29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pożegnanie Benedykta XVI

Ocena: 0
694

Benedetto santo subito! Benedykt świętym natychmiast! – dało się słyszeć na placu św. Piotra na zakończenie Mszy świętej pogrzebowej.

fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Wzniesiono okrzyki i zabrzmiały oklaski, gdy sediari podeszli do trumny z jego ciałem, by odprowadzić go na miejsce spoczynku. Wiernym towarzyszyło poczucie osierocenia, smutku po stracie i ogromna wdzięczność za życie papieża seniora. Te odczucia potęgowała aura: niespotykana w Rzymie mgła, przejmujący chłód, a jednocześnie delikatnie przebijające się słońce.

 


TYSIĄCE W KONCELEBRZE

5 stycznia o godzinie 8.45 przy odgłosie kuranta bazyliki św. Piotra trumna z ciałem Benedykta XVI została wyprowadzona w procesji ze świątyni. Za nią szedł osobisty sekretarz zmarłego papieża abp Georg Gänswein, mistrz ceremonii papieskich ks. prał. Diego Ravelli, sekretarka s. Birgit Wansing, cztery kobiety konsekrowane: Rossella, Loredana, Carmela i Cristina, które zajmowały się domem, zaprzyjaźniona z rodziną Ratzingerów s. Christine Felder, osobisty lekarz Patrizio Polisca, który stwierdził zgon, a także bonifrater br. Eligiusz, Polak, od 2008 r. osobisty pielęgniarz Benedykta XVI. Ludzie zareagowali gorącymi oklaskami. Dziennikarze na trybunie – w miarę możliwości – włączyli się w ten spontaniczny gest szacunku i wdzięczności. Niektórzy nawet klękali. Trumna została złożona przed ołtarzem na przygotowanej platformie. Wedle zwyczaju w Watykanie trumnę kładzie się na posadzce, nie na katafalku.

Liturgia pogrzebowa pod przewodnictwem Franciszka została określona jako Msza święta pogrzebowa papieża seniora Benedykta XVI. Wielkie wrażenie wywarła koncelebra. Wokół ołtarza zgromadziło się 120 kardynałów, pośród nich kard. Kazimierz Nycz i kard. Stanisław Dziwisz, a także kard. Joseph Zen Ze-kiun, któremu władze Chin zezwoliły na kilkudniowy wyjazd do Rzymu. Ponadto 400 biskupów, wśród nich abp Mieczysław Mokrzycki, który na początku pontyfikatu Benedykta XVI był jego drugim osobistym sekretarzem, abp Josef Clemens – sekretarz kard. Ratzingera przed abp. Gänsweinem, czy bp Guido Marini – mistrz ceremonii papieskich za pontyfikatu zmarłego. I przede wszystkim rzesza kapłanów. Drogą mailową swój udział zgłosiło blisko 4 tysiące księży, ale chętnych po bilet do koncelebry w ostatnim momencie było dużo więcej. Zdecydowano więc o wydzieleniu dodatkowego sektora dla koncelebransów bez biletu. Trzy sektory dla kapłanów zapełniły się najszybciej, bo jeszcze przed godziną 8 rano.

W homilii Franciszek zacytował swojego poprzednika, komentując opis śmierci Jezusa z Ewangelii według Łukasza, który został wybrany na liturgię pogrzebową. Odniósł te słowa do zmarłego papieża.

– To właśnie wierny Lud Boży, który zgromadzony, towarzyszy i powierza życie tego, który był jego pasterzem. Jak kobiety z Ewangelii przy grobie, jesteśmy tutaj z wonnościami wdzięczności i namaszczeniem nadziei, aby jeszcze raz okazać mu miłość, która nie ginie; chcemy to uczynić z tym samym namaszczeniem, mądrością, łagodnością i oddaniem, jakimi potrafił obdarowywać przez lata. Chcemy wspólnie powiedzieć: „Ojcze, w Twoje ręce powierzamy jego ducha” – mówił Franciszek. – Benedykcie, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twoja radość będzie doskonała, gdy będziesz słyszał ostatecznie i na zawsze Jego głos! – zakończył homilię.

Franciszek, mający trudności z chodzeniem, już od miesięcy przewodniczy Mszy świętej, ale nie celebruje liturgii ofiary, którą w czasie Mszy pogrzebowej Benedykta XVI sprawował dziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Giovanni Battista Re. Ojciec Święty cały czas siedział na fotelu przed ołtarzem przed trumną swojego poprzednika. Na zakończenie oddał ostatni hołd papieżowi seniorowi. Pobłogosławił trumnę, następnie zatrzymał się na krótką modlitwę, dotykając jej ręką i głową. Po odejściu Franciszka do konduktu żałobnego dołączyli kard. Tarciso Bertone, sekretarz stanu Benedykta XVI, oraz abp Josef Clemens i abp Mieczysław Mokrzycki. Wyprowadzeniu trumny ponownie towarzyszył kurant bazyliki; delikatnie włączyli się także grą na instrumentach dętych przybyli z Bawarii Gebirgsschützen, czyli strzelcy alpejscy.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter