29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

PKWP: dajmy szansę młodym uchodźcom z Afryki!

Ocena: 0
706

Ich historie nieraz wyciskają łzy. Choć 80 proc. z nich nie ukończyło jeszcze 18. roku życia, to doskonale wiedzą, czym jest wojna i ile im zabrała. Najmłodsi uchodźcy w Afryce, bo o nich mowa, na co dzień przebywają w Ugandzie. Pomoc Kościołowi w Potrzebie miała szansę ich wysłuchać w trakcie pobytu w obozie Bidibidi.

fot. materiały prasowe PKWP Polska

Z Sudanu Południowego uciekali na pieszo. Nie wszyscy przetrwali trudy podróży. Ci, którzy zmarli, osierocili dzieci. Nie mieli szansy zobaczyć, że ich najbliższym udało się znaleźć bezpieczny kąt. Uganda i obóz Bidibidi stały się nowym domem dla najwytrwalszych; dla tych, których nie złamał głód, pragnienie i wyniszczające słońce, nie zdołała zabić wojna. Ich historie, choć niosą ze sobą mnóstwo łez, dają też nadzieję. To historie uchodźców, historie cierpiących, historie ludzi, którzy dziękują za życie, ale wciąż obawiają się, co będzie dalej.

Polska sekcja PKWP od dawna zabiega o pomoc dla przebywających w Ugandzie obywateli Sudanu Południowego. Wiele miesięcy zajęła zbiórka środków na centrum edukacyjno-pastoralne, które najmłodszym da szansę rozwijać swoje pasje. Budynek jest już oficjalnie otwarty, jednak trudno porównywać go ze świetlicą, choć akurat jej  funkcje byłyby mu najbliższe.

W Bidibidi każda, nawet najmniejsza inwestycja, niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, niesie nadzieję. I tak centrum edukacyjne już teraz jest nazywane domem. Nie mogło być inaczej, bo ci, którzy będą z niego korzystać, na co dzień nie mają przecież nawet prądu. W centrum będą odkrywać, że słowo „uchodźca” nie przekreśla marzeń.

O. Andrzej Dzida, werbista, który pracuje w Ugandzie, a wcześniej towarzyszył mieszkańcom Sudanu Południowego, wyjaśnia w rozmowie z PKWP, że najmłodsi, w Bidibidi 80 proc. to osoby poniżej 18. roku życia, „muszą odkryć, że mają wartość, że nie są uchodźcami, ale dziećmi Boga”.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie zapytała tych, którzy opuścili Sudan Południowy o ich wspomnienia. Historie ich życia wreszcie zostały wysłuchane. I usłyszą je ci, którzy nie znają obozowej codzienności.

Rozmawiamy z młodą dziewczyną. Posługuje się językiem angielskim. Opowiada, że do Ugandy uciekła razem z babcią. Opisuje, jak wyglądała jej szkoła podstawowa. 

Tysiąc uczniów w jednej klasie. Nauczyciel był ledwo słyszalny z końca sali” – wyjaśnia. Otrzymała pomoc. Misjonarze zaproponowali jej naukę w szkole średniej. „Poczułam wreszcie, że nauczyciele mogą faktycznie uczyć – wskazuje.

Jest wdzięczna tym, którzy przeznaczyli pieniądze na jej naukę. Dziś sama uczy dzieci w Kościele. Chce, by także innych, spotkała ta szansa, jaka pozwoliła jej na lepsze życie.

Inny mężczyzna przywołuje w rozmowie z PKWP utratę siostry i brata. Przybył do Bidibidi na pieszo, nie wziął ze sobą nic. Pod swoją opieką ma szesnaścioro dzieci. Opowiada, jak trudno jest odpowiedzieć na podstawowe potrzeby najmłodszych.

Nie wiem, co mogę zrobić z brakiem leków i mundurków szkolnych

– mówi.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter