19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zakończyły się ŚDM

Ocena: 0
2112

Ojciec Święty Franciszek zakończył pięciodniową wizytę w Polsce. Jego wizyta apostolska związana była głównie ze Światowymi Dniami Młodzieży, które przebiegały pod hasłem „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią".

2016-07-31, 20:19
am, aw, led, lk, luk, mip, pab, pb, pra, rł, tom, opr. tk / Kraków, Warszawa (KAI), rk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Podczas pobytu w naszym kraju Franciszek uczcił też na Jasnej Górze 1050. rocznicę chrztu Polski, modlił się w przejmującym milczeniu na terenie b. niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau i odwiedził chore dzieci w krakowskim szpitalu.

W niedzielę, podczas Mszy wieńczącej ŚDM z udziałem ponad 1,5 mln wiernych, zachęcił młodych ze wszystkich kontynentów, by Ewangelia była ich "nawigatorem" na drogach życia. I ogłosił, że kolejne Światowe Dni Młodzieży odbędą się w 2019 roku w Panamie.

Papieskie słowa i gesty były przez młodzież bardzo gorąco i serdecznie. Franciszek przemawiał do nich nie tylko podczas Mszy św. i nabożeństwa Drogi Krzyżowej, ale też – trzykrotnie – ze słynnego Okna Papieskiego przy Franciszkańskiej, kierując do słuchaczy bardzo konkretne rady i wskazówki na temat życia, małżeństwa, choroby, przemijania i cierpienia...

Światowym Dniom Młodzieży towarzyszyły katechezy głoszone w 33 językach przez biskupów z różnych stron globu, zarówno w samym Krakowie, jak i okolicznych miejscowościach: w kościołach, na stadionach, rynkach i w parkach. Biskupi podkreślali, że czas Bożego miłosierdzia trwa. Nie brakowało również odniesień do ostatnich aktów terroru w Europie. 

Z kolei koncerty, widowiska taneczne, spektakle, rozgrywki sportowe, pokazy filmowe, konferencje i spotkania ewangelizacyjne w kościołach – złożyły się na Festiwal Młodych. W kilkudziesięciu miejscach w Krakowie i okolicach odbyło się blisko 250 edukacyjnych, kulturalnych i sportowych wydarzeń przygotowanych przez wielu znanych artystów chrześcijańskich z całego świata.

INAUGURACJA ŚDM

Msza na Błoniach

Światowe Dzień Młodzieży 2016 zainaugurowano 26 lipca Mszą św. na krakowskich Błoniach pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. „Polska i Kraków cieszy się Wami" – powiedział metropolita krakowski zachęcił do modlitwy w intencji "pokoju dla naszego niespokojnego świata" i zapewnił, że w szczególny sposób modli się za księdza, który tego dnia został zamordowany we Francji. Chodzi o ks. Jacquesa Hamela, ktory zginął z rąk islamistów podczas ataku na kościół w Saint-Etienne-du-Rouvray w północnej Francji.

Otwarciu Światowych Dni Młodzieży towarzyszył hymn „Błogosławieni Miłosierni", autorstwa krakowskiego kompozytora Jakuba Blycharza.

Uroczystość rozpoczęła się od rozpalenia w kaganku pod dużym Krzyżem Ognia Bożego Miłosierdzia – to nawiązanie do symboliki iskry, która wyszła na cały świat z Łagiewnik. Ogień płonął aż do zakończenia ŚDM, kiedy to kard. Dziwisz wręczył ogień Franciszkowi, a ten na rozesłanie przekazał go przedstawicielom młodzieży ze wszystkich kontynentów. 

Wniesiono także relikwie św. Jana Pawła II i św. Faustyny, a ich obrazy zostały umieszczone po prawej stronie ołtarza, po obu stronach krzyża.

W homilii kard. Dziwisz zachęcał młodzież, by w tych dniach formowali swoje umysły i serca, słuchając katechez głoszonych przez biskupów, wsłuchując się w głos Papieża Franciszka, uczestnicząc w sakramentach. – Niech płomień miłości ogarnie nasz świat, by nie było w nim egoizmu, przemocy i niesprawiedliwości, by na naszej ziemi umacniała się cywilizacja dobra, pojednania, miłości i pokoju – apelował.

Po homilii modlitwę wiernych przeczytali młodzi z 6 kontynentów, w strojach narodowych. Modlili się m.in. o mądrość i rozwagę dla rządzących państwami, poszanowanie praw człowieka, szczególnie prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci i pokój dla ludzi dotkniętych konfliktami zbrojnymi.

Msza święta celebrowana była z formularza o św. Janie Pawle II. Jej treścią była modlitwa o błogosławieństwo i duchowe owoce ŚDM. Ewangelia była śpiewana w dwóch obrządkach: rzymskokatolickim i bizantyjsko-słowiańskim.

Uroczystości towarzyszyły symbole ŚDM – Krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani. Krzyż – po odbyciu pielgrzymki po całej Polsce i krajach ościennych – został wniesiony na ołtarz w Błoniach w długiej procesji, podczas której przypominane były poprzednie wydania ŚDM. 


PIERWSZY DZIEŃ WIZYTY FRANCISZKA

U grobu św. Jana Pawła II

W środę rano, przed odlotem do Polski, Franciszek modlił się w intencji podróży i ŚDM przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra. 

Podczas lotu do Krakowa Franciszek rozmawiał z towarzyszącą mu grupą około 75 przedstawicieli mediów z całego świata. Przypomniał m.in. postać zamordowanego dzień wcześniej ks. Jacquesa Hamela: –Ten święty kapłan zmarł w chwili ofiarowania modlitwy o pokój – powiedział Franciszek. Przywołał wielu innych zabitych chrześcijan, kobiety i dzieci, np. w Nigerii i zaznaczył: "Nie boimy się powiedzieć tej prawdy, że świat jest w stanie wojny, gdy przegrał pokój". 

Spotkanie z władzami na Wawelu

Samolot włoskich linii lotniczych „Alitalia” A321 z papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował 27 lipca na lotnisku w Balicach o godz. 15.50. Po przylocie odbyła się 20-minutowa ceremonia powitania z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy, metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza, władz państwowych, biskupów oraz grupy wiernych.

Na trasie przejazdu na Wawel, papieża żywiołowo pozdrawiali mieszkańcy Krakowa, rodziny z dziećmi, osoby starsze, a także uczestnicy ŚDM. 

Witając Franciszka na dziedzińcu Zamku Królewskiego na Wawelu prezydent Duda powiedział: „Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że jesteś między nami. To uczta ducha, święto wielkiej radości". W uroczystości uczestniczyło około 800 gości, w tym przedstawiciele władz państwowych i korpus dyplomatyczny.

Prezydent wyraził radość, że ŚDM odbywają się w roku obchodów 1050-lecia chrztu Polski i w mieście Jana Pawła II. – Cieszę się ogromnie że ŚDM odbywa się w mieście naszego Ojca Świętego, który z tego miasta poszedł na Stolicę Piotrową, by służyć jako przywódca duchowy całemu światu - podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że ŚDM łączą młodych ludzi we wspólnej wierze i radości, pozwalają zawierać przyjaźnie, czasem znaleźć miłość, a przede wszystkim poznać się, być razem, razem się modlić i wzmacniać.

Franciszek w swoim wystąpieniu zaznaczył, że po raz pierwszy odwiedza Europę Środkowo-Wschodnią i wyraził radość, że rozpoczyna od Polski, której synem św. Jan Paweł II – inicjator i promotor Światowych Dni Młodzieży. 

Wskazując, że charakterystyczna cechą narodu polskiego jest pamięć, Franciszek wyznał, iż zawsze był pod wrażeniem zmysłu historycznego papieża Wojtyły. Zwrócił uwagę, że „świadomość tożsamości, wolna od manii wyższości, jest niezbędna dla zorganizowania wspólnoty narodowej". Nawiązując do niedawnych obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski zauważył, że było to "ważne wydarzenie jedności narodowej, które potwierdziło, że zgoda, pomimo różnorodności poglądów, jest pewną drogą do osiągnięcia dobra wspólnego całego narodu polskiego".

Podkreślił, że „potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu; solidarność z osobami pozbawionymi swoich praw podstawowych, w tym do swobodnego i bezpiecznego wyznawania swojej wiary". 

Po oficjalnym powitaniu na Wawelu Franciszek udał się wraz z prezydentem i jego małżonką Agatą na prywatne spotkanie, które obyło się w „Salonie ptaków" na Wawelu. Równolegle odbyły się rozmowy polskiej premier Beaty Szydło z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolinem.

Po spotkaniu prezydent powiedział dziennikarzom, że rozmawiał z papieżem o „wielkiej wartości" jaką jest rodzina. – Papież powiedział, że jego zdaniem Polska jest krajem tak silnie katolickim, właśnie dzięki rodzinie wielopokoleniowej, gdzie te wartości są przekazywane przez starsze pokolenie młodszemu pokoleniu – powiedział prezydent. Dodał, że mówił Franciszkowi o sytuacji w Polsce, w tym sytuacji rodzin i realizowanej polityce prorodzinnej. 

Rozmowa z polskimi biskupami

Następnie Franciszek modlił się w katedrze na Wawelu przy konfesji św. Stanisława, gdzie wystawione są również relikwie św. Jana Pawła II i w kaplicy Najświętszego Sakramentu. Franciszek ofiarował katedrze kielich mszalny. 

W prezbiterium katedry odbyło się spotkanie z ok. 130 polskimi biskupami. – Tu bije serce Polski! – powiedział w słowie powitalnym kard. Dziwisz. – Twoja obecność pośród nas pogłębia naszą świadomość przynależenia do Kościoła, będziemy się wpatrywać w Twoją przyjazną twarz, będziemy się cieszyć Twoją obecnością – zapewnił metropolita krakowski.

Z kolei przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki witając papieża powiedział: „Jeśli osobiście i wspólnotowo pogłębimy naszą więź z Chrystusem staniemy się „iskrą”, która wyjdzie z Polski, i przygotuje świat na powtórne przyjście Chrystusa". 

Spotkanie – w formie otwartego i szczerego dialogu – odbyło się za zamkniętymi drzwiami katedry.

Biskupi pytali papieża o to, jaką odpowiedź na sekularyzację powinna dać Polska. Następne pytanie dotyczyły miłosierdzia i ruchów charyzmatycznych w Kościele a ostatnie dotyczyło uchodźców – relacjonował abp Gądecki. Dodał, że „Ojciec Święty odpowiadał trochę jak do dzieci, w bardzo ciepły sposób. Odnosząc się do każdego z tych zagadnień w sposób długi i wyczerpujący, ale nie na poziomie intelektualnego dyskursu, ale tak jak ojciec rozmawia ze swoimi dziećmi. To moim zdaniem rys pontyfikatu papieża Franciszka”.

Z kolei rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi wskazywał, że papież akcentował potrzebę bliskości, która tak współgra z dziełami miłosierdzia i wsłuchiwaniem się w to, co mówią inni. Franciszek wspomniał też o problemie hołdowania pieniądzom i potrzebie solidarności, troski o ubogich. Papież wskazał, że problem uchodźców należałoby rozwiązać u samego źródła, tzn. w państwach, z których ci ludzie uciekają. 

Okno papieskie

Po spotkaniu z biskupami papież udał się do Domu Arcybiskupów Krakowskich, gdzie zjadł kolację. Po godz. 21 pojawił się w Oknie Papieskim entuzjastycznie witany przez tysiące zgromadzonych przy Franciszkańskiej 3. Podczas niespełna dziesięciominutowego poprosił o modlitwę w intencji Macieja Szymona Cieślaka, 22-letniego studenta grafiki, który zmarł na raka nie doczekawszy ŚDM, których był wolontariuszem.

Franciszek poprosił zgromadzonych o chwilę cichej modlitwy w intencji Szymona i zachęcił młodych, by wybrali „właściwą drogę życia". Na zakończenie dodał: „Nie bójcie się: Bóg jest wielki, Bóg jest dobry! Bądźcie radośni – to obowiązek tych, którzy idą za Jezusem!" 

DRUGI DZIEŃ WIZYTY FRANCISZKA

W klasztorze prezentek

Wczesnym rankiem 28 lipca papież odwiedził położony na krakowskiej Starówce klasztor sióstr prezentek. Prowadzą one gimnazja i licea, internaty, domy dziecka i domy opieki, uczą też religii w szkołach. Siostry wręczyły gościowi kielich mszlany, a młodzież, która uświetniła spotkanie śpiewem, podarowała mu ornat. Papież wręczył siostrom kwiaty i prezent. Podszedł do siedzących na wózkach inwalidzkich sióstr terminalnie chorych i udzielił im błogosławieństwa. 

Do księgi pamiątkowej wpisał następujące słowa: „Dziękując Wam za cenną posługę, błogosławię Wam i wspieram w Waszej misji edukacyjnej: z miłością pielęgnujcie ziarna dobroci, piękna i prawdy, które Bóg zasiewa w nowych pokoleniach".

U kard. Macharskiego 

Po wizycie u prezentek Franciszek, odchodząc od wcześniej ustalonego programu, odwiedził w Szpitalu Uniwersyteckim ciężko chorego kard. Franciszka Macharskiego. Papież modlił się o zdrowie dla sędziwego kardynała-seniora i pobłogosławił cały zespół lekarski, który od siedmiu tygodni opiekuje się chorym.

Jasna Góra

Następnie papież udał się do Częstochowy (ze względu na pogodę samochodem a nie śmigłowcem) by przewodniczyć Mszy św. w 1050. rocznicę chrztu Polski.

W narodowym sanktuarium maryjnym zgromadziło się 600 tys. wiernych. Franciszek przejechał między sektorami i pozdrawiał wiernych, którzy entuzjastycznie wołali: „Witaj Ojcze Święty”, machając flagami watykańskimi i polskimi.

Po chwili modlitwy przed Cudownym Obrazem, Franciszek złożył na ołtarzu Złotą Różę. Jest to trzecie takie wyróżnienie papieskie dla tego miejsca po podobnych darach od Jana Pawła II i Benedykta XVI. W prezencie od paulinów Franciszek otrzymał kopię jasnogórskiego obrazu i kielich mszalny.

Uroczystą Mszę św. na Wałach Jasnogórskich rozpoczął śpiew średniowiecznej pieśni „Bogurodzica”. W homilii papież wskazał, ze Bóg nas zbawia, stając się małym, bliskim i konkretnym, kocha prostaczków, ponieważ mówią językiem pokornej miłości. 

– Pomyślmy o wielu synach i córkach waszego narodu: męczennikach, którzy sprawili, że zajaśniała bezbronna moc Ewangelii; o ludziach prostych a jednak niezwykłych, którzy potrafili świadczyć o umiłowaniu Boga pośród wielkich prób; o łagodnych a zdecydowanych głosicielach Miłosierdzia, jak święty Jan Paweł II i święta Faustyna – powiedział papież.

Zwrócił uwagę, że przez te „kanały” swojej miłości Pan sprawił, że owe bezcenne dary dotarły do całego Kościoła i całej ludzkości. – Znamienne jest, że obecna rocznica chrztu waszego narodu zbiega się dokładnie z Jubileuszem Miłosierdzia – zauważył Franciszek. 

Zaznaczył, że naród polski pokonał na swej drodze wiele trudnych chwil w jedności. – Niech Matka, mężna u stóp krzyża i wytrwała w modlitwie z uczniami w oczekiwaniu na Ducha Świętego, zaszczepi pragnienie wyjścia ponad krzywdy i rany przeszłości oraz stworzenia komunii ze wszystkimi, nigdy nie ulegając pokusie izolowania się i narzucania swej woli – zachęcił Franciszek.

Życzył zgromadzonym przejścia wewnętrznego, Paschy serca ku stylowi Bożemu ucieleśnionemu przez Maryję: działania w małości i towarzyszenia w bliskości, z prostym i otwartym sercem.

W modlitwie wiernych zanoszono prośby w różnych intencjach naszego kraju, m.in. za obecne i przyszłe pokolenie Polaków, „aby blask Ewangelii inspirował naszą drogę i przyczynił się do autentycznego rozwoju wspólnoty narodowej".

W procesji z darami do papieża podeszły trzy rodziny z dziećmi. Jedną z nich była rodzina z Nowoazowska na Ukrainie, która przyjechała do naszego kraju w ramach prowadzonej przez polski rząd akcji ewakuacyjnej.

Pozdrawiając papieża prymas Polski abp Wojciech Polak zapewnił: „Matczynemu spojrzeniu Czarnej Madonny, Jej Sercu i dłoniom, będziemy zawsze powierzać Twoją misję przewodzenia Ludowi Bożemu. Bardzo potrzebujemy tej Piotrowej posługi, która otwiera nas na radosne głoszenie Dobrej Nowiny". 

Abp Polak zapewnił, że tu, „w polskiej Kanie" na Jasnej Górze, staje wokół Ojca Świętego Kościół, który „wzorem kard. Stefana Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II, nauczył się wszystko stawiać na Maryję i Jej zawierzać bez granic". Prymas ofiarował papieżowi krzyż wykonany z dębu pochodzącego z czasów Mieszka I.

We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz państwowych z prezydentem RP Andrzejem Dudą i premier Beatą Szydło na czele. 

– To był radosny i medytacyjny fakt, przeżywany w pięknej atmosferze wspólnoty wiary, a towarzyszyły temu uspokojenie i duch modlitwy – powiedział dziennikarzom po Mszy św. abp Stanisław Gądecki. Zwrócił uwagę na trzy najważniejsze myśli papieża. – W katechezie Ojciec Święty mówił o małości, o bliskości i jednocześnie o konkretności, jaką odznacza się Boże objawienie – powiedział przewodniczący KEP.

Zdaniem włoskiego watykanisty Andrei Torniellego, Franciszek wskazał, jak powinien postępować współczesny Kościół i chrześcijanie – być jak najdalej od żądzy przywilejów i władzy, w tym politycznej oraz autentycznie gotowi do bycia blisko potrzebujących.

Powitanie na Błoniach

Od wczesnego popołudnia wielokolorowa rzesza młodych ludzi z całego świata zmierzała na krakowskie Błonia. W oczekiwaniu na papieża i ceremonię powitania powiewały kolorowe flagi, były tańce i śpiewy w różnych językach. W różnorodny sposób zaprezentowali się także przedstawiciele międzynarodowych wspólnot i stowarzyszeń, m.in. Pomoc Kościołowi w Potrzebie, L’Arche, Chemin Neuf i Shalom.

W progach Domu Arcybiskupów Krakowskich i przy dźwiękach „Hejnału mariackiego" prezydent Jacek Majchrowski przekazał Franciszkowi klucze do miasta. Jest to symbol objęcia rządów w Krakowie przez uczestników ŚDM i papieża.

Po krótkiej ceremonii Franciszek wsiadł do biało-żółtego tramwaju z elektronicznym napisem „Tram del Papa" oraz z wypisanym w różnych językach hasłem ŚDM: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią", po czym przejechał na Błonia. Towarzyszyły mu m.in. osoby niepełnosprawne wraz z opiekunami. Papież podchodził do niepełnosprawnych dzieci, zamieniał z nimi kilka słów, przytulał i całował. 

Spotkanie Franciszka z 700-tysięczną rzeszą młodych rozpoczęło się przy dźwiękach hymnu ŚDM „Błogosławieni miłosierni". Papież, jak każdy z uczestników ŚDM odebrał od młodych plecak pielgrzyma, a w nim pakiet m.in. z modlitewnikiem, przewodnikiem i przeciwdeszczową peleryną.

– Chcemy być świadkami miłosierdzia Boga. Chcemy być miłosierni jak Ojciec. Chcemy z Jezusem budować świat bardziej ludzki i bardziej solidarny – powiedział na powitanie kard. Dziwisz. 

Następnie odbyła się inscenizacja, pokazująca gościnność i otwartość młodych na papieża. Tańczono krakowiaka, argentyńskie tango i kilka innych tańców ludowych z różnych stron świata. 

Następnie rozpoczęła się procesja z flagami, podczas której w kluczu kontynentalnym zaprezentował się każdy ze 187 krajów zarejestrowanych na ŚDM. Przedstawiciele sześciu kontynentów wnieśli także wizerunki swoich lokalnych świętych, który wsławili się uczynkami miłosierdzia, np. dla Azji taką postacią była bł. Matka Teresa z Kalkuty, dla Europy – św. Wincenty a Paulo, dla Australii - św. Maria MacKllop, a dla Ameryki Północnej – o. Damian de Veuster z Molokai.

Następnie odczytano Ewangelię w dwóch obrządkach: łacińskim i bizantyjsko-słowiańskim, po czym papież przemówił do młodych.

– Nareszcie się spotykamy! Znając żarliwość, z jaką podejmujecie misję, śmiem powiedzieć: miłosierdzie ma zawsze młode oblicze! – powiedział Franciszek. Wyznał, że boli go widok młodych ludzi, którzy zdają się być przedwczesnymi „emerytami”. – Martwi mnie, gdy widzę ludzi młodych, którzy „rzucili ręcznik” przed rozpoczęciem walki – wyznał. Apelował też do młodych, by nie dali się okraść z tego co w nich najlepsze, z energii, radości, marzeń, dając w zamian fałszywe złudzenia. 

Okno papieskie

Wieczorem papież po raz drugi wygłosił spontaniczne przemówienie z Okna Papieskiego. Na spotkanie zaproszono zwłaszcza młode małżeństwa.

„Pozwól, dziękuję, przebacz" – stosowanie tych trzech słów pozwoli dobrze przeżyć życie rodzinne i małżeńskie – przekonywał Franciszek i podkreślił, że małżeństwo jest piękne i powinno być otaczane wielką troską, ponieważ jest na zawsze. 

Zwrócił uwagę, że życie małżeńskie jest trudne i małe sprzeczki, podniesiony głos a nawet to, że „czasem idą w ruch garnki czy naczynia" są czymś „w pewien sposób naturalnym". –Nie wpadajcie w panikę, gdy to się zdarza – przekonywał. I dodał: „Proszę, nigdy nie kończcie dnia bez prośby o zgodę".

Następnie zachęcił zgromadzonych do wspólnego odmówienia modlitwy „Zdrowaś Maryjo" za wszystkie małżeństwa.

TRZECI DZIEŃ WIZYTY FRANCISZKA

W Auschwitz-Birkenau

Zgodnie z wolą Ojca Świętego w niemal zupełnej ciszy przebiegła jego wizyta 29 lipca na terenie b. niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Czas ten był przepełniony modlitwą.

Papież przybył do Oświęcimia kilka minut po godz. 9.00. W Oświęcimiu powitał go bp diecezji bielsko-żywieckiej Roman Pindel oraz prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut. Samochód z Ojcem Świętym przejechał następnie do bramy głównej. Tu Franciszka powitał dyrektor Muzeum Piotr M.A. Cywiński.

Franciszek przeszedł przez bramę główną obozu z napisem „Arbeit macht frei”. Następnie zatrzymał się na placu apelowym, gdzie modlił się przez kilkanaście minut i ucałował znajdujący się tam drewniany słup szubienicy.

Następnie przejechał pod Blok 11, gdzie został powitany przez premier Beatę Szydło i spotkał się z grupą byłych więźniów obozu. Jeden z nich, Rosjanin Eugeniusz Gruszczyński, (nr. obozowy 149850), wręczył Franciszkowi zapalony znicz. Papież ustawił go przy Ścianie straceń, gdzie w czasie funkcjonowania obozu Niemcy rozstrzelali tysiące więźniów.

Przez 10 minut papież trwał na osobistej modlitwie w podziemnej celi, w której prawie skonał o. Maksymiliana Kolbe. Wizyta papieża odbywa się w dniu, w którym prawdopodobnie przypada 75. rocznica apelu na obozowym placu, kiedy franciszkanin oddał swoje życie za współwięźnia.

Po opuszczeniu celi papież wpisał się po włosku do księgi pamiątkowej: „Panie, miej litość nad Twoim ludem! Panie, przebacz tyle okrucieństwa".

Następnie orszak papieski wyruszył do sąsiedniego obozu Brzezinka (Birkenau). Jadąc samochodem elektrycznym wzdłuż linii kolejowej, którą przywożono więźniów, Franciszek dotarł do placu przed Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar Obozu, gdzie czekało na niego około 1000 gości.

Franciszek w milczeniu przeszedł wzdłuż tablic pamiątkowych w językach ofiar. Gdy zatrzymał się na modlitwie przed Pomnikiem, naczelny rabin Polski Michael Schudrich odśpiewał po hebrajsku Psalm 130 a następnie tę samą modlitwę odczytał ks. Stanisław Ruszała, proboszcz z Markowej na Podkarpaciu, gdzie Józef i Wiktoria Ulma wraz z siedmiorgiem dzieci zginęli w 1944 r. za ratowanie Żydów.

Psalm zakończyła żydowska modlitwa za zmarłych, Kadisz oraz polska – „Wieczne odpoczywanie". W tym czasie Ojciec Święty stał obrócony twarzą do Pomnika i modlił się w ciszy.

Po modlitwie Franciszek spotkał się z kilkunastoma „Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata”, przedstawicielami rodzin oraz reprezentantami nieżyjących już osób, którzy z narażeniem życia pomagali Żydom.

Na zakończenie wizyty w obozie Auschwitz-Birkenau papieża pożegnali premier Beata Szydło oraz dyrektor muzeum Piotr Cywiński.

W uroczystości wzięli udział m.in. przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, bp Mieczysław Cisło – wieloletni przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem KEP oraz obecny przewodniczący tego gremium, bp Rafał Markowski, a także inni polscy biskupi. Obecni byli także przedstawiciele Polskiej Rady Ekumenicznej.

Po zakończeniu wizyty abp Gądecki podkreślił w rozmowie z KAI, że wydarzenie to można podsumować, powtarzając treść napisu na jednej z tablic pod pomnikiem ofiar, że jest to „krzyk zdesperowanej ludzkości, a zarazem miejsce ostrzeżenia”. – Odwołując się do myśli Franciszka o „dobrej i złej pamięci”, trzeba powiedzieć, że jego wizyta w Auschwitz-Birkenau była wyrazem „dobrej pamięci – dodał. A chodzi tu o taką pamięć, która nie prowadzi do oskarżeń, ale stara się wydobyć i budować dobro.

Odwiedziny w szpitalu dziecięcym

Po południu Franciszek złożył wizytę w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym na Prokocimiu, spotykając się z małymi pacjentami, ich rodzicami i personelem medycznym. W holu oczekiwało około 50 chorych dzieci z rodzicami.

Ojciec Święty został powitany przez premier Beatę Szydło i dyrektora szpitala dr doc. Macieja Kowalczyka. Witając gościa powiedział, że jest to szpital ostatniej szansy dla bardzo wielu chorych dzieci. – Wierzymy, że Twoja obecność w tym miejscu, Twoje słowa i modlitwa dodadzą naszym pacjentom i ich rodzinom sił i nadziei do pokonania choroby, a pracowników służby zdrowia wzmocnią w posłannictwie do służby dzieciom – powiedział.

Zwracając się do papieża Franciszka premier Szydło wyznała, że dla niej jest wielkim przeżyciem spotkanie ze szczególnym gościem w szczególnym domu, gdzie goszczą wiara, nadzieja i miłość.

W swoim krótkim przemówieniu Franciszek podkreślił, że nie mogło podczas jego wizyty w Krakowie zabraknąć spotkania z młodymi pacjentami tego szpitala. – Kto pełni uczynki miłosierdzia, nie boi się śmierci. Dziękuję za ten znak miłości, jaki nam dajecie! – mówił Franciszek.

Dodał, że chciałby zatrzymać się przy każdym chorym dziecku, przy jego łóżku, przytulić je jedno po drugim, posłuchać choćby przez chwilę każdego i razem milczeć w obliczu pytań, na które nie ma natychmiastowych odpowiedzi. Wskazał, że w takiej sytuacji najwłaściwsza jest modlitwa.

Papież ocenił, że współczesne społeczeństwo jest zanieczyszczone kulturą „odrzucenia”, która jest przeciwieństwem kultury gościnności. Ofiarami tej kultury odrzucenia są właśnie osoby najsłabsze, najbardziej kruche.

Franciszek podarował personelowi szpitala i małym pacjentom obraz „Przed drzwiami" włoskiego malarza Piero Casentiniego. Przedstawia on scenę z życia Pana Jezusa, zasugerowaną przez brata zakonnego – archeologa z Kafarnaum. Święty Piotr wraz z innymi uczniami staje przed tłumem chorych, szukając Chrystusa, którego widać za drzwiami domu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter