28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Lekcja kochania

Ocena: 4.03333
3707

A gdyby Bóg był tak blisko nas i naszych spraw, że niemal na wyciągnięcie ręki? A co dopiero, gdyby można było z Nim zwyczajnie pożartować, napić się kawy lub spróbować Jego pysznych wypieków?

fot. Monolith Films

Film „Chata” odpowiada na to głębokie pragnienie ludzkiego serca. I robi to znakomicie, tak jak książka Williama Paula Younga, na kartach której pierwszy raz pojawił się Mack. To bohater, w którym rozpozna się wielu z nas. Nosi w sobie wiele bólu i goryczy – to pokłosie dramatycznego dzieciństwa, a także rodzinnej tragedii, za którą się obwinia. Wierzy w Boga – Tatę, jak określa Go żona Macka – ale targają nim wątpliwości: gdzie podziewał się Bóg, gdy cierpiał on, cierpiała jego córeczka? Dlaczego pozwolił na zło? Niespodziewanie Mack otrzymuje list z zaproszeniem do starej chaty, z którą wiążą go najtrudniejsze wspomnienia. Na miejscu, niczym Abraham, spotyka... Trójcę Świętą. Ale nieprzystającą do jego wyobrażeń: Bóg Ojciec przyjmuje postać grubej, pełnej czułości Murzynki, Jezus jest mężczyzną o bliskowschodnich rysach, a Duch Święty – zjawiskową Azjatką. Uzdrawiając serce Macka, Bóg jeszcze wielokrotnie go zaskoczy, podobnie jak i widzów. No i ma poczucie humoru!

Dość swobodna i odważna na pierwszy rzut oka interpretacja dogmatów wiary nie odejmuje wartości tej wymyślonej historii. „Chata” nie jest katechizmem, ale pięknym, plastycznym opowiadaniem o spotkaniu człowieka z kochającym i bliskim Bogiem. Wszakże już Jezus, by przekazać uniwersalne prawdy o królestwie niebieskim, mówił do słuchaczy obrazami. A one są niewątpliwym atutem tej produkcji: wraz z Mackiem odbywamy jego „lekcję latania”, czyli kochania na Boży sposób, poznajemy wartość wolności i przebaczenia. Cóż za przyjemna odmiana na kinowym ekranie, gdzie większość współczesnych bohaterów wymierza sprawiedliwość na własną rękę!

Obraz Boga przedstawiony w „Chacie” wzbudza wielkie zaufanie: to film, który pozostawia niedosyt, bo chciałoby się w owej przytulnej chacie zostać już na zawsze – dodajmy, że przytulnej wyłącznie wtedy, gdy przebywa w niej Bóg. Dlatego po wyjściu z kina warto sięgnąć po Pismo Święte, nauczanie Kościoła czy uklęknąć do modlitwy, by poznawać lepiej Tego, który nas ukochał i stworzył. Bo przecież o spotkanie w tym filmie chodzi.

„Chata” (The Shack), USA, 2017. Reżyseria: Stuart Hazeldine. Występują: Sam Wortinghton, Octavia Spencer, Tim McGraw. 132 min. Dystrybucja: Monolith Films

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, fotoreporter, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Niegdyś stypendysta Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia", dziś członek Stowarzyszenia Absolwentów "Dzieło". Lider w katolickiej wspólnocie mężczyzn Przymierze Wojowników.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter