29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Męczeństwo św. Filipa

Ocena: 0
1212

Obraz Michaela Willmanna „Męczeństwo św. Filipa”, na stale umiejscowiony jest w kościele Wszystkich Świętych w Warszawie.

fot. arch. Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Obraz powstał około 1700 r., z fundacji opata Ludwiga Baucha, do wnętrza cysterskiego kościoła w Lubiążu. Znajdował się w ołtarzu bocznym jednej z naw kościoła. W 1943 r., w wyniku wojennych zawirowań, został przewieziony do Lubomierza, następnie do Szklarskiej Poręby Średniej (na przełomie 1944 i 1945 r.), w 1945 r. do pałacu Paulinum w Jeleniej Górze, a w 1952 r., wraz z wieloma innymi dziełami, został przetransportowany do Warszawy i umiejscowiony w kościele Wszystkich Świętych, gdzie zawisł w lewej części transeptu na ścianie północnej.

Obraz ukazuje scenę męczeńskiej śmierci św. Filipa na tle wieloplanowej sceny figuralnej, architektury i nieba. Postać apostoła znajduje się na pierwszym planie, w centralnej części dzieła. Powieszony jest za nogi, przymocowane grubym sznurem do krótkiej, poziomej belki jasnobrązowego drewnianego krzyża. Sznurem jest przywiązany również w pasie, głowa i ręce opadają w dół. Jego umęczona, twarz, zalana krwią sączącą się z warg i nosa, okolona jest krótką, szpakowatą brodą. Oczy ma półprzymknięte. Ubrany jest w szaro-granatową szatę z długimi rękawami, mocno sfałdowaną. Biodra przepasane ma białym materiałem.

Z prawej strony widnieje półnaga postać muskularnego mężczyzny w półobrocie, który bierze zamach trzymaną oburącz pałką, wymierzoną w stronę świętego. Jego rozwiana, czerwona szata okrywa tylko lewe ramię i biodra. Poniżej, przy jego nodze, widnieje postać mężczyzny schylającego się po kamień. Z lewej strony znajduje się drugi oprawca, także ukazany w momencie przygotowania się do zadania ciosu pałką – ze skręconym tułowiem i twarzą zwróconą w kierunku św. Filipa, z uniesionymi nad głową rękami, w których trzyma drewniany kij wymierzony w stronę męczennika. Obok niego, nieco w tyle, obserwujemy kolejnego mężczyznę z uniesionym kijem w rękach.

Za nimi, w głębi obrazu po lewej stronie, znajdują się, widoczni tylko częściowo, namalowani bardziej szkicowo inni oprawcy, unoszący w górę kamienie i włócznie. Ponad postacią mężczyzny po prawej stronie widnieją dwie włócznie na tle ciemnoniebieskiego nieba, a obok nich dostrzec można widoczną częściowo postać mężczyzny w turbanie, zwróconego w stronę żołnierza, prawą ręką wskazującego na Filipa. Żołnierz, odwrócony tyłem, siedzi na koniu i rozmawia z dwoma mężczyznami. Jest ukazany w zbroi i hełmie z białoczerwonym pióropuszem.

Z lewej strony malowidła, przy krawędzi, została zobrazowana scena cudu św. Filipa w Scytii. Widać dwie postaci w zielonych wieńcach laurowych na głowach, z bogato zdobionymi szatami, które trzymają za ogon ogromnego węża, wijącego się po ziemi. Głowa węża z rozwartą paszczą zwrócona jest ku świętemu. Jedna postać, odwrócona tyłem, przyklęka i oburącz przytrzymuje węża. Ponad nią, przy samej krawędzi dostrzec można pochylającą się postać starca z zakrytą, widoczną tylko częściowo głową, w szatach o barwie przyciemnionej ochry, trzymającego w lewej ręce węża, z prawą ręką podniesioną i wysuniętym palcem wskazującym.

Święty Filip pochodził z Betsaidy nad jeziorem Genezaret (por. J 1, 44; J 12, 21). Został powołany jako jeden z pierwszych uczniów Jezusa (por. J 1, 43-46). To on przyprowadził do Jezusa Bartłomieja (J 1, 45) i jego prosili poganie, by mogli ujrzeć Jezusa (por. J 12, 20-22).

Wspomnienie liturgiczne św. Filipa w Kościele katolickim obchodzone jest 3 maja, wraz ze św. Jakubem Apostołem, a w Polsce 6 maja. Nie należy mylić Filipa Apostoła z Filipem Diakonem, który był jednym z siedmiu diakonów wyznaczonych przez Kościół w Jerozolimie (Dz 21, 8). Po sprowadzeniu relikwii św. Filipa do Rzymu rozpowszechnił się jego kult. Wzmacniały go liczne prace hagiograficzne, jak apokryficzna „Ewangelia Filipa” i „Dzieje Filipa”, a także „Złota legenda”.

Z tej ostatniej Willmann chętnie korzystał, pracując nad „Męczeństwem św. Filipa”. Nawiązał do niej, przedstawiając krzyż i kamienie. Dodał jednak własne motywy, takie jak postacie oprawców, którzy pałkami zamachują się na świętego. Trudno wskazać, skąd Willmann zaczerpnął motyw katowania Filipa pałkami. Być może jest to wynik jego fantazji, z której – według Ernsta Klossa – nie po raz pierwszy korzystał, by rozbudować motyw ikonograficzny.

We wszystkich obrazach Willmanna z cyklu „martyriów” widoczne jest nagromadzenie nieprzyjacielskich postaci, by pokazać tumult i ferment wydarzenia, jakże bliski czasom reformacji i wojen na Śląsku. W ten sposób dzieło obrazuje ducha z czasów nie tylko św. Filipa, ale także oddaje klimat panujący wówczas na Śląsku.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter