28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zaklaskaliśmy papieża?

Ocena: 0
1120

 

Już w 1987 r. przygotowywał społeczeństwo do podjęcia odpowiedzialności za kraj. W czasie pierwszej pielgrzymki do wolnej Polski w 1991 r. okazało się, że – jak pisał George Weigel – duża część Polaków oczekiwała od papieża wspólnego świętowania zwycięstwa nad komunizmem. Usłyszała zamiast tego, że jest na początku drogi do prawdziwej wolności, a żeby ją osiągnąć, życie społeczne musi oprzeć na Dekalogu.

 


MOBILIZACJA SUMIEŃ

Podczas owej wizyty w 1991 r. homilie w czasie Mszy w każdym mieście odnosiły się do jednego z przykazań Bożych. 4 czerwca 1991 r. w Radomiu Jan Paweł II omawiał „Nie zabijaj”. W jednym ciągu z ofiarami dwudziestowiecznych wojen i totalitaryzmów wymienił „bezbronnych, których twarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim jeszcze się narodzą”. I dodawał: „czy jest taki parlament, który ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej ludzkiej istoty?”.

W Polsce wciąż jeszcze obowiązywało wtedy prawo z 1956 r., które pozwalało na legalną aborcję z powodu „trudnych warunków życiowych ciężarnej”. Warunki te stwierdzano na podstawie oświadczenia matki, co de facto oznaczało aborcję na życzenie. W 1991 r. wykonano legalnie prawie 31 tys. sztucznych poronień. W styczniu 1993 r. wprowadzono znaczne ograniczenie prawne w tym zakresie, które trzy lata później uchylił rząd SLD-PSL, wprowadzając ponownie przesłankę społeczną. 28 maja 1997 r. – trzy dni przed rozpoczęciem kolejnej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski – Trybunał Konstytucyjny uznał, że zmiany wprowadzone przez koalicję rządzącą są niezgodne z konstytucją.

25 lat temu w Kaliszu papież wzywał: „Potrzebna jest przeto powszechna mobilizacja sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia”. Z pewnością nie zadowalał go ówczesny stan prawny, jednak – podobnie jak w okresie komunizmu – nie chodziło mu wyłącznie o rozwiązania prawne czy ustrojowe. Chciał, by Polacy, cały naród, wzięli odpowiedzialność za to, co dzieje się w ich społeczeństwie, działając zgodnie z ukształtowanym po chrześcijańsku sumieniem.

 


ROZBUDZENIE POBOŻNOŚCI

Według Jana Pawła II podmiotowość człowieka ma źródło właśnie w sumieniu. Mówił o tym do młodych na Westerplatte 35 lat temu: żeby stawić czoła wyzwaniom czasów, potrzebna jest moralna moc. Mają ją ci, „którzy nauczą się obcować z Bogiem na gruncie wewnętrznej prawdy swego sumienia”.

Uczył, jak obcować z Bogiem, m.in. kładąc duży nacisk na pobożność eucharystyczną. Kongresy eucharystyczne stanowiły kontekst pielgrzymek z 1987 i 1997 r., a nauka o sakramencie Eucharystii była jednym z centralnych punktów jego duszpasterstwa. Uderzające są dane dotyczące liczby wiernych przyjmujących Komunię świętą w okresie jego pontyfikatu. W 1980 r., kiedy rozpoczęto w Polsce systematyczne badania w tym zakresie, tylko 7,8 procent wiernych zobowiązanych do chodzenia na niedzielną Mszę przyjmowało regularnie Komunię. W szczytowym momencie, w jubileuszowym roku 2000, było to już 19,4 procent. Działo się to przy jednoczesnym wyraźnym spadku liczby wiernych chodzących co niedzielę na Mszę.

Jeszcze lepiej wpływ pontyfikatu Jana Pawła II na religijność Polaków widoczny jest w statystykach dotyczących powołań kapłańskich. Siła osobistego przykładu papieża była tak wielka, że w ciągu dziesięciu lat od jego wyboru liczba alumnów zwiększyła się o dwie trzecie. Niestety, po jego śmierci liczba seminarzystów zaczęła ponownie spadać.

 


PAPIESKA MISJA

W sierpniu obchodzić będziemy dwudziestą rocznicę ostatniej wizyty Jana Pawła II w Polsce. Obserwowanie, jak usiłuje przemówić do Polaków mimo całej swojej słabości, mogło uświadomić ogrom wysiłku, jaki papież wkładał w pielgrzymki do ojczyzny. W 2002 r. musiał walczyć z własnymi ograniczeniami, z pewnością jednak nie mniej kosztowały go wcześniejsze zmagania z komunistycznymi władzami, z liberalnymi mediami czy ze słuchającymi go wiernymi, którzy nieraz próbowali go zawłaszczyć lub zagłaskać. Przypominają się słowa św. Pawła do Galatów: „Dzieci moje, oto ponownie w bólach was rodzę”. Jan Paweł II przyjeżdżał tu wytrwale, mimo przeciwności, żeby zrealizować swój cel. Pielgrzymki miały być wielkim dziełem przeobrażenia narodu w społeczeństwo ludzi prawdziwie wolnych. „Dzieci moje, oto ponownie w bólach was rodzę, aż Chrystus w was się ukształtuje”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest historykiem, pracownikiem Centrum Myśli Jana Pawła II

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter