Dzieła Gabrieli Zapolskiej, będące w pewnym sensie kroniką obyczajową polskiego ziemiaństwa i mieszczaństwa przełomu XIX i XX w., bywają dziś w kolejnych inscenizacjach z różnym skutkiem uwspółcześniane.
fot. Ewa KrasuckaAutorzy starają się zaznaczać ich uniwersalność. Tak właśnie stało się w spektaklu „Mężczyzna” w Teatrze Dramatycznym, wyreżyserowanym przez Annę Gryszkównę na podstawie rzadko wystawianej sztuki z 1901 r. Przedstawienie jest krótkie i dynamiczne dzięki znacznym skrótom tekstu. Pomysłowa, umowna scenografia przenosi widza do współczesnych mieszkań w apartamentowcach.
Młody mężczyzna Karol miota się na scenie między trzema kobietami: młodziutką Elką, marzącą o autentycznym związku i rodzinie, jej starsza siostrą Julką, działaczką feministyczną i socjalistyczną, oraz byłą żoną Niną. W ślad za Zapolską autorka inscenizacji rozpisała charaktery na trzy doskonale skontrastowane postacie. Natomiast Karol został tu ukazany jako męskie zło wcielone: kierują nim tylko skłonność do manipulacji i powierzchowne emocje, którym daje wyraz bez skrupułów. A przecież i on ma swoje racje w relacjach z kobietami. Ta postać chyba została przerysowana w stosunku do oryginalnego tekstu i zamiast akcji obserwujemy na scenie burzę namiętności.
Teatr Dramatyczny w Warszawie, Scena Przodownik. Gabriela Zapolska, „Mężczyzna”. Reżyseria: Anna Gryszkówna. Wykonawcy: Krzysztof Ogłoza, Małgorzata Klara, Agata Wątróbska, Karolina Charkiewicz. Premiera: 15 marca