20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Balerina w Paryżu

Ocena: 0
1522

Coś dla widzów znużonych animowanymi opowiastkami o zwierzątkach wszelkiej maści! „Balerina” to historia w iście dickensowskim stylu: z biednymi dziećmi uciekającymi z potwornego sierocińca, z pozornie oschłymi postaciami, które okazują się mieć złote serca, z pokraczną, choć sympatyczną figurą wprost z wielkomiejskich spelunek, w za wielkim cylindrze i płaszczu, jak z klasycznych ilustracji Phiza, a nawet z portretem XIX-wiecznego miasta w tle.

Z tym, że nie jest to Londyn, lecz Paryż – roku 1887/88, sądząc po stanie zaawansowania budowy wieży Eiffla. I właśnie już sama przyjemność zobaczenia fascynujących animowanych paryskich panoram, zaułków i wnętrz Opery czyni film wart zauważenia.

Fabuła jest bardzo przewidywalna: nastoletnia Felicja marzy o tańcu i dzięki wsparciu kolejnych osób, wbrew intrygom innych, osiąga scenę. Mamy subtelny wątek miłosny z pojawiającym się po raz kolejny, po ostatnich produkcjach dla dzieci („Kraina lodu”, „Królowa śniegu 3”), ostrzeżeniem przed naiwnym wyborem niewłaściwego obiektu uczuć. Miłośniczki współczesnych powieści dla dziewczynek zauważą z pewnością motyw jakby zaczerpnięty z hitowych „Magicznych baletek” Darcey Bussell. Jednak mimo usiłowań twórców nie jest to seans dla wszystkich. Dla przedszkolaków będzie przyciężki. A ponadto powiedzmy sobie jasno: „Balerina” jest zdecydowanie bardziej dla dziewcząt, niż „Auta” były dla chłopców.

Mam jednak kilka zastrzeżeń. Przede wszystkim do boleśnie schematycznej postaci antypatycznej zakonnicy kierującej domem dziecka, która od początku do końca pozostaje jednym z dwóch czarnych charakterów. Poza tym do obowiązkowej w filmach dla dzieci beki z puszczanymi bąkami – panowie, ileż można! Żałuję też, że bohaterowie mówią i zachowują się bardzo współcześnie, że Felicja nosi krótkie spodenki dżinsowe i że jest tak mało muzyki baletowej. Melodia z „Jeziora łabędziego” rozbrzmiewa pięknie, ale tylko dwa razy, a w końcowej scenie – spektaklu „Dziadka do orzechów” – baletnice wręcz tańczą w rytm jakiegoś rock musicalu!

Mimo wszystko, Paris vaut bien une messe. Zatem, drogie Panie, zostawcie wszystkich swoich mężczyzn dużych i małych w domu, zabierzcie córki, wnuczki, siostry i chrześnice, i idźcie do kina. Paryż pełen marzeń będzie wasz.

 

„Balerina”. Francja/Kanada 2016. Reżyseria: Eric Summer, Eric Warin. 1 godz. 29 min. Dystrybucja: Monolith Films

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Redaktorka i felietonistka "Idziemy". Autorka książek "Cudownie być mamą" i "Pierwsza Biblia mojego dziecka". Wraz z mężem wieloletnia animatorka Spotkań Małżeńskich. Mama dwóch córek i czterech synów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter