Ślad po ŚDM

– Znów mocno doświadczyliśmy Boga i wspólnoty – mówi Bogumił Stanisławczyk, tegoroczny maturzysta z Kamionki Małej koło Krakowa. – Atmosfera, jaka była na ŚDM, zrobiła na mnie wielkie wrażenie. W tym roku chciałem doświadczyć tego samego. Wszystko wróciło, nawet dwukrotnie – podkreśla.

Dwudniowe oficjalne obchody rocznicy Światowych Dni Młodzieży w Krakowie rozpoczęły się w sobotę 29 lipca w kościele Matki Bożej Ostrobramskiej katechezą dla młodzieży, którą wygłosił abp Marek Jędraszewski.

„Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat” – metropolita krakowski, nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii, pokazał podobieństwo wyznania Marty, siostry Łazarza, i św. Piotra. – To pokazuje, że wyznanie wiary nie jest sprawą tylko Kościoła hierarchicznego – podkreślił, przypominając, że „wierzyć, iż Jezus jest Synem Bożym, to znaczy przyjąć dar miłości Boga ku nam”. – Nie widzą Boga nasze oczy, nie dotykają Go nasze ręce, ale jest w nas Jego miłość, dzięki której przekraczamy siebie i idziemy do innych. Ale miłość zawsze ma swoją cenę – zaznaczył abp Jędraszewski. Przypomniał najważniejsze słowa Franciszka sprzed roku, gdy Ojciec Święty apelował, by nie poddać się paraliżowi, zejść z kanapy i zostawić po sobie ślad. Żeby jednak nasz ślad był trwały, „trzeba budować na skale i być skałą dla innych”. Abp Jędraszewski apelował o przywrócenie centralnego miejsca Boga w życiu. Wskazał, że należy zacząć to od świętowania niedzieli. – Musimy zrobić wszystko, żeby niedziela była trendy – podkreślił.

Siła świadectwa

Przesłanie o powierzeniu swojego życia w całości Bogu przebijało również z wcześniejszych świadectw. Bardzo osobistą opowieść o grzechu i nawróceniu przedstawił zgromadzonym w pijarskim kościele 22-letni raper Michał Bukowski PAX. Zmarłą w styczniu tego roku w Boliwii Helenę Kmieć wspominały z kolei jej siostra Teresa oraz przyjaciółka z parafialnego komitetu organizacyjnego ŚDM Paulina Plucińska. – Wysłuchałam w swoim życiu wielu kazań i konferencji, ale właściwie żadnej nie pamiętam. Ale dobroć Helenki była dla mnie wielką lekcją. Prowadziła życie święte, a jednocześnie bardzo normalne. Mam nadzieję, że będzie naszą świętą – powiedziała Paulina. Popołudniową serię świadectw zakończyli Aneta i Marek Warejkowie ze wspólnoty Betania, która później poprowadziła też Koronkę do Miłosierdzia Bożego.

– Młodzież najbardziej poruszyły świadectwa – mówi Karolina Gola-Pawełek, koordynatorka opisywanej przed tygodniem Wspólnoty Młodych Magdala, która z Koszyc do Krakowa przyjechała w sile 19 osób w charakterystycznych bordowych koszulkach. – Słowa Michała były takie życiowe. Z łatwością mogłam się do nich odnieść. Dzięki jego opowieści zdałam sobie sprawę, że w moim życiu też kilka rzeczy nie jest OK – zaznacza Ania Strączek z Magdali.