20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zawsze mam szkaplerz

Ocena: 5
12730

Nie wszyscy wiedzą, że w niepozornej kaplicy wśród bloków na wielką skalę kwitnie dzieło Matki Bożej.

 

„Noście zawsze szkaplerz święty. Ja zawsze mam szkaplerz na sobie, i wiele z tego nabożeństwa doznałem pożytku” – mówił św. Jan Paweł II w takich miejscach, jak: Kraków, Wadowice i Watykan. W Warszawie można przyjąć szkaplerz u ojców karmelitów bosych. Kilka kroków od stacji metra Racławicka, w sercu Mokotowa, ich parterowy dom jest obietnicą ciszy i spokoju. – Otrzymaliśmy na klasztor dawny budynek pracowni rzeźbiarskiej – opowiada o. Marian Stankiewicz, przełożony Klasztoru Karmelitów Bosych – z nadzieją powrotu do dawnej siedziby na Krakowskim Przedmieściu (obecny kościół i budynek Wyższego Archidiecezjalnego Seminarium Duchownego), utraconej na skutek kasaty zakonu. Ustanowiona przy ul. Racławickiej 31 kaplica stała się miejscem czci Matki Bożej Szkaplerznej, patronki zakonu.

W latach 50. wokół nie było kościołów i ojcowie karmelici bosi objęli duszpasterstwem mieszkańców okolicznych osiedli. Prowadzili katechezę i grupy duszpasterskie. – Po powrocie religii do szkół nasza działalność sprofilowała się do szerzenia kultu św. Józefa, patrona kaplicy i Matki Bożej Szkaplerznej – mówi o. Marian.

Otwiera księgę z nazwiskami osób, które przyjęły ten znak szczególnej opieki Matki Bożej. – Przeżywamy renesans kultu maryjnego, co roku po kilkaset osób wpisujemy do księgi Rodziny Szkaplerznej – mówi. – W tym roku na Lednicy postawiliśmy „Namiot Karmelitański” i trzy tysiące młodych osób zdecydowało się przyjąć tam szkaplerz. W każdą niedzielę do kaplicy przy ul. Racławickiej zgłaszają się rodziny i osoby indywidulane, z całej Polski i z zagranicy. Szkaplerz można przyjąć tu po każdej Mszy Świętej w dzień powszedni albo w niedzielę, zaś z przygotowaniem przez nowennę – 16 lipca w uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej. Nie wszyscy wiedzą, czym jest szkaplerz: że jest to prosty kawałek materiału z wizerunkiem Matki Bożej, zastępowany niekiedy przez medalik z tym wizerunkiem.

Szkaplerz zapewnia szczególną opiekę Najświętszej Maryi Panny, w tym obietnicę wybawienia z czyśćca w pierwszą sobotę po śmierci.

– Nie działa jednak magicznie. Z przyjęciem szkaplerza wiążą się także obowiązki – mówi o. Marian – nie wystarczy tylko samo codzienne noszenie. Wylicza regularną modlitwę, w tym: „Pod Twoją obronę” lub „Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia”, modlitwę za siebie i za całą rodzinę karmelitańską, szerzenie kultu Matki Bożej i naśladowanie jej cnót, przede wszystkim: wsłuchiwanie się w Słowo Boże, częsta spowiedź, rachunek sumienia, pomoc potrzebującym i modlitwa za nich. Po prostu trzeba starać się z Jej pomocą przemieniać swoje życie.

– Maryja wtedy będzie wspomagać trud przemiany życia i to jest najważniejsze w nabożeństwie szkaplerznym, które jest obok nabożeństwa różańcowego najbardziej popularnym nabożeństwem maryjnym. Nie bez powodu upowszechniło się powiedzenie: „Na różańcu proś, szkaplerz noś” – uśmiecha się ojciec Marian.


W historii Zakonu Karmelitańskiego kult szkaplerza rozwijał się na tyle szybko, że stworzono regułę dla świeckich, którzy gromadzili się w Bractwach Szkaplerznych. Licznie powstające bractwa dały początek Świeckiemu Zakonowi Karmelitańskiemu.

Na terenie Warszawskiej Prowincji Karmelitów Bosych funkcjonuje 13 wspólnot takiego zakonu, nad którymi opiekę sprawują wyznaczeni przez o. prowincjała asystenci. W kaplicy przy ul. Racławickiej wspólnota „świeckiego Karmelu” spotyka się w pierwsze soboty i trzecie niedziele miesiąca.

– Odkryłam tu siłę modlitwy – mówi Krystyna Balcer. – Przyjęcie mnie do wspólnoty zbiegło się z trudnym czasem, w tym chorobą w rodzinie. Chodziłam zmęczona i zdenerwowana. Zaczęłam wtedy wstawać wcześniej na półgodzinne rozmyślanie i odmawianie Jutrzni, tak jak praktykuje się we wspólnocie. To dało mi siłę do przejścia przez wszystkie trudności. Z perspektywy dziesięciu lat mogę powiedzieć za karmelitanką bł. Elżbietą od Trójcy Przenajświętszej: Znalazłam niebo na ziemi, bo niebem jest moja dusza, w której jest Trójca Przenajświętsza. Dla mnie to właśnie jest wielkim darem świeckiego Karmelu – przekonanie, że we mnie, że w każdym z nas mieszka Trójca Przenajświętsza. To daje pokój serca i radość – podkreśla.

Wota przed ołtarzem Matki Bożej Ostrobramskiej, przynoszone codziennie świeże kwiaty i dziesiątki karteczek z podziękowaniami oraz intencjami pokazują jak ważne jest to miejsce.

– Obecność tego wizerunku wiąże się z sanktuarium w Wilnie, które przez dziesiątki lat było pod naszą kuratelą, a potem utraciliśmy je z powodu kasaty zakonu. W sanktuarium w Wilnie żywy był kult Matki Bożej Szkaplerznej na całą wschodnią Rzeczpospolitą. Stąd Matka Boża Ostrobramska kojarzy się wielu osobom jako Matka Boża Karmelitańska – wyjaśnia o. Marian.

– Maryja w tym miejscu pragnie udzielać swoim wiernym łask, a nam podpowiada jak ważna jest nasza misja – dodaje ojciec Marian, przełożony klasztoru w Warszawie. I zaprasza na 16 lipca.

 

 

Irena Świerdzewska
fot. Irena Świerdzewska
Idziemy nr 28 (460), 13 lipca 2014 r.

 

 

 

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter