19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Siostry od słowa

Ocena: 0
1887

 

– Byłyśmy zgromadzeniem młodym i małym, a jednak komuniści bali się nas ze względu na drukarnię – przypomina s. Klara Bielecka CSL. – Budynek naprzeciwko naszego domu generalnego w 1944 r. został siedzibą naczelnika Urzędu Bezpieczeństwa, który wszelkimi sposobami działał, żeby usunąć stamtąd siostry. W liście do jednego z ministrów tłumaczył, że loretanki są stałymi obserwatorkami i mają tyle okien domu, że funkcjonariusze UB nie mogą spokojnie i bez strachu pracować.

 


ROZKWIT MIMO UCISKU

Jednak to był dopiero początek działań ze strony aparatu komunistycznego. Trzy lata później zabrano siostrom tereny w Loretto zakupione jeszcze przez ks. Kłopotowskiego. Ze stu trzydziestu hektarów siostrom zostało do dyspozycji niecałe dwa hektary i tyleż samo nieużytków. W 1962 r. zabrano przedszkola, które loretanki prowadziły przy ul. Sierakowskiego i ul. Nadwiślańskiej, do pomieszczeń wprowadzono nowy personel i zaczęły działać tam przedszkola państwowe. W międzyczasie władze komunistyczne przeznaczyły pomieszczenia przy ul. Sierakowskiego na Biuro Przepustek UB z jednej strony budynku, a z drugiej na siedzibę Milicji z Biurem Paszportów.

Z kolei w 1972 r. zapowiedziano, że dom sióstr na Bródnie zostanie zlikwidowany, a budynki mają być rozebrane, żeby mogły powstać nowe bloki. Siostry walczyły wówczas na każdy możliwy sposób, także z pomocą kard. Wyszyńskiego, bp. Modzelewskiego, czy bp. Dąbrowskiego.

Loretanki zgadzały się, że trzeba rozbudowywać miasto, ale w zamian prosiły o plac i pozwolenie na budowę. Po kilku latach przetargów siostry otrzymały plac przy kościele Matki Bożej Różańcowej na Bródnie i pozwolenie na budowę. Właśnie tam powstał nowy klasztor.

– Z jednej strony siostry bardzo odczuwały ucisk w czasach komunizmu, wstrzymywano nam druk, każda książka musiała przejść cenzurę, blokowano autorów. Jednak z drugiej strony w tamtym czasie zgromadzenie mocno się rozwijało – podkreśla s. Klara.

 


POSŁANE DO CZŁOWIEKA

Apostolstwo słowa drukowanego to pierwszy i najważniejszy element charyzmatu sióstr loretanek. Jednak s. Klara Bielecka zaznacza, że chociaż założyciel na pierwszym miejscu stawiał wydawnictwo, nie ograniczył działania sióstr tylko do wydawania prasy i książek religijnych. – Zawsze posyłał siostry po prostu do ludzi potrzebujących. Od momentu powstania zgromadzenia siostry zajęły się prowadzeniem ochronki, opiekowały się rozbitymi rodzinami, starszymi osobami, które wyrzucone z domu, nie miały gdzie się podziać. Doszło też głoszenie żywego Słowa, czyli katecheza – wyjaśnia s. Klara.

Siostry loretanki prowadzą też Dom Pomocy Społecznej w Loretto, niepubliczne przedszkole na Bródnie i w Krynicy Zdroju, a w Domu Generalnym przy ul. Sierakowskiego znajduje się świetlica środowiskowa „Dom Ojca Ignacego”. W 2009 r. powstało tam również „Okno Życia”. W Loretto k. Kamieńczyka, gdzie znajduje się sanktuarium pod opieką sióstr, tworzy się też Loretańskie Centrum Rodziny.

Obecnie Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Loretańskiej posiada osiemnaście domów zakonnych, z których sześć znajduje się za granicą. – Od 1980 r. mamy drukarnię w Pessano pod Mediolanem. Od 1992 r. jesteśmy też na Ukrainie, najpierw siostry pełniły rolę katechetek, uczyły ludzi modlitwy, ale z czasem stworzyła się tam drukarnia – w Bracławiu. Siostry tłumaczą na język ukraiński miesięcznik „Różaniec”, który w Bracławiu ukazuje się co dwa miesiące. Następny dom, także z drukarnią, powstał w Baia Mare w Rumunii w 1996 r. – podkreśla s. Klara Bielecka CSL. Od 1993 r. warszawska drukarnia mieści się przy ul. Żeligowskiego w Warszawie-Rembertowie.

Prace redakcyjne, obsługa komputerów, maszyn drukarskich i introligatorskich spoczywa właśnie na siostrach loretankach, które dzieląc się dobrym słowem drukowanym, dają świadectwo życia ewangelicznego. Z kolei książki i czasopisma, zanim trafią do rąk czytelników, jeszcze w drukarni zostają wyposażone w modlitwę i ofiarę sióstr. Warto o tym pamiętać, gdy w saloniku prasowym lub przy kościelnym stoliku z gazetami nasz wzrok padnie na miesięczniki „Różaniec”, „Tak rodzinie”, czy „Anioł Stróż”, w których przygotowanie siostry loretanki od lat wkładają całe swoje serce.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter