24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prymas Polski: nie dajmy się sparaliżować strachem

Ocena: 0
451

Do odważnego dawania chrześcijańskiego świadectwa, zaryzykowania i zaangażowania zachęcił dziś Prymas Polski. Chodzi "o gotowość, by wyjść do innych i wyrzec się myślenia tylko o sobie i swojej wygodzie” – mówił w Czerniejewie abp Wojciech Polak.

fot. J. Andrzejewski / www.prymaspolski.pl

Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy Świętej jubileuszowej z okazji 450-lecia konsekracji miejscowego kościoła parafialnego pw. św. Jana Chrzciciela. W homilii, nawiązując do tego uroczystego aktu, dokonanego 20 października 1567 roku przez sufragana gnieźnieńskiego i opata sulejowskiego Stanisława Falęckiego, przypomniał, że poświęcenie kościoła nie jest próbą zamknięcia Pana Boga w jego wnętrzu, ale jest prośbą o Bożą łaskę i Bożą zbawczą obecność pośród nas. 

– Kościół to miejsce spotkania z Bogiem, to przestrzeń naszego zbawienia, to świadek naszej historii z Bogiem. Za każdym razem kiedy idziemy do świątyni musimy ją sobie przypominać i czerpać z niej moc, by żyć nią w codziennym życiu – mówił abp Polak. Dodał, że w życiu tym – jak Zacheuszowi z czytanej tego dnia Ewangelii – przychodzi nam się mierzyć z niejedną przeszkodą oddzielającą nas od Jezusa. Pierwszą z nich może być przekonanie, że do tego nie dorastamy, że jesteśmy gorsi. 

– Powodów takiej postawy może być wiele. Myślimy, inni są lepsi, bardziej święci niż my, lepiej im się powodzi, nie muszą mierzyć się wciąż z tak trudnymi problemami, jak nasze, mają więcej czasu i więcej możliwości, łatwiej przychodzi im wiele rzeczy, są pobożniejsi. Bóg czy Kościół zdaje się nam odległy, trochę za daleko od naszych problemów, bo nie pomoże ani nie rozwiąże ich przecież za nas. Ale Dla Jezusa nikt nie jest gorszy i daleki, nie ma człowieka bez znaczenia, ale wszyscy jesteśmy umiłowani i ważni – mówił abp Polak. 

Druga przeszkoda to paraliżujący wstyd. Zacheusz będąc osobą publiczną, liczył się z pewnością z tym, że narazi się na śmieszność i kpiny innych.

– W parafii, ale i w życiu, nie zawsze jest łatwo wyjść przed szereg, zaryzykować i zaangażować się – stwierdził abp Polak. – Częściej zatrzymujemy dla siebie to, co mogłoby służyć dobru innych. Oczywiście, nie chodzi o puste deklaracje. Chodzi o nasze chrześcijańskie świadectwo, o gotowość, by wyjść do innych, by wyrzec się myślenia tylko o sobie i swojej wygodzie. Umieć otworzyć się na innych, przyjąć ich, zrobić dla nich miejsce w swym sercu tak, jak Bóg wciąż przed nami otwiera swe boskie serce. Nie zabarykadować się i nie dać się sparaliżować strachem czy różnymi proroctwami nieszczęść i nienawiści – tłumaczył abp Polak. 

I trzecia przeszkoda. Gdy Zacheusz przyjmował w swym domu Jezusa, inni, widząc to, szemrali. – Jest niekiedy taki właśnie rodzaj zainteresowania, który zamiast działania, zmienia się w sianie zwątpienia i poczucie zagrożenia. Jezus mówiąc dziś otwarcie: dziś zbawienie stało się udziałem tego domu. Pragnie nam przypomnieć, że na nic się zdadzą pozory czy – jak mówi papież Franciszek – makijaż duszy – tłumaczył Prymas Polski.

Abp Polak wskazywał, że wspólnota parafialna to swoisty pas transmisyjny między ludźmi, którzy niestrudzenie widzą, może wpierw cierpliwie szukają, a dalej konsekwentnie przekazują dobro. Przypomniał, że "każda parafia ma peryferie, ma takie czy inne sytuacje marginesu, gdzie należy dotrzeć z konkretną pomocą". 

– Nie można się ograniczać jedynie do pięknego centrum – mówił Prymas. – Nie można się zamykać w poświęconej świątyni, ale trzeba nauczyć się stąd wychodzić, aby docierać do wszystkich. Nie potrzebujemy przy tym wielu pouczeń. Nie czekamy na jakieś specjalne zachęty. Nie musimy wyglądać nadzwyczajnych akcji. Wszyscy jesteśmy wezwani, aby dawać innym wyraźne świadectwo o zbawczej miłości Pana – zachęcał koniec Prymas Polski. 

Mszę Świętą wspólnie z abp. Wojciechem Polakiem celebrowali: dziekan wrzesiński ks. kan. Mieczysław Kozłowski, proboszcz parafii ks. Adam Kapka oraz przybyli na uroczystość kapłani. Wraz z parafianami w dziękczynnej modlitwie uczestniczyli przedstawiciele lokalnych władz, reprezentanci służb mundurowych oraz stowarzyszeń kościelnych. 

Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Czerniejewie zbudowano w XVI wieku. Konsekracji świątyni dokonał w 1567 roku sufragan gnieźnieński ks. Stanisława Falęcki. Z biegiem czasu świątynia ulegała powolnemu niszczeniu. Pod koniec XVII wieku dokonano jej remontu oraz zbudowano nową wieżę. Na przełomie XVIII i XIX wieku kolejni duszpasterze parafii przyczynili się do przebudowy i upiększania świątyni. Do znacznej rozbudowy kościoła doszło w latach 1901-1905 dzięki staraniom proboszcz ks. Jana Bąka. W latach późniejszych dobudowano zakrystię. Obecnie trwa remont kościelnych wież.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter