28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pojednanie tysiąclecia

Ocena: 0
3354

Przygotowania do tysiąclecia chrztu Polski szły pełną parą. W Rzymie biskupi polscy na kończącym się Soborze Watykańskim II zapraszali na milenijne uroczystości episkopaty świata, w szczególny sposób zwracając się do biskupów niemieckich: wybaczamy i prosimy o wybaczenie. Te słowa wywołały burzę.

Katedra we Fryzyndze, 29 kwietnia 2015 r. – dziękczynienie
za pojednanie polsko-niemieckie, z udziałem kard. Marxa oraz episkopatu Polski

Kilka miesięcy wcześniej nasi biskupi zaprosili do Polski papieża Pawła VI, co – jak się później okazało – spotkało się ze zdecydowaną odmową władz PRL. Wielokrotnie też spotykali się z papieżem Montinim, który wspominał Polskę, gdzie jako młody kapłan spędził kilka miesięcy w nuncjaturze apostolskiej w Warszawie. Jako papież chciał jednak, aby poprawione zostały nadszarpnięte przez wojnę relacje między episkopatami Polski i Niemiec. Spór dotyczył diecezji na ziemiach zachodnich i północnych Polski, które zarządzane były przez administratorów apostolskich, co wskazywało na tymczasowość sytuacji. Klasycznym przykładem, jak trudna była sytuacja, jest fakt, że bp Karl Maria Splett (więziony i internowany przez władze PRL do 1956 roku, potem rezydujący w Düsseldorfie) do śmierci w 1964 roku zachował tytuł ordynariusza gdańskiego, a rezydujący w Gdańsku bp Edmund Nowicki był formalnie jedynie jego koadiutorem. Z kolei Stolica Apostolska – zgodnie ze swoim zwyczajem – nie regulowała granic diecezji przed zawarciem formalnych umów międzypaństwowych. Paweł VI erygował samodzielne diecezje na tych ziemiach dopiero w 1972 roku, niedługo po zawarciu układu między RFN a Polską. Na Soborze, w duchu pojednania między episkopatami i narodami polskim i niemieckim, prowadzone były nieformalne rozmowy między biskupami obu krajów.

 

List do episkopatu Niemiec

Z wysłanych listów episkopatu Polski najgłośniejszym echem odbił się w świecie właśnie List biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim, datowany 18 listopada 1965 r. List napisał w języku niemieckim świetnie znający ten język abp Bolesław Kominek z Wrocławia. Treść dokumentu była jednak redagowana wspólnie przez kard. Stefana Wyszyńskiego, bp. Jerzego Strobę i bp. Bernarda Czaplińskiego oraz abp. Karola Wojtyłę.

Wiele miejsca zajęły w liście kwestie przeszłości w relacjach polsko-niemieckich, w tym rola Ottona III dla propagowania kultu św. Wojciecha, święci łączący obydwa kraje czy znaczenie mieszczaństwa niemieckiego w rozwoju miast polskich. Biskupi poruszyli też trudne kwestie: sprzeczne z działaniami chrześcijańskimi dzieje Krzyżaków i Prusaków w Polsce czy wrogich Polsce postaci, jak Otto von Bismarck czy Adolf Hitler. Ukazali straty Kościoła i społeczeństwa podczas II wojny światowej, podkreślając, że podczas okupacji hitlerowskiej celem Niemców było wyniszczenie całego narodu polskiego. Biskupi podkreślili historyczne prawa Polaków do ziem zachodnich i północnych.

W zakończeniu listu użyli sformułowania: „W tym najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu wyciągamy do Was, siedzących tu, na ławach kończącego się Soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”.

Nieco później, w Liście przed Milenium, biskupi polscy wyjaśniali rodakom: „Czy naród polski ma powód do tego, by prosić swych sąsiadów o przebaczenie? Zapewne, nie! Jesteśmy przekonani, że jako naród nie wyrządziliśmy przez wieki narodowi niemieckiemu krzywd politycznych, gospodarczych i kulturalnych. (…) Jesteśmy przekonani, że gdyby nawet tylko jeden Polak okazał się człowiekiem niegodnym, gdyby nawet tylko jeden w ciągu historii spełnił czyn niegodny, już mielibyśmy powód do wyrażenia przepraszamy, jeśli chcemy być narodem ludzi szlachetnych i wielkodusznych, narodem lepszej przyszłości”.

Biskupi niemieccy, zarówno z RFN, jak i NRD, odpowiedzieli już 5 grudnia 1965 r. pismem bardzo powściągliwym. Podziękowali za zaproszenie na uroczystości milenijne, ale unikali określenia co do granicy na Odrze i Nysie. Przyznali jednak: „Wiele okropności doznał polski naród od Niemców i w imieniu niemieckiego narodu. Wiemy, że musimy dźwigać skutki wojny, ciężkie również dla naszego kraju. (…) I my prosimy o zapomnienie, więcej, prosimy o przebaczenie. Zapomnienie jest sprawą ludzką, natomiast prośba o wybaczenie jest apelem kierowanym do tego, który doznał krzywdy, by spojrzał na tę krzywdę miłosiernym okiem Boga i wyraził zgodę na nowy początek”.

 

Nagonka władz

Po kilku dniach ciszy w kraju rozpoczęła się trwająca wiele miesięcy kontrofensywa władz państwowych. Powszechnie uważano, że w Moskwie list wywołał furię i PZPR dostała odpowiednie wytyczne. Cenzura nie pozwoliła – nawet w tej szczątkowej wówczas prasie katolickiej – na publikację treści listu. Atakowano biskupów za dokument, z którym przeciętny Polak nie mógł się zapoznać. Co prawda, pod koniec roku tygodnik „Forum” zamieścił tekst orędzia, ale było ono nieudolnym tłumaczeniem z języka niemieckiego, a fragmenty niewygodne dla władz opuszczono, nie zaznaczając tego w tekście.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter