19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Razem pod Krzyżem

Ocena: 2.7
2769

Ponad 60 tys. osób uczestniczyło we Mszy Świętej sprawowanej 14 września pod przewodnictwem biskupa włocławskiego Wiesława Meringa podczas akcji modlitewnej Polska pod Krzyżem na lotnisku w Kruszynie koło Włocławka. Niezliczona liczba w całej Polsce gromadziła się w tym czasie na modlitwie.

fot. ks. Julian Głowacki / Amelia Siuda-Koszela / Idziemy

Pierwsi pielgrzymi pojawili się na lotnisku Aeroklubu Włocławskiego im. Stanisława Skarżyńskiego w Kruszynie już o godzinie siódmej rano. Spotkanie, organizowane przez Fundację Solo Dios Basta wraz z diecezją włocławską, rozpoczęła modlitwa różańcowa, w której podczas tajemnic bolesnych rozważano sens krzyża Chrystusa.

Konferencję „Odrzucenie Krzyża i walka duchowa we współczesnym świecie” wygłosił Lech Dokowicz z Fundacji Solo Dios Basta, jeden z pomysłodawców spotkania. Opowiedział historię swojego życia, w której skupił się na doświadczeniu własnego nawrócenia i podejmowanych pod jego wpływem działaniach ewangelizacyjnych, takich jak organizacja Wielkiej Pokuty i Różańca do Granic oraz produkcja filmów promujących kulturę życia w sprzeciwie wobec cywilizacji śmierci. Przyznał, że jest mężem jednej żony i ojcem pięciorga dzieci, co słuchacze nagrodzili brawami. Lech Dokowicz zwrócił uwagę, że spotkanie modlitewne Polska pod Krzyżem odbywa w dniu urodzin ks. Jerzego Popiełuszki, którego droga krzyżowa zakończyła się na włocławskiej tamie, skąd został zrzucony do Wisły. Miejsce to upamiętnia od 19 października 1991 r. krzyż, pod którym w tym samym roku, 7 czerwca, podczas czwartej pielgrzymki do Polski, właśnie na lotnisku w Kruszynie, Mszę Świętą sprawował Jan Paweł II.

Wśród tysięcy ludzi z najdalszych zakątków Polski byli młodzi i starsi, formacje modlitewne, a także wspólnoty zakonne i parafialne. Piotr i Ewelina Dregerowie z Bydgoszczy z dziećmi Klarą, Franciszkiem, Antonim i Faustyną, którzy tydzień wcześniej modlili się w Częstochowie, nie wyobrażali sobie, że mogliby nie uczestniczyć w wielkiej modlitwie pod krzyżem. Kiedy modlili się w Kruszynie, w intencji ich rodziny sprawowana była też Msza Święta na Jasnej Górze. – Chcieliśmy pokazać naszą wiarę, naszą miłość do Jezusa, i czerpać tę miłość z krzyża Chrystusa – dzieli się Ewelina.

Rodzina Milcarzów z Tarnowa Podgórnego przybyła bardzo licznie: trzej bracia, Przemysław, Remigiusz i Tomasz, zabrali ze sobą żony i kilkoro dzieci. – Na Różańcu do Granic byłem sam, jako przedstawiciel, ojciec rodziny, ale poczułem ogromną pustkę – mówi Remigiusz. – Postanowiliśmy, że tym razem przyjedziemy już wszyscy, by dać świadectwo, że młode rodziny chcą spędzać czas z Panem Bogiem. – Na co dzień jest tylko praca i praca, tu niesamowicie doświadczyliśmy krzyża Jezusa i wspólnoty. To bardzo wzruszające – dodaje jego brat Tomasz.

Mszę Świętą poprzedziła śpiewana Koronka do Bożego Miłosierdzia i procesja wejścia, na czele której niesione były relikwie Krzyża Świętego przywiezione z włocławskiej katedry. Pozdrowienia i zapewnienie o modlitewnej łączności od prezydenta Andrzeja Dudy przekazał jego kapelan ks. Zbigniew Kras. Biskup włocławski na początku Eucharystii przypomniał słowa zachęty i błogosławieństwa papieża Franciszka dla akcji Polska pod Krzyżem. „Trwajcie wraz z Maryją Matką Bożą Bolesną u stóp krzyża Jej Syna, prosząc o potrzebne łaski dla nas, naszych rodzin i ojczyzny, wypraszając łaskę nawrócenia i opamiętania dla wiernych, a przede wszystkim dar zwycięstwa dobra nad złem, które łatwo wkrada się do serca człowieka. Z serca was błogosławię” – mówił Ojciec Święty kilka dni wcześniej.

Zapowiadaną niespodzianką okazało się odtworzenie archiwalnego nagrania homilii św. Jana Pawła II z 7 czerwca 1991 r. Wtedy, w Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, papież przestrzegał przed źle pojmowaną europejskością, chcącą spłycić człowieka do poziomu instynktów i seksualności i pozwalającą zabijać dzieci nienarodzone. „My tę Europę tworzyliśmy, i to z wielkim trudem. Kulturę europejską tworzyli przede wszystkim męczennicy. Tworzyli ją także męczennicy u nas, w ostatnich dziesięcioleciach. Tak, tworzył ją Ksiądz Jerzy. On jest patronem naszej obecności w Europie za cenę ofiary z życia, tak jak Chrystus. Taką miarę europejskości przyjmujemy, pragniemy podjąć i kontynuować, nie pozwolimy sobie zaniżyć tej miary. Świat potrzebuje Europy odkupionej” – apelował wtedy Jan Paweł II. Wymienił też kolejnych męczenników diecezji włocławskiej: św. Maksymiliana Marię Kolbego i bł. Michała Kozala, ale wspomniał także kard. Stefana Wyszyńskiego, który przyjął święcenia w katedrze włocławskiej.

– Głos papieża prowadzi nas w kierunku serca ukrzyżowanego Chrystusa – stwierdził w homilii bp Mering. – My, Chryste, obecni tu, przy świętych relikwiach Twojego Krzyża, wielbimy Cię i błogosławimy za to, że zostałeś na krzyżu. Bo tam narodziły się szanse dla nas – mówił. – Widok Jezusowej męki potrafi zmieniać serce człowieka. Rodzi uznanie winy i prośbę o przebaczenie. To zapewnia przebaczenie człowiekowi. Innej drogi do Boga nie ma.

Biskup włocławski przypomniał, że Chrystus na krzyżu uczy miłosierdzia i altruizmu, niepopularnych dziś postaw. – Właśnie takich kobiet, takich mężczyzn, z odwagą i miłością stających pod Krzyżem Jezusa, potrzebuje Kościół, Polska, Europa i świat. Tam nauczą się oni słuchać Jezusa. I wrócą do świata z Jego Ewangelią. Krzyż rodzi bowiem świadków Ewangelii. To on jest symbolem chrześcijaństwa, paradoksalnym znakiem jego siły – mówił.

– W rzeczywistości, w której żyjemy, musimy ratować wartości, o których mówił Jan Paweł II. Musimy ratować nasze rodziny. O to też apelował Franciszek. Musimy mieć odwagę wybierać prawdę, dobro i piękno, wybierać życie. Zwłaszcza życie jeszcze nienarodzonego. Prawda, dobro i życie to królestwo niebieskie. Żeby zmienić świat, trzeba zmienić i nawrócić samego siebie – zakończył bp Mering.

Przed błogosławieństwem głos zabrał biskup świdnicki Ignacy Dec, przewodniczący Rady KEP ds. apostolstwa świeckich. Podziękował bp. Meringowi za otwartość na inicjatywę, a uczestnikom za świadectwo wiary. Przypomniał o znaczeniu przyjęcia Krzyża dla chrześcijańskiego życia i o zbawczych owocach męki i śmierci Jezusa. Podkreślił też obowiązki wobec Krzyża: uwielbienie i obronę Krzyża, przynoszenie krzyży własnego życia do Chrystusa i apostolstwo – pomaganie innym w dźwiganiu krzyża.

Przed zakończeniem Mszy Świętej bp Mering poświęcił przyniesione przez wiernych krzyże, które zawisną w domach, miejscach nauki i pracy. Posługę pełniły różne formacje wolontariuszy, w tym Rycerze Kolumba i Rycerze św. Jana Pawła II. O oprawę muzyczną zatroszczyła się wspólnota Miłości Ukrzyżowanej.

Wdzięczność za wspólnotę modlitwy wyraził też Maciej Bodasiński z Fundacji Solo Dios Basta. Zachęcał, by wierni, napełnieni Chrystusem, poszli krok dalej – nieśli Jezusa w świat i dali się przybić z Nim do krzyża podczas Drogi Krzyżowej za tych, którzy się pogubili, za cały świat. Po Eucharystii wierni uczestniczyli w kolejnej konferencji, w czasie której wysłuchali nagrania homilii ks. Dolinda Ruotola, autora potężnej modlitwy „Jezu, Ty się tym zajmij!”.

Około 50 tys. pielgrzymów pozostało na nabożeństwie Drogi Krzyżowej, które rozpoczęło się o godz. 20.15, a dzięki transmisji w TVP 1 mogli je przeżywać Polacy na całym świecie. Nocnej Drodze Krzyżowej przewodniczył bp Mering. Mężczyźni świeccy nieśli trzymetrowy krzyż, a prezbiterzy – ogromną monstrancję z Najświętszym Sakramentem. Wierni trzymali zapalone świece i przywiezione ze sobą krzyże. Rozważania połączone były z lekturą Pisma Świętego i świadectwami. Uczestnicy nabożeństwa wysłuchali historii życia m.in. osób zmagających się z nieuleczalnymi chorobami najbliższych, matki po aborcji i mężczyzny, który został wykorzystany seksualnie przez księdza.

– Pewnego dnia, będąc na cmentarzu, zobaczyłam Maryję, jak trzyma zmasakrowanego Jezusa w swoich ramionach – dokładnie tak samo jak ja, kiedy znalazłam naszą córkę Izę. Zobaczyłam w Maryi bratnią duszę, Ona też była osieroconą Matką. Nasza córka nie żyje, ale jak Bóg mógł dopuścić do śmierci własnego Syna? – prosiłam Maryję, aby pomogła mi to zrozumieć. Wtedy bardzo dużo czasu spędziłam w kościele pod krzyżem, w ciszy i we łzach zadając Bogu pytanie: „Dlaczego?”. Tam też usłyszałam słowo „wieczność” – wyznała mama nastoletniej dziewczynki zamordowanej na tle seksualnym. Mierząc się z rozpaczą i nienawiścią do sprawcy, zrozumiała, że życie jej córki nie zakończyło się w chwili śmierci.

Spotkanie Polska pod Krzyżem zakończyła Msza Święta o godzinie pierwszej w nocy, w której, według organizatorów, mogło uczestniczyć nawet 10 tys. pielgrzymów pozostałych na lotnisku w Kruszynie i przez noc adorujących Najświętszy Sakrament.

 

Amelia Siuda-Koszela i ks. Julian Głowacki

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter