To już 70 lat, odkąd istnieje stołeczna parafia św. Andrzeja Boboli. Opieka patrona i jezuickie duszpasterstwo sprawiają, że jest jednym z najbardziej dynamicznych centrów religijnych Warszawie.

Podczas uroczystej Mszy świętej jubileuszowej metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przypomniał, że parafia została erygowana 1 stycznia 1953 r. przez bł. kard. Stefana Wyszyńskiego „na pustym polu mokotowskim”. – Podczas gdy zburzona po wojnie Warszawa podnosiła się z gruzów, pole mokotowskie było tą częścią stolicy, która zaczęła się rozrastać – zauważył kard. Nycz.
– Kard. Wyszyński widział potrzebę duszpasterstwa w tym miejscu – mówi proboszcz parafii o. Waldemar Borzyszkowski SJ i dodaje, że to tutaj od 1938 r. znajdują się integralne relikwie św. Andrzeja Boboli – jego zachowane ciało.
Parafia przez wiele lat mieściła się w jezuickim Domu Pisarzy. Dopiero wiosną 1980 r. jezuici uzyskali zgodę na budowę kościoła. To miejsce ma niezwykły charakter i wymiar męczeński. W drugim dniu powstania warszawskiego na terenie Domu Pisarzy zginęło czterdziestu czterech Polaków, w tym szesnastu jezuitów. Zostali brutalnie zamordowani i spaleni. Obecnie mieści się tam kaplica, a szczątki pomordowanych pochowane są pod jej posadzką. Historia ta wymownie łączy się z niezwykłym testem wiary, jaki przeszedł św. Andrzej Bobola, bestialsko torturowany i zabity przez Kozaków 16 maja 1657 r.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 04 (899), 22 stycznia 2023r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 28 stycznia 2023