„Republika dzieci” jest produkcją wysokobudżetową, z gatunku wielowątkowych opowieści familijnych.
Telewizja Polska wprowadziła do kin kolejny film fabularny. Po „Ciotce Hitlera” i „Cudaku”, utworach o Polakach ratujących Żydów w czasie niemieckiej okupacji, wszedł na ekrany nowy utwór Jana Jakuba Kolskiego, reżysera i operatora, twórcy kilkudziesięciu filmów fabularnych, dokumentalnych i spektakli telewizyjnych.
„Republika dzieci” jest dziełem odmiennym od poprzednich obrazów artysty. Kolski pierwszy film fabularny zrealizował w 1990 r. (wcześniej robił dokumenty) i od tamtego czasu dał się poznać jako twórca realizujący wyłącznie kameralne utwory autorskie, z pogranicza realizmu oraz gry wyobraźni i baśni. Stopniowo poszerzał zakres podejmowanej tematyki. Ostatnie jego filmy, „Las 4 rano” i „Ułaskawienie” z lat 2016 i 2018, charakteryzują się wielką surowością, realizmem i siłą moralnej refleksji.
„Republika dzieci” jest natomiast produkcją wysokobudżetową, z gatunku wielowątkowych opowieści familijnych. Popularnych filmów gatunkowych Kolski dotychczas nie realizował, może dlatego podczas projekcji odczuwałem pewien dyskomfort i miałem mieszane uczucia.
Połączenie gatunku familijnego z kinem autorskim jest bardzo trudne. „Republika dzieci” jest utworem świetnie zrealizowanym od strony technicznej, scenograficznej, operatorskiej i aktorskiej, jednak stanowczo za długim, trwa ponad 130 minut.
Kolski niemiłosiernie celebruje akcję, przeplatając wszystkie wątki od 1903 r. do współczesności.
Wyjściowy pomysł opowiedzianej historii wydaje się bardzo ciekawy. W 1903 r. z pracowni Jacka Malczewskiego ucieka grupa leśnych stworów z obrazu wybitnego malarza. Leśne fauny, chimery, utopce i rusałki przenoszą się do współczesnej Polski, a konkretnie leżącej w górach krainy Mszarami. Ponieważ w okolicy ma powstać elektrownia, pobliski dom dziecka ma być zlikwidowany, a dzieci przeniesione do innych placówek. Na znak protestu dzieci wyruszają w wędrówkę i po drodze spotykają się ze stworkami z obrazu Malczewskiego. Stąd wynika napięcie i gra baśniowej wyobraźni, mająca współczesny wymiar ekologiczny.
Dzieci konsekwentnie dążą do celu, aby znaleźć się w tytułowej „Republice dzieci”, na wzór dzieł Janusza Korczaka. Można smakować wiele momentów akcji, szkoda tylko, że grzęźnie ona w nieznośnych dłużyznach.
Film fabularny; Republika dzieci; Polska 2021; scenariusz i reżyseria: Jan Jakub Kolski; aktorzy: Andrzej Grabowski, Karolina Rzepa, Mateusz Grys, Olgierd Łukaszewicz, Marian Opania, Krzysztof Globisz, Grażyna Błęcka--Kolska, Grzegorz Damięcki, Łukasz Simlat i inni; dystrybucja: TVP. Dystrybucja kinowa.
Co? Gdzie? Kiedy?
