20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wesołych świąt!

Ocena: 0
1446

Skoro Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień, to felieton na Niedzielę Wielkanocną piszę właśnie pod świeżo przyniesioną z kościoła piękną palemką.

I liczę na zrozumienie w sprawie wyprzedzania wydarzeń: wszak tygodnik musi się „napisać”, wydrukować i rozprowadzić. Kiedy dotrze do PT Czytelnika, przeżycia Wielkiego Tygodnia będą powoli dobiegały końca, a może nawet będzie już ta jedyna w swoim rodzaju Wielka Niedziela. Będą święta?

Otóż nie, bo święta zaczynają się w Wielki Czwartek. Tylko jak to wytłumaczyć tym wszystkim katolikom de nomine i de iure? Jak powiedzieć – żeby nikogo nie obrazić, a zyskać zrozumienie i może nawet akceptację – że święta to nie jest pięknie zastawiony stół i pyszny żurek, wykwintne przystawki oraz kunsztownie ozdobione mazurki. Jak przekonać, że święta to tajemnica Wielkiego Czwartku, surowość i powściągliwość Wielkiego Piątku, cisza i w końcu radość Wielkiej Soboty? To wielki dar i wielka tajemnica każdego z tych świątecznych dni. Wspaniała okoliczność budowania wspólnoty wokół każdego z nich.

Właśnie dzisiaj, w palmowe południe, rozmawialiśmy o tym z kolegami dziennikarzami i z ks. Przemysławem Śliwińskim w telewizji Polsat News, w audycji przeznaczonej na transmitowaną z Watykanu papieską modlitwę Anioł Pański. Patrzyliśmy na tysiące młodych ludzi na placu Świętego Piotra i cieszyliśmy się z panującej tam radosnej atmosfery. A że radość się udziela, to – przyznaję – w tej atmosferze zamiast tylko komentować rzymskie spotkanie, zaczęliśmy namawiać telewidzów, aby wybrali się na wieczorne wydarzenia Triduum Paschalnego. Aby ci zwłaszcza, którzy uważają się za katolików, a nigdy nie doświadczyli niezwykłości tych dni, którzy może patrzą na nas, biegnących w każdy z tych trzech wieczorów do kościoła, jak na nawiedzonych, spróbowali wejść w ich sens. A może ktoś ma z dzieciństwa mgliste wspomnienia tajemniczych wtedy – w żadnym innym dniu niespotykanych – modlitw, cichej kolejki do krzyża, zapachu kadzideł, ciemności kościelnego wnętrza powoli rozjaśnianej zapalanymi świecami i wielości czytań? Znajdzie to znowu, bo to wszystko trwa w odwiecznym Kościele, bo to jest Kościół żywy!

Jeśli nasza rozmowa w studiu zrobiła na kimś wrażenie promocyjnej, to chwała Bogu! To rzeczywiście była promocja wydarzeń Wielkiego Tygodnia, który jest świętym czasem katolików. A może dla kogoś to była „rozmowa sponsorowana”? Owszem, zasponsorował ją chyba Duch Święty, skoro nagle – bez żadnych wcześniejszych uzgodnień – przenieśliśmy się z widzianego na ekranie Rzymu do niewidocznych wnętrz naszych parafialnych kościołów. I namawialiśmy do tego telewidzów.

A żurek, oczywiście, zrobię. Mam nadzieję, że będzie wyjątkowy – wielkanocny! I zrobię mazurki, te zwłaszcza przy pomocy córki, która się w nich wyspecjalizowała, choć sama jest już pracującą matką Leona i Luli. Wspaniałych świąt!

Barbara Sułek-Kowalska
Idziemy nr 13 (547), 27 marca 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter