Radosna wspólnota Wietnamczyków

W sobotę 23 listopada metropolita warszawski odwiedził wspólnotę w Mrokowie, gdzie od ponad półtora roku spotykają się Wietnamczycy pracujący w pobliskim centrum handlowym w Wólce Kosowskiej i w dalszej okolicy, także w Warszawie. Zaprosił ich do swojej parafii ks. proboszcz Wojciech Jędrysiak.

– Zwykle na cotygodniowej Eucharystii gromadzi się tu ok. dwustu wiernych – opowiada ks. Krzysztof Malejko, werbista, jeden z opiekunów wspólnoty wietnamskiej. – Jest jeszcze druga wspólnota w Warszawie, po stronie praskiej, w kościele św. Jadwigi na Żeraniu: ok. 50-60 wiernych również regularnie przychodzi co tydzień na Mszę Świętą.

– W zeszłym roku sprowadziliśmy relikwie jednego ze świętych męczenników wietnamskich – wspomina ks. Malejko – a dzisiaj kard. Nycz poświęci obraz św. Andrzeja Nguyen Kim Thonga. W przyszłości obraz będzie umieszczony w kaplicy w dolnym kościele, remont jest już na ukończeniu.

– W dniu 24 listopada Kościół wspomina św. Andrzeja i jego towarzyszy, 117 męczenników z XIX w., którzy oddali życie za wiarę, za wiarę chrześcijańską i katolicką. Papież z Polski św. Jan Paweł II tych męczenników, beatyfikowanych na początku XX w. w czterech różnych grupach, w 1988 r. ogłosił świętymi. W ten sposób zostawił wam Wietnamczykom i całemu Kościołowi przykłady, jak trzeba wierzyć i życie oddać za Jezusa Chrystusa, za wiarę i za Kościół – mówił w homilii metropolita warszawski. – W Kościele w Polsce jest to wspomnienie obowiązkowe, natomiast w Wietnamie – jedno z najważniejszych świąt, kiedy jednego dnia Wietnamczycy wspominają wszystkich swoich świętych męczenników.

– Wyznajemy w każdą niedzielę i podczas modlitwy zwanej pacierzem wiarę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Bardzo często zapominamy o tej prawdzie: o Kościele, który jest powszechny, Chrystusowy i jeden na całym świecie. Obecność nas Polaków za granicą i obecność katolików innych narodowości, z Azji i innych kontynentów, u nas przypomina, że jesteśmy jednym Kościołem. Na Mszy Świętej takiej jak dzisiaj, gdzie było ok. trzystu Wietnamczyków i miejscowych wiernych, widzimy, że zanosimy do Pana Boga te same modlitwy, choć w różnych językach. Jest to i nam, i im bardzo potrzebne. Dlatego bardzo się cieszę, że tak jak nas przyjmują we Francji, w Anglii i w Niemczech, tak i my dajemy przybyszom możliwość odprawiania Mszy Świętej w ich języku. Tak jak mówi nauka Kościoła i jak mówił św. Jan Paweł II, że wszyscy mają prawo modlić się w swoim własnym języku. To jest właśnie piękno i potęga Kościoła, który jest na całym świecie – podkreślił w wypowiedzi dla tygodnika „Idziemy” kard. Nycz.

– Spotykamy się co tydzień w sobotę, w wigilię Mszy Świętej niedzielnej, na modlitwie, mamy również chór, który śpiewa na wielu uroczystościach i na zwykłych Mszach w języku wietnamskim – opowiada Ola, urodzona w Polsce licealistka, która należy do wspólnoty wietnamskiej. – Mieliśmy problem, gdzie odprawiać Mszę Świętą, dlatego to miejsce tak nas cieszy. W Polsce jest wielu katolików wietnamskich. Dzisiaj na uroczystości był pełny kościół, jest to dla nas ważna uroczystość.

W roli tłumacza wystąpił ks. Józef Them, werbista z Wietnamu, obecnie mieszkający w Warszawie, duszpasterz obu wspólnot wietnamskich. Modlitwa wiernych i wszystkie pieśni podczas Mszy były prowadzone języku wietnamskim. Księża Malejko i Them uczą się, odpowiednio, wietnamskiego i polskiego.

– Kiedy patrzę na was, modlących się i śpiewających, młodzież i dzieci, widzę, że przyszłość Kościoła naprawdę jest w was. Może nam mieszkającym w Polsce również uda się przez wasze doświadczenie i życie mieć Kościół młody i radosny. Wy jesteście nadzieją Kościoła i świata – zaznaczył kard. Kazimierz Nycz.