Peregrynacją nad rzekę Jordan z uroczystą koncelebrą pod przewodnictwem kustosza Ziemi Świętej zakończyły się w ojczyźnie Jezusa katolickie obchody Bożego Narodzenia.
W tym roku nad Jordan przybyli w ograniczonej liczbie głównie przedstawiciele parafii z Jerozolimy, Betlejem i Nazaretu. Podczas Mszy św. mały chłopiec, Mikołaj Jan z arabskiej rodziny z Jerozolimy, otrzymał w tym szczególnym dniu i miejscu sakrament chrztu.
W homilii o. Francesco Patton podkreślił przywilej celebrowania uroczystości Chrztu Pańskiego w tym świętym miejscu. Na zakończenie nawiązał do obecnej sytuacji w Ziemi Świętej, wzywając do modlitwy o pokój:
Tutaj, nad Jordanem, jeszcze raz prosimy o łaskę, by otworzyły się niebiosa i aby Duch Święty zstąpił na wszystkich mieszkańców tej ziemi, odnawiając serca i dając pokój. Tutaj, nad Jordanem może naprawdę mieć początek nowa ludzkość, która odrzuca logikę przemocy i zemsty, a przyjmuje etykę przebaczenia, pojednania, miłości aż do daru z siebie.
Po raz pierwszy Eucharystia w uroczystość Chrztu Pańskiego nad Jordanem zakończyła się procesją, która przeszła nową bramą i przygotowaną drogę z odzyskanego w 2018 r. franciszkańskiego klasztoru do sanktuarium nad rzeką Jordan.
Trwająca w Ziemi Świętej wojna była widoczna również podczas peregrynacji nie tylko brakiem pielgrzymów, ale również zakazem zejścia uczestników nad samą rzekę Jordan. Ponadto została odwołana druga części tradycyjnego programu pielgrzymowania, jakimi było nawiedzenie prawosławnego sanktuarium na Górze Kuszenia i obiad w klasztorze franciszkańskim w Jerychu.