23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pozwólcie dzieciom

Ocena: 0
3932
– W grudniu robiliśmy kalendarz adwentowy. Składał się z małych pudełeczek. W środku były karteczki z imieniem albo nazwą postaci, która znajduje się w stajence. Każdego dnia Kostek wstawiał kolejne figurki do szopki – opowiada Basia. Stajenkę i jej mieszkańców oczywiście zrobiła sama.

Wycięty z brystolu kalendarz wielkopostny miał z kolei postać baranka. – Codziennie przyklejaliśmy na niego kolejny wacik kosmetyczny. Na koniec powstał mięciutki, wełniany baranek. Poza tym co jakiś czas Kostek losował dobre uczynki do wykonania. Bardzo często była to po prostu pomoc w sprzątaniu, ale też takie zadania jak: zadzwonić do dziadków, by zapytać, jak się czują, czy żeby powiedzieć komuś, że Jezus go kocha – opowiada Basia.

– Oczywiście, nie zawsze wszystko wychodziło idealnie. Czasem byliśmy bardzo zmęczeni i ostatnią rzeczą było myślenie o klejeniu czegoś z dziećmi… Później trzeba było nadrabiać zaległości. Ale cały czas próbujemy – zaznacza Michał.

 

Po co czekać?

– Chyba nie ma lepszych katechetów niż rodzice – podkreśla Basia. Od pewnego czasu przygotowuje w domu cotygodniowe katechezy, na które czasem przychodzą również kuzynki Kostka.

– Szukałam pomysłu, jak przekazać dzieciom wiarę. W zeszłym roku zaczęłam kurs katechezy Dobrego Pasterza pomysłu Marii Montessori, która zawsze podkreślała, że dziecko jest istotą bardzo duchową i trzeba podtrzymywać w nim ten płomień – wyjaśnia Basia.

Katechezy te zaczynają się więc już od trzeciego roku życia. – Całość trwa mniej więcej 10 minut, ale samo przygotowanie rekwizytów może zająć dużo więcej czasu. Na szczęście wydana została książka z gotowymi scenariuszami. Rozpoczynam od krótkiego wstępu na temat materiału, który będę omawiać. Potem zapalamy świecę i czytamy fragment Pisma Świętego. Historia biblijna jest też odgrywana za pomocą ręcznie robionych figurek. Później jest krótka rozmowa. Staram się też wprowadzać elementy modlitwy w ciszy. To są oczywiście sekundy, bo chyba nie można tego liczyć w minutach – zaznacza Basia. Ale się nie poddaje, gdyż wspólnotę Pustelnia, do której należą z Michałem, charakteryzuje duchowość karmelitańska. Modlitwy w ciszy Michał i Basia chcą uczyć również swoje dzieci.

– Podoba mi się, że ta katecheza nie jest infantylna. Skupia się na tym, co najważniejsze. Pomaga nawiązywać relację z Bogiem i wprowadzić do wspólnoty. To są wielkie treści, ale w bardzo prostej formie – tłumaczy Basia, pokazując jednocześnie zestaw figurek apostołów wykonany z kołków do wieszaków, który służył na potrzeby katechezy o Ostatniej Wieczerzy.

– Wczoraj mieliśmy katechezę o Zesłaniu Ducha Świętego, z zapalaniem siedmiu świec, z opowieścią o darach, ze słowami, których Kostek nie rozumie… Ale bardzo go to wciągnęło. Miał się zastanowić, o który dar Ducha Świętego chciałby poprosić. Byłam przekonana, że w ogóle nie zapamięta żadnego z tych słów. Myliłam się. Poprosił o dar męstwa – opowiada Basia.

– Sam proces obmyślania, w jaki sposób mogę atrakcyjnie wytłumaczyć dziecku niedzielną Ewangelię, już powoduje, że siłą rzeczy bardziej się na niej koncentruję. To naturalne, że skoro sami jesteśmy katolikami, to nasze dzieci żyją tym razem z nami. To nas scala jako rodzinę – przyznaje Basia.

Trzyletni Kostek miał 
poprosić o dar Ducha Świętego. 
Byłam przekonana, 
że nie zapamiętał żadnego. 
Poprosił o dar męstwa

W ramach wspólnoty Pustelnia od pewnego czasu funkcjonuje projekt przygotowywania Ewangelii dla dzieci. – W gronie wspólnotowych mam co tydzień wysyłamy sobie mailowo „objaśniony” tekst dla dzieci. Chodzi o pewne zamienniki, synonimy, skróty – wyjaśnia Basia. – Nie ma w Polsce takich Ewangelii na każdy tydzień, zwłaszcza z zadaniami dla najmłodszych. Mamy ciche marzenie, żeby gdzieś zacząć je regularnie publikować, np. w gazecie parafialnej – mówi Basia. – Mam też pomysł żeby się otworzyć na inne dzieci, zaprosić je do domu na zajęcia plastyczne albo na katechezę – dodaje. – Dziecko poznaje świat od najmłodszych lat. Czemu akurat z katechezą mamy zwlekać?

Więcej na: http://mamozrobtosamo.blogspot.com/

Sylwia Gawrysiak
fot. Anna Matlak, mamozrobtosamo.blogspot.com

Idziemy nr 22 (556), 29 maja 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka dziennikarstwa, etnologii i teologii. Od 2012 roku związana z tygodnikiem „Idziemy”. Należy do Wspólnoty Sant’Egidio.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter