Pod Tatrami, w małej góralskiej chałupie, znalazłem swoje miejsce na ziemi – mówił Karol Szymanowski, jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów o zakopiańskiej willi „Atma”. W środę przypada 80. rocznica śmierci artysty.
Zdaniem prezes Towarzystwa Muzycznego im. Karola Szymanowskiego dr Joanny Domańskiej, w świecie muzycznym dzieła kompozytora przeżywają nieprawdopodobny renesans.
– Repertuar naszego kompozytora podejmują najsłynniejsze orkiestry i opery na świecie. Mamy kolejne wspaniałe wystawienia "Króla Rogera" na deskach opery w Londynie, w Paryżu, a także w Ameryce Południowej i Północnej. To naprawdę triumfalny pochód twórczości Szymanowskiego – powiedziała Domańska.
W latach 20. ub. wieku Szymanowski miał w Zakopanem pierwszą styczność z folklorem góralskim, który do tego stopnia go zafascynował, że zaczął się nim inspirować. Właśnie pod wpływem góralskiej muzyki stworzył słynny balet „Harnasie”.
Francuski krytyk muzyczny Emile Vuillermoz, po paryskiej premierze „Harnasiów” w 1936 r. napisał o Szymanowskim, że w „najwyższym stopniu reprezentuje ducha rodzimej rasy i może być uważany za autoryzowanego rzecznika swojej ojczyzny”.
Kompozytor urodził się 3 października 1882 r. w Tymoszówce na Ukrainie, w rodzinie o tradycjach szlacheckich. Tam spędził szczęśliwe lata dzieciństwa i młodości. – W postaci Karola Szymanowskiego jak w soczewce skupia się los Polaków mieszkających na kresach Rzeczpospolitej – podkreśliła dr Domańska.
W czasie, gdy Polska nie istniała na mapie Europy, dwór Szymanowskich był nie tylko oazą wysokiej kultury, ale przede wszystkim oazą polskości w otaczającym go żywiole rosyjskim, ukraińskim i żydowskim. Patriotyzm był najważniejszą rzeczą wpajaną Karolowi i jego czworgu rodzeństwa przez ojca Stanisława Szymanowskiego, który tak pisał w 1903 r. w liście do syna: „Nawet gdyby który z Twoich poglądów był diametralnie przeciwny mojemu, potrafiłbym to znieść bez wielkiej przykrości, że mógłbyś zatem ze mną zupełnie swobodnie o wszystkim dyskutować. Najboleśniejszym dla mnie byłoby, gdybym spostrzegł w Tobie brak miłości do kraju…”
Od najmłodszych lat Szymanowski grał na fortepianie. Studia muzyczne podjął w Warszawie. Jako kompozytor szybko zyskał sławę w Europie. Kilkakrotnie odwiedził też Stany Zjednoczone, gdzie również odniósł muzyczny sukces. Skomponował kilkadziesiąt dzieł solowych, kameralnych, symfonicznych i wokalno-instrumentalnych. Jego muzyka na stałe weszła do światowego repertuaru.
Szymanowski już od wczesnej młodości przyjeżdżał do Zakopanego, ale dopiero pod koniec życia, w 1930 r., chory na gruźlicę, osiadł tu na stałe w willi "Atma". W zakopiańskim domu Szymanowski skomponował swoje ostatnie utwory, m.in. „Pieśni kurpiowskie”, „Litanię do Marii Panny”, „IV Symfonię koncertującą, II koncert na skrzypce i orkiestrę, dwa mazurki na fortepian. Pod Giewontem pracował także nad baletem „Harnasie”. W swojej twórczości kompozytor chętnie czerpał też z folkloru kurpiowskiego.
Szymanowski zmarł 29 marca 1937 r. w sanatorium w Lozannie. Jest pochowany w Krypcie Zasłużonych na Skałce w Krakowie.
W 1967 r. pisarz i krytyk muzyczny Jerzy Waldorff, powołał komitet społeczny, który przeprowadził zbiórkę funduszy na wykupienie willi „Atma” od prywatnej właścicielki. Obecnie znajduje się tu muzeum biograficzne Karola Szymanowskiego, które jest oddziałem Muzeum Narodowego w Krakowie.
Z okazji 80. rocznicy śmierci kompozytora, we wtorek wieczorem w Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbędzie się monograficzny koncert kameralny "U źródeł stylu narodowego muzyki polskiej XX wieku". Para prezydencka, wraz z zaproszonymi gośćmi, będzie miała okazję wysłuchać m.in. Tańca z baletu „Harnasie” w transkrypcji na skrzypce i fortepian.
O popularyzację osoby i twórczości Karola Szymanowskiego dba towarzystwo muzycznego jego imienia, które w tym roku świętuje 40-lecie istnienia.(PAP)