20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Chopin wielu talentów

Ocena: 0
4902
Wśród zwycięzców, oprócz Polaków, są m.in. Rosjanie, Włoch, Argentynka, Amerykanin i wreszcie Wietnamczyk, Chińczyk i zwycięzca ostatniego Konkursu z 2015 r. – Koreańczyk Seong-JinCho. I właśnie fascynacja Chopinem wśród Azjatów, a szczególnie Japończyków, robi największe wrażenie.
– Japończycy – mówi Andrzej Sułek – są na punkcie Chopina absolutnie zwariowani. Co ich fascynuje? Według mnie „kruchość” faktury, precyzja harmoniczna, melodyczna, doskonały ład. A przecież Japończycy są szalenie zdyscyplinowani i poukładani. U Chopina, przy całej jego różnorodności i wielobarwności, wewnętrzna struktura, forma i harmonia jego dzieł jest niesłychanie logiczna i konsekwentna. Z pewnością doskonale odnajdują się na poziomie estetyczno-intelektualnym. Z emocjami, którymi nasycona jest ta muzyka, jest trudniej, tu wypadają dużo gorzej.

Okazuje się, że laureaci Konkursu pochodzenia azjatyckiego zawsze wcześniej przyjeżdżali na studia do Europy, aby lepiej zrozumieć ducha tej kultury.
– Zwycięzców Konkursu, niezależnie od narodowości, w Azji promować specjalnie nie trzeba – zauważa Wojciech Nowak, dyrektor Filharmonii Narodowej – oni od razu mają tam otwarte drzwi do sal koncertowych. Jeżdżąc z Orkiestrą Filharmonii Narodowej, dość często na tournée do Azji, szczególnie do Japonii, wciąż widzimy zapotrzebowanie na muzykę Chopina. Wydaje mi się, że być może to właśnie ów romantyzm, którego Azjatom trochę brak, tak ich fascynuje i przyciąga. To wielka radość grać dla nich Chopina.

Ogromnym zainteresowaniem cieszą się także muzea i wystawy Chopinowskie, szczególnie te w Warszawie i Żelazowej Woli. Rocznie Muzeum Domu Urodzenia Chopina w Żelazowej Woli odwiedza ok. 100 tys. osób, głównie polscy turyści, a wśród zagranicznych przodują Japończycy, Francuzi, także goście z Chin i Niemiec – podaje Mariola Wojtkiewicz, kierownik Muzeum Chopina w Żelazowej Woli. Do Żelazowej Woli przyjeżdżają, by poczuć i posłuchać Chopina, odpocząć, wyciszyć się. Takie też były zamierzenia projektowe prof. Franciszka Krzywdy-Polkowskiego w czasie zakładania parku-pomnika w Żelazowej Woli w latach 30. XX w.: stworzenie miejsca nastrojowego, służącego kontemplacji, ale też edukacji, „ukulturalnieniu” i „oświeceniu”.

 

Melancholik wśród interesów

Życiorys Fryderyka Chopina został opisany setki tysięcy razy, na różne sposoby. Wiadomo, że urodził się w Żelazowej Woli, w 1810 r. (choć do końca wciąż nie wiemy, czy 22 lutego, czy też 1 marca), że był drugim z czworga dzieci Chopinów, że jego ojciec Mikołaj, osiadły w Polsce francuski nauczyciel, wraz z żoną Teklą Justyną z Krzyżanowskich stworzyli dzieciom ciepły dom, w którym ważne były dobre maniery, kultura, wykształcenie. Wiadomo, że już w pierwszym roku życia Chopina rodzina przeniosła się do Warszawy, gdzie Fryderyk skończył szkoły i osiągał pierwsze sukcesy pianistyczne i kompozytorskie. Jak już wspomniano, wyjechał z Polski w 1830 r. i nigdy nie wrócił. Wiadomo wiele o licznych romansach i kobiecych fascynacjach Chopina, z wieloletnim związkiem z George Sand na czele.

Ale badaczy i melomanów ciekawi też barwna osobowość Fryderyka Chopina. Obdarzony był dużym poczuciem humoru, błyskotliwością, bywał też emocjonalny i melancholijny.

– Chopin był egocentrykiem, ale dzięki temu potrafił też maksymalnie skupić się na swojej pracy – uważa Stanisław Dybowski. I dodaje, że Fryderyk był również prawdziwym biznesmenem. W Paryżu utrzymywał się głównie z udzielania lekcji oraz wydawania swoich dzieł, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Bez telefonu i internetu, doskonale dbał o swoje interesy. Doprowadził do tego, że te same utwory wydawano jednocześnie w trzech wydawnictwach: w Niemczech, Paryżu i Londynie. I to za niemałe pieniądze.

Stanisław Dybowski opowiada także o sprycie i pomysłowości Chopina, który ujawnia anegdota o pobieraniu opłat za lekcje. – Wynajmował piękną dorożkę, nakładał najmodniejszy w Paryżu kapelusz, białe rękawiczki i z fasonem udawał się do domu kolejnej uczennicy. Rzecz jasna, już w tym momencie cena lekcji znacząco wzrastała – uśmiecha się Stanisław Dybowski.

– Chopin to niesamowicie interesująca postać – uważa Andrzej Sułek. – Z jednej strony był normalnym człowiekiem, z ogromnym poczuciem humoru, słabością do kobiet, emocjami i uczuciami, ale też z głową do interesów i zdolnościami marketingowymi. Ale to wszystko stanowi tylko tło portretu, bo przede wszystkim był kompozytorskim i pianistycznym geniuszem, który siebie i swoje emocje wyrażał najpełniej w swojej muzyce. Muzyce, która porusza wrażliwość pianistów i słuchaczy na całym świecie, bo mimo upływu czasu przemawia do wciąż tych samych, niezmiennych ludzkich uczuć.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter