Pojawił się na ekranach japoński dramat społeczny „Plan 75”, który polecam czytelnikom lubiącym utwory niełatwe w odbiorze, lecz ważne z uwagi na swoją aktualną tematykę.
Autorzy tego dzieła podejmują palący dziś problem zalegalizowanej już w kilku krajach europejskich eutanazji (Holandia, Belgia, Hiszpania, Portugalia, batalia we Francji), która pod presją lewackich wpływowych organizacji międzynarodowych, zwalczających chrześcijańską tradycję, stopniowo ma być wprowadzana w kolejnych państwach (także w Polsce). Powody takiego działania stają się dziś coraz bardziej jasne. Chodzi o pozbywanie się emerytowanych ludzi starszych, obciążających systemy ubezpieczeń społecznych, państwowe służby zdrowia i całe krajowe gospodarki. Elementarne względy moralne, podobnie jak w przypadku aborcji, nie mają tu znaczenia.
Twórcy japońskiego dramatu z elementami fantastyki „Plan 75” ukazują koszmarny obraz fikcyjnej (?!) niedalekiej przyszłości, kiedy to w Japonii wprowadzono państwowy program, w ramach którego emerytom w wieku 77+ proponuje się tzw. dobrowolną eutanazję. Zgłaszający się uczestnicy podpisują kontrakt, dostają pewną sumę pieniędzy na wydatki przed odejściem ze świata, a także obietnicę godnego pogrzebu. Obsługa klientów jest sumienna i kulturalna. Nie przypadkiem Japończycy od lat słyną z kultury pracy. Film zaczyna się dramatycznymi scenami.
Pewien mężczyzna popełnia samobójstwo w proteście przeciwko gwałtownemu starzeniu się społeczeństwa oraz kryzysowi gospodarczemu i społecznemu w Japonii. Pojawia się bohaterka filmu, starsza kobieta, która nie może znaleźć pracy, aby dorobić do skromnej emerytury. Nie mając perspektyw życiowych, postanawia przystąpić do wspomnianego projektu. Pomagają jej usłużny i kulturalny koordynator akcji i miła młoda opiekunka. Samotna i bezdzietna kobieta staje się więc pionkiem w niby dobrowolnym, ale w rzeczywistości państwowym planie eliminacji ludzi starszych w imię potwornego planu „ratowania” kraju przed katastrofą.
W dalszych scenach pojawiają się kolejne postacie, narasta koszmarna atmosfera oczekiwania, kobieta bowiem się waha, dyskutuje z młodymi ludźmi, z czego w końcu niewiele wynika. Ukazany w filmie przerażający obraz przymusowej państwowej eutanazji w niedalekiej przyszłości wydaje się na razie fikcyjny, ale kto wie, co nas może czekać już niedługo, w narastającej atmosferze terroru ideologicznego. W każdym razie japoński film wydaje się warty krytycznej analizy i refleksji.
„Plan 75”. Japonia/Filipiny/Francja/Katar, 2022. Scenariusz i reżyseria: Chie Hayakawa. Wykonawcy: Chieko Baisho, Hayato Isomura i inni. Dystrybucja – Aurora Films