W Syrii nie milkną strzały. Choć w wielu regionach tego kraju walki powoli się kończą, to jednak wczoraj z broni moździerzowej ostrzelano jedną z dzielnic Damaszku, a w niej zabudowania Patriarchatu syryjsko-prawosławnego, powodując śmierć co najmniej dwóch osób i raniąc troje.
fot. pixabay.plOstrzał miał miejsce w podbliżu katedry Świętego Jerzego, gdzie grupa wolontariuszy chwilę wcześniej rozdawała paczki potrzebującym.
Wydarzenie to pokazuje, że sytuacja w tym kraju daleka jest od normalności. Przypomnijmy, iż 22 stycznia ostrzelano Stare Miasto w Damaszku, gdzie znajdują się kościoły i siedziby tamtejszych Patriarchatów, zadając śmierć 9 osobom, w większości młodzieży, która wracała ze szkoły. Ponad 20 osób zostało rannych.