy nasze współpracownictwo stanie się zbyteczne, gdy nam świeccy odbiorą naszą pracę, do której dzisiaj nie wystarczają. Wtedy z chęcią pójdziemy niepodzielni do kościoła i stamtąd błogosławić będziemy uczciwej świeckiej pracy”. Sam jednak musiał dźwigać podwójny ciężar intensywnej pracy świeckiej i duchownej.

 


BANKIER NA STRAŻY POLSKOŚCI

„Ulicą Wilhelmowską [dziś Aleje Marcinkowskiego w Poznaniu – I.M.] kroczy wysoki i barczysty mężczyzna. Spod długiego płaszcza wygląda rewerenda. (…) gdy idzie, zatrzymują go co chwila znajomi (…). Tu zatrzymuje go dyrektor jednego z polskich banków, tam urzędnik drugiego; rzuciwszy krótkie zapytanie i otrzymawszy zwięzłą odpowiedź, rusza dalej”.

Codzienność ks. Wawrzyniaka opisana przez współczesnego mu dziennikarza Franciszka Morawskiego wydaje się bliższa wyobrażeniom o życiu współczesnego menedżera w korporacji niż katolickiego kapłana. Jednym z najbardziej angażujących go zadań było kierowanie Bankiem Związku Spółek Zarobkowych. Bank ten, założony w 1885 r. przez innego wielkiego księdza organicznika, Augustyna Szamarzewskiego, będący początkowo skromną inicjatywą o kapitale 40 tys. marek, pod kierownictwem ks. Wawrzyniaka osiągnął w 1910 r. obrót ogólny 637 682 662 marki. W okresie międzywojennym był to drugi najsilniejszy prywatny bank w Polsce.

Mylna byłaby jednak ocena, że ks. Wawrzyniak zajął się przede wszystkim mnożeniem kapitału. Cała działalność zarówno banku, jak i Związku Spółek Zarobkowych i Gospodarczych, którym ks. Wawrzyniak kierował, nastawiona była na stworzenie Polakom takich warunków ekonomicznych, by mogli oprzeć się germanizacji. Związek koordynował ruch spółdzielczy w zaborze pruskim. Spółdzielnie, które zrzeszał, zapewniały Polakom kredyt na rozwój średniej przedsiębiorczości, pomagały w obrocie ziemią w warunkach agresywnej polityki państwa niemieckiego, dążącego do wykupu ziemi z rąk polskich właścicieli, zrzeszały rolników, dając im lepszą pozycję w kontaktach z pośrednikami handlowymi.

Ks. Wawrzyniak kierował związkiem od 1891 do 1909 r. Liczba spółek należących do związku wzrosła niemal trzykrotnie, liczba członków – ponad czterokrotnie, obrót kapitałów – dwunastokrotnie. Osobiste zasługi ks. Wawrzyniaka na tym polu są nie do przecenienia. Za najważniejsze osiągnięcie uznaje się doprowadzenie do jedności organizacyjnej i centralizacji związku przez przeforsowanie zmian w statucie. W czasie jego niezliczonych podróży kształtowała się wielkopolska spółdzielczość. Sam założył przynajmniej 58 spółek z 247, które należały do związku.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest historykiem, pracownikiem Centrum Myśli Jana Pawła II

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter